|
ŚWIATOWID czyli ... obserwator różnych stron życia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:52, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | ....bo przynajmniej w zacnym towarzystwie ludzi, z którymi od lat blisko współpracuje... |
No to mow chlopie to otwarcue ta wsplpraca nas wykonczyla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 6:36, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pro Rock napisał: | w51 napisał: | ....bo przynajmniej w zacnym towarzystwie ludzi, z którymi od lat blisko współpracuje... |
No to mow chlopie to otwarcue ta wsplpraca nas wykonczyla |
Racja !!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:09, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | Pro Rock napisał: | w51 napisał: | ....bo przynajmniej w zacnym towarzystwie ludzi, z którymi od lat blisko współpracuje... |
No to mow chlopie to otwarcue ta wsplpraca nas wykonczyla |
Racja !!!!!! |
Nie Nas (nas), ty i Ja to nie My (my) pod zadnym wzgledem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niezależny
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:38, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pro nie przeginasz? nie chciałbym sie wtrącać ale Twoja antypatia do gospodarza i równocześnie do Kolegi jest troche nie na miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 10:00, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Niezależny
Doceniam, ale daj se .... spocznij bo i tak … nie zrozumie podobnie jak i ja poniższego artykułu
Artykuł chyba dla … idiotów
Nasza siła nabywcza rośnie: w tym roku Polacy wydadzą 835 mld złotych
Siła nabywcza Polaków w 2011 roku wzrośnie o 6 proc., co oznacza, że wydamy 835 miliardów złotych – wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez instytut GfK Polonia.
Zdaniem specjalistów ma to związek z optymistycznymi perspektywami dotyczącymi tegorocznego wzrostu gospodarczego. W 2010 r., gdy spowolnienie gospodarcze dawało się nam we znaki (szczególnie w pierwszej części roku), siła nabywcza Polaków spadła o 1,5 proc. względem 2009 r., czyli o 11,7 mld zł.
Mimo przewidywanej poprawy zamożności w tym roku na tle Europy nadal wypadamy pod tym względem blado. Przeciętny mieszkaniec tzw. starej Unii ma do wydania w ciągu roku równowartość ok. 44 tys. zł, podczas gdy Polak – 2,7 tys. zł. Pieniądze przeznaczy przede wszystkim na najpotrzebniejsze wydatki związane z utrzymaniem, w tym rachunki i artykuły codziennego użytku. Na ten cel pójdzie 80 proc. dochodów. Pozostała kwota zostanie spożytkowana na przyjemności oraz na inwestycje.
Wciąż najbardziej zamożni są mieszkańcy Warszawy. Mają do wydania o 69 proc. więcej pieniędzy od przeciętnego mieszkańca kraju, czyli ponad 40 tys. zł. W porównaniu z mieszkańcami Wrocławia są natomiast zamożniejsi już tylko o 20 proc. Wydatki warszawiaków stanowią około 66 proc. średniej europejskiej. – Wahania na poziomie regionalnym wynikają z różnicy w zarobkach, poziomu bezrobocia, liczby osób w wieku produkcyjnym oraz wartości pozaoficjalnych i nierejestrowanych dochodów, o które najłatwiej w największych miastach – tłumaczy Przemysław Dwojak z GfK Polonia.
Aż 73 proc. spośród wszystkich 2479 polskich gmin charakteryzuje niska zamożność mieszkańców. W nich indeks siły nabywczej jest co najmniej o 10 proc. niższy od średniej wartości indeksu liczonego dla Polski. Z kolei obszarów gminnych z ponadprzeciętnym wskaźnikiem zamożności co najmniej o 10 proc. wyższym od przeciętnego jest w Polsce 145, a więc niespełna 6 proc. wszystkich obszarów gminnych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 7:17, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Artykuł z GW
Czy wróci pan do polityki? Chlasta pyta Piesiewicza
Rozmawiał: Grzegorz Chlasta
Musimy być ostrożni z wydawaniem wyroków. Szczególnie takich, które nie pozwalają nam wrócić do poprzedniej sytuacji - mówi senator Krzysztof Piesiewicz w TOK FM. Czy wróci do czynnej polityki? - Myślę o tym. Jestem gotowy walczyć - zapewnia.
To pierwsza od wielu miesięcy publiczna wypowiedź Krzysztofa Piesiewicza o tym, co się wydarzyło w jego życiu, gdy jeden z tabloidów opublikował kompromitujące go materiały.
Grzegorz Chlasta: Wróci pan do czynnej polityki i weźmie pan udział w wyborach?
Krzysztof Piesiewicz: Myślę o tym. Ale muszę otrzymać sygnał od tych, którzy by chcieli żebym wrócił. Jestem gotowy walczyć i przeciwstawić się podłości. Dorobek mojego życia nie ulegnie zmianie. Zawsze myślałem niezależnie. Czy mam się cofnąć? Poddać podłości? Pewnemu sposobowi działania pewnych ludzi? Na ławie oskarżonych w mojej sprawie zasiada pewien pan, którego później sfotografowano pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. To ciekawe, był najbardziej aktywny, prowokował ludzi.
- Śledzi pan w ogóle politykę?
- Śledzę. Choć musze przyznać, że staram się uciekać od tzw. rażenia medialnego. Dużo częściej oglądam np. CNBC biznes czy prognozy pogody niż informacje polityczne. A na pewno staram się uciekać od tych gadających głów: gdzie kto wszedł, z kim się nie przywitał, dlaczego coś powiedział. Wydaje mi się, że ludzie są o wiele mądrzejsi i wchodzą głębiej.
Jak żyć? Jak po tym wszystkim, co pan przeżył ostatnio, odpowiedziałby pan na to pytanie?
Bardzo trudno mi jeszcze o tym mówić. Bardzo to przeżyłem. Co mi pozwoliło trwać? Bliskość ludzi bliskich. Znaki od ludzi wspaniałych. Powiedziałbym, że trzeba pielęgnować przyjaźnie, szanować ludzi wrażliwych, szanować ludzi, którzy nie poddają się pewnym prądom, pewnym znakom, które płyną z szyderstwa tłumu. Spotkałem się ze znakami płynącymi od ludzi najwspanialszych ze wspaniałych. Ludzi ważnych, którzy swoją obecnością naznaczyli kawał współczesnej historii Polski. Nie jestem uprawniony do mówienia kto, jak, w jaki sposób. To wsparcie płynęło od bardzo ważnych ludzi w moim życiu. To był bardzo trudny okres i psychicznie i fizycznie i duchowo. Martwiłem się o ludzi mi bliskich, bo oni to przeżywali tez bardzo głęboko.
Byłem naznaczony pewną naiwnością, żeby nie powiedzieć głupotą, ale całą siłą w moim życiu była pewna ufność ludziom. Być może przez to, co się stało, muszę dojść do tej poprzedniej formy, bo tę ufność straciłem. To sprawa bardzo złożona, w której była znakomita organizacja, znakomite przygotowanie, które trwało kilka tygodni. Przyniesione rekwizyty, przyniesiony sprzęt, moja utrata świadomości w pewnym momencie - to wszystko było bardzo dobrze zrobione. Proszę pamiętać, że to było zrobione w sposób przestępczy i w celu dokonania przestępstwa. Przeżyłem to ciężko.
Rekwizyty, które widać na tym filmie, zostały przyniesione?
Tak. Ale może przyjdzie czas, żeby o tych szczegółach porozmawiać. Na razie trwa proces.
Ma pan poczucie, że to jakoś pana zmieniło?
Wszystko robię, żeby nie. Nigdy nie miałem poczucia pewności siebie, miałem pewność w działaniu publicznym, społecznym. Nigdy się nie bałem wypowiadać swoich poglądów, zawsze byłem niezależny w działaniu, w myśleniu. Teraz w Senacie skupiłem się na bardzo intensywnej pracy merytorycznej, staram się mniej spektakularnie występować, a bardziej pracować merytorycznie. Staram się pisać, sporo czytać. I tak po maleńku dochodzę do siebie.
Może pan napisze książkę?
Tak sobie myślę, że może kiedyś tak. Mam teraz kilka planów o charakterze filmowym - realizuję dwa filmy za granicą. Jeden opowiada o środowisku dziennikarskim. Ale ciągle myślę, żeby opisać intensywność mojego istnienia adwokackiego, twórczego, politycznego, ale mam z tym problem. Mam hamulec, czy mogę o wszystkim pisać. Nie chcę nikogo urazić. Z drugiej strony nie pisać, oznacza cenzurowanie. Przykład mojej mamy czy mojego ojca - byli wspaniałymi ludźmi, ale nie wiem, czy mam prawo coś o nich napisać, bo już ich nie zapytam o zgodę, oni nie żyją. Czy mogę napisać o swoich przyjaciołach, których już nie ma? Czy mogę napisać coś o ich życiu prywatnym? Wiem, że nie. Ale jeżeli tego nie zrobię, to nie będzie to pełny opis, pełna prawda.
Wierzy pan w zmartwychwstanie?
Czy zmartwychwstanie to prawda czy jest to tylko fantastyczna, osadzona w naszej kulturze alegoria? Bez względu na to, jak będziemy to oceniali, dla chrześcijan te trzy dni są bardzo ważne. Oni to interpretują przez religię, przez wiarę, przez miłość do Jezusa, ale ja zawsze proponuję młodym ludziom, żeby spojrzeli na postać Chrystusa troszeczkę inaczej - jako na człowieka. Żeby sięgnęli do jednego z największych osiągnięć w nazwijmy to "osiągnięć literackich", te zdania wykuwane w skale, ascetyczne wypowiedzi, taka synteza, błogosławieństwa - mogłyby być programem na XXI-wiek - wtedy wiedzielibyśmy, że ten wiek będzie spokojnie przebiegał. Dla wierzących zmartwychwstanie jest elementem odkupienia. Ludzie wierzący nie potrzebują dowodu.
Natomiast antropologicznie możemy to odczytywać jako fantastyczną przenośnię, jako fantastyczny symbol tego, że każdy z nas ma szansę się podnieść., przewalczyć śmierć. Każdy, kiedy już się czołga, kiedy jest bez nadziei, bez wiary, kiedy opuściła go miłość, to ciągle ma możliwość podniesienia się. W sensie kulturowym, antropologicznym to bardzo znaczące. Bez tego znaku, który niosą ze sobą święta Wielkiej Nocy, trudno byłoby rozpoznać wszystkie tropy kulturowe.
Pamiętajmy, a mówię to jako prawnik, że ma to duże znaczenie dla ludzi, którzy tworzą prawo. Chrystus został skazany na śmierć według prawa rzymskiego, które do dzisiaj stanowi podstawę stanowienia prawa w naszej przestrzeni cywilizacyjnej. Został skazany, ponieważ tam obowiązywała kara śmierci. To również można odczytać, jak musimy być ostrożni z wydawaniem osądów, jak musimy być ostrożni z wydawaniem wyroków. Szczególnie takich, które nie pozwalają nam wrócić do poprzedniej sytuacji. Gdybyśmy to rozczłonkowywali, to jest to alegoria ogromna i jest bardzo silnie osadzona we wszystkim, w czym my w tej chwili uczestniczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 21:11, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
"Siła złego" felieton Rafała Ziemkiewicza
Autostrad nie będzie, bo Chińczycy okazali się leniwi.
Stadionu Narodowego nie będzie, bo zawalili sprawę podwykonawcy.
Dworca w Katowicach nie będzie, bo remontujący nie sprawdzili zawczasu oryginalnych planów.
Ronda w Poznaniu, metra w Warszawie, linii kolejowych do Trójmiasta i innych rzeczy, których nie będzie, też nie będzie przez podwykonawców.
Najazd agencji powołanej ustawowo do zwalczania zorganizowanych działań zagrażających niepodległości i podstawom ustrojowym państwa na internetowego szydercę to tylko nadgorliwość niskiego szczebla urzędników.
Aresztowania i procesy za transparent: „Donald ma Tolę”, to wina PiS, który nie zmienił przepisów, kiedy mógł to zrobić.
Rekordowe liczby podsłuchów i kontrolowanych billingów wynikają z niepotrzebnego stosowania rutynowych procedur.
Bałaganowi w szkołach winni są dyrektorzy placówek, którzy nie przygotowali ich należycie do przyjęcia dwóch roczników uczniów naraz. Długi służby zdrowia to skutek nieodpowiedzialności ordynatorów i śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który wespół z Trybunałem Konstytucyjnym zablokował śmiały plan pozbycia się w porę szpitalnych długów z bilansów państwa.
Problemy budżetu są skutkiem nieodpowiedzialności samorządów, które zamiast znaleźć środki na realizację nałożonych na nie ustawowo zadań w bieżących dochodach, brną w spiralę zadłużenia.
A kiedy premier chce to wszystko przekonująco wyjaśnić, to przyłazi mu na konferencję wyzywająco rozebrana dziennikarka i zamiast iwentu wychodzi popelina.
Ja nawet rozumiem, że premiera nie można o nic winić. Przecież wciąż się świetnie kojarzy, i tylko ma strasznego pecha, zwłaszcza do podwykonawców. I rozumiem, że do pechowca nie można mieć o jego pecha pretensji. Ja się tylko zastanawiam, czy nas na taką pechową władzę stać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Halina
Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 22:08, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Oj Ziemkiewicz to nie jest obiektywny dziennikarz jest sympatykiem Pisu więc co ma napisac ,pewnie jest w tym ziarnko prawdy ale Premier się tymi wszystkimi sprawami nie zajmuje od tego ma odpowiednie służby ,a niedociągnięcia są w każdym kraju .Nie miej jednak wole to niż rządy Kaczora ,drugi raz bym tego nie zniosła .Litości NIE KACZOR
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 22:59, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Halina napisał: | pewnie jest w tym ziarnko prawdy ale Premier się tymi wszystkimi sprawami nie zajmuje od tego ma odpowiednie służby |
Uwielbiam ... minimalistów, a w tym przypadku ... minimalistki ale w tym przypadku ciśnie się na usta zasadnicze pytanie:
To czym zajmuje się właściwie .... p. Premier ????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Halina
Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 9:19, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To nie minimalizm to realizm jeżeli poprzednie rządy robiły niewiele ,a od tego wymaga się wszystkiego już natychmiast i tylko się krytykuje nie współpracuje cóż tak też można .Zapominamy że mamy ustrój demokratyczny ,a gospodarka nie jest centralnie sterowana więc po co to czepialstwo w stosunku do Premiera .Jeżeli nawet nie zdążymy oddac do użytku wszystkich inwestycji na EURO to oddamy je za miesiąc czy dwa ,ale będziemy je w ogóle miec i będziemy jedzic tymi autostradami ,a wcześniej tylko się mówiło a roboty zero .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 11:48, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Halina napisał: | .Jeżeli nawet nie zdążymy oddac do użytku wszystkich inwestycji na EURO to oddamy je za miesiąc czy dwa ,ale będziemy je w ogóle miec i będziemy jedzic tymi autostradami ,a wcześniej tylko się mówiło a roboty zero . |
Pozornie masz rację
Z mała wszakże uwagą, ze .... wcześniej nie było ...forsy, którą załatwiło SLD negocjując korzystne warunki wejscia do UE.
A jeździć autostradami pewnikiem będzie, ale ... klientela PO, którą będzie stać jeżdzić po 0,2 zeta za kilometr.
Późną jesienią czyli jak zwykle po wyborach, będzie wprowadzona opłata na A4.
Na wszystkich wlotach i wylotach na Ślasku w iście stachanowskim tempie budowane są punkty poboru opłat.
Relatywnie najdroższych w Europie. Podobnie jak benzyna, prąd, gaz, ze o żywności i artykułach przemysłowych nie wspomne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|