|
ŚWIATOWID czyli ... obserwator różnych stron życia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 13:17, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Baltazar napisała
Cytat: | A mnie szczerze mówiąc coraz bardziej w wojskowym lotnictwie irytuje rosnący kundlizm i hipokryzja.
Od czasu gdy doszło do smoleńskiej katastrofy, koniecznie chce się wojskowych pilotów uczynić zupełnie kimś innym niż w rzeczywistości są, bo i być powinni.
Z chłopów z jajami koniecznie chce się nagle zrobić grzecznych i potulnych wypłochów zgadujących dosłownie myśli swoich przełożonych.
Próbuje się nagle od załóg wojskowych samolotów wymagać przestrzegania tych samych zasad i regulaminów, jakie obowiązują w liniach cywilnych, co powoduje schodzenie wojskowych coraz bardziej na psy..
A przecież oni z takim lataniem mają niewiele wspólnego, bo nie do tego są przeznaczeni i nie do takich celów byli szkoleni.
Podobnie jak służby specjalne jeśli mają być efektywne, są zmuszone częstokroć działać na pograniczu prawa, tak i lotnictwo wojskowe też nie może być podobnie jak cywilne wciśnięte w sztywne ramy i regulaminy.
Inne zasady jazdy obowiązują taksówkarza, a inne kierowcę rajdowego.
Zatem trzeba się zdecydować czego od wojskowych oczekujemy.
Albo mają być odważni, waleczni, zadziorni, ryzykanccy, odporni nie tylko na przeciążenia ale i stresy, wyszkoleni po to by zwyciężać, albo po to bu zgodnie z przepisami grzecznie wozić po niebie d..y dygnitarzy.
Ale jeśli tak, to na takich samolotach nie powinno się malować biało-czerwonej szachownicy, bo to urąga wszelkim elementarnym zasadom od zawsze w każdej armii obowiązującym... |
Cieszę się, że zmieniłeś zdanie odnośnie kontekstu sytuacji załogi, które prezentowałeś ongiś na 2o
Zastanawiałem się co …pominąć z powyższego wpisu ale doszedłem do wniosku, że … nic nie pominę albowiem niczego tutaj pominąć nie sposób.
Brawo Baltazarze.
Jestem tego samego zdania i dlatego w tym duchu starałem się zrozumieć motywy postępowanie kpt. Protasiuka i gen. Błasika oraz tym samym brać ich w obronę przed atakami … cywili, rezerwistów nie wyłączając :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 13:20, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Qrczę !!!!
Przepraszam ale miało być ... Baltazar napisał
Egoisto .... odpiszę po południu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon 14:15, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja w tym tekście bynajmniej ani Protasiuka ani Grzywny nie wybielam, bo cokolwiek by nie powiedzieć, to przecież oni własnymi rękami spowodowali katastrofę.
Mogła temu co najwyżej dodatkowo sprzyjać obecność Dowódcy Sił Powietrznych w kabinie załogi, która w kontekście kłótni przed wylotem z dowódcą samolotu, niczego pozytywnego wnosić do sprawy nie mogła.
W dalszym ciągu jednak uważam że piloci spieprzyli wszystko od A do Z, co zważywszy na faktyczny poziom ich wyszkolenia który ujawniono stosunkowo niedawno, też specjalnie dziwić nie może.
Ostatnią słuszną decyzją kapitana Protasiuka, było najprawdopodobniej owo emocjonalne domaganie się na Okęciu od generała Błasika, by zrezygnować z lotu nie mając wiarygodnych danych o pogodzie w Smoleńsku.
Szkoda tylko że chłopakowi zabrakło uporu i konsekwencji, bo dziś żyłby on i wszyscy pozostali, niektórzy nawet wbrew samym sobie.
Natomiast sens mojego dzisiejszego postu jest taki, że załogę Tu-154M w ogóle stanowili niewłaściwi ludzie.
Do wożenia VIP-ów powinni być wyznaczeni piloci cywilni, w odpowiednim wieku i z odpowiednim doświadczeniem, a przede wszystkim nie ulegający niczyim naciskom, bo życie jest najważniejsze, dużo ważniejsze nawet od generalskich lampasów czy prezydenckiego widzimisię.
W końcu nie można w trakcie wykonywania lotów szkoleniowych wozić przy tej okazji prezydenta i najważniejszych osobistości w państwie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pon 16:24, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 16:27, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Sprzeczność widzę, sprzeczność ... Baltazarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon 18:49, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
xxx
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pon 18:51, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon 18:51, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
- A wierzę, wierzę...
Niejeden widzi to co sobie z góry założył, że zobaczyć powinien.
To zupełnie naturalne zwłaszcza w przypadku wiosłowania po nieznanym sobie akwenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:27, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Baltazar napisał: | - A mnie szczerze mówiąc coraz bardziej w wojskowym lotnictwie irytuje rosnący kundlizm i hipokryzja.
Od czasu gdy doszło do smoleńskiej katastrofy, koniecznie chce się wojskowych pilotów uczynić zupełnie kimś innym niż w rzeczywistości są, bo i być powinni.
Z chłopów z jajami koniecznie chce się nagle zrobić grzecznych i potulnych wypłochów zgadujących dosłownie myśli swoich przełożonych.
Próbuje się nagle od załóg wojskowych samolotów wymagać przestrzegania tych samych zasad i regulaminów, jakie obowiązują w liniach cywilnych, co powoduje schodzenie wojskowych coraz bardziej na psy..
A przecież oni z takim lataniem mają niewiele wspólnego, bo nie do tego są przeznaczeni i nie do takich celów byli szkoleni.
Podobnie jak służby specjalne jeśli mają być efektywne, są zmuszone częstokroć działać na pograniczu prawa, tak i lotnictwo wojskowe też nie może być podobnie jak cywilne wciśnięte w sztywne ramy i regulaminy.
Inne zasady jazdy obowiązują taksówkarza, a inne kierowcę rajdowego.
Zatem trzeba się zdecydować czego od wojskowych oczekujemy.
Albo mają być odważni, waleczni, zadziorni, ryzykanccy, odporni nie tylko na przeciążenia ale i stresy, wyszkoleni po to by zwyciężać, albo po to bu zgodnie z przepisami grzecznie wozić po niebie d..y dygnitarzy.
Ale jeśli tak, to na takich samolotach nie powinno się malować biało-czerwonej szachownicy, bo to urąga wszelkim elementarnym zasadom od zawsze w każdej armii obowiązującym... |
Absolutnie nie zgadzam sie z takim stanowiskiem.
Ten Pulk specjalny nie byl, nie jest i nie bedzie zadna formacja bojowa. Dlatego tez wymagania jakie mozemy stawiac formacjom bojowym nie mozna przenosic na te sfery.
Wojskowosc tych lotow polegala na przewozeniu osob zajmujacych okreslone stanowiska panstwowe, Prezydenta, premiera, Ministrow, Marszalkow Sejmu i Senatu. Wlasciwosc wojskowa byla tylko wtedy jesli misja ta zostala uznana przez obce panstwo, o ile lot wykraczal poza granice Rzeczpospolitej.
O ile w warunkach bojowych zachowanie typu przepraszam z gory za brzydkie wyrazenie spierdalac bo tam strzelaja mozna uznac za dezercje o tyle w warunkach cywilnych zachowanie takie jest nieomal nakazem.
Lecac do Gruzji polskiemu samolotowi nie udzielono gwarancji. I to ze kurdupel uznal ze skoro Prezydent Francji mogl to moze i on to tylko jego zdanie i nic wiecej.
Zadaniem pulku specjalnego nie bylo dowiezienie Prezydenta do Katynia za wszelka cene, zadaniem bylo bezpieczne dowiezienie Prezydenta, Zadania tego Pulk specjalny nie wykonal.
Juz w przypadku katastrofy Casy Minister Klich chcial zdymisjonowac gen Blasika, Prezydent sie sprzeciwial. Mam za zle Ministrowi Klichowi jego miekkosc, mial byc twardy, zadac dymisji, jak trzeba nawet publicznie. Ustapil nie chcac narazac autorytetu prezydenta, to go usprawiedliwia. Szacunek do rownego mu ranga poprzednika - Min Szczygly jest wystarczajacym usprawiedliwieniem.
Wlasnie ten min Szczyglo jest deska ratunkowa Min klicha. Mial prawo przyjmowac ze wszystko co dzieje sie po stronie prezydenckiej pajacerii jest absolutnie pewne. taki bystry i dociekliwy jak Szczyglo, no prosze Was, jak mozna atakowac takiego bystrzacha.
Dzisiaj glowy Panstwa nie ida na boj, tak jak to mialo miejsce przed wiekami, gdy Krol Jagiello albo Sobieski. Dzisiaj w razie wybuchu wojny glowy Panstwa uciekaja w Air Force One albo zamykaja sie w schronach przeciwatomowych, no chyba ze ktos jak np saddam musi w szambie.
Przewozac w wojskowej Misji Prezydencika na weekend na Hel, nie trzeba miec odwagi. Tu trzeba miec rozum.
Rola wojskowa tego lotu byla czy tez nie byla, niechce tu powtarzac argumentow ani za ani przeciw polegala tylko i wylacznie na uznaniu tej roli przez Rosjan. Zakladajac ze Rpsjanie uznali wojskowosc tego lotu to byl to lot wojskowy, zakladajac ze nie uznali to nie byl to lot wojskowy.
Od kompanii Reprezentacyjnej czy nawet tylko orkiestry wojskowej tez nie musimy wymagac tego co wymagamy od oddzialow bojowych. To nie jest to samo. Moim zdaniem na szczescie.
Moim zdaniem swiat bedzie szczesliwszy jesli z wojska zostanie tylko kompania reprezentacyjna, orkiestra wojskowa i jakis pulk specjalny, a cala reszta bedzie nikomu niepotrzebna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:53, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | Zadałeś Pro dość istotne pytania masz istotne wątpliwości i zaważ jednak na to że Poska prokuratura pracuje jakby w cieniu nie wiemy jakie posiada informacje co nam przekaże w raporcie i co ustali albo już ustaliła , to może być ciekawe, z tego co widać i słychać w prokuraturze pracują profesjonaliści za rządów PiSu mielibyśmy przynajmniej raz dziennie konferencje prasową. Jeśli chodzi o szczegóły z Twojego postu to wszem meldunek powinien złożyć kapitan czyli dowódca załogi a nie dowódca sił powietrznych ale to wiemy dziś na chłodno bez emocji tamte momenty były bardzo gorące szczególnie w sytuacji gdy młody pilot stawiał warunki jeśli okażę się ze generał Błasik swoim zwierzchnictwem zmusił załogę do lotu to wziął na siebie odpowiedzialność oczywiście na zasadach wtedy obowiązujących czyli rozkazuje JA odpowiadasz ty. Poza tym mało się mówi o tym co by było gdyby do wylotu nie doszło pogoda bezpieczeństwo nie miałoby żądnego znaczenia znaczenie m byłby sabotaż rządu Tuska wobec zwierzchnika wszystkich Polaków ,dziś Arabskiego i Klicha chcą wieszać czy nie wisieliby gdyby do wylotu niedopuścili ? |
Dla mnie najwieksza zagadka w tym wszystkim jest postawa strony rzadowej.
Nie ukrywam ze do tej strony mam sympatie znacznie wieksza jak do strony Prezydenckiej. Mimo wszystko ja to wiele rzeczy nie rozumiem..
Od tego czy na Lotnisku w warszawie przed odlotem byla awantura czy tez nie nalezalo wszystko zaczac, zaczac jeszcze 10 kwietnia 2010 a nie 10 miesiecy pozniej.
Pytan jakie wtedy juz sie nasuwaly , Dlaczego prezydent sie spoznil, Dlaczego Jaro zrezygnowal w ostatniej nieomal chwili, o czym rozmawiali bracia Kaczynscy tuz przed Katastrofa. Przeciez tu trzeba wyjasnic dlaczego zginal prezydent RP, nawet taki jaki mnie osobiscie nie reprezentowal. On reprezentowal moja ojczyzne, za niego sie wstydzilem, wstydze i bede wstydzil.
Zadawalem sobie pytania dlaczego nie przeszukano kancelrarii prezydenckiej, dlaczego roznym Dudom, Sasinom Waszczykowskim nie powiedziano wczesniej dziekujemy.
Ja do tych ludzi nie mialem nigdy zaufania, dlaczego mialbym miec??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janusz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:29, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jak to zwykle w Polsce bywa , tak i tym razem , "ktoś" chwilkę po katastrofie
wyraził opinię , że winni katastrofy sa piloci , koniec kropka. Znajdują sie ekperci , rzeczoznawcy , specjalisci , praktycy , prokuratorzy, świadkowie , ktorzy naginaja wszystko co mozliwe by sie temu "komuś" nie narazić i lansować jego tezę.
Z tej katastrofy maluje sie taki obraz , że polscy piloci to patałachy , żle wyszkoleni , a specjalny półk 36 lotnictwa to zwykli kamikadze . Dla tych ludzi nie ma znaczenia , że polscy piloci mieli i mają markę dobrych fachowców w swojej branzy co niejednokrotnie udowadniali w przeszłości jak i teraźniejszości , zbierając liczne nagrody w pokazach , mistrzostwach swiata , jak i w służbie ( wypadek Millera, brak wypadków za poprzednich rządów).To lotnictwo cywilne czerpało z lotnictwa wojskowego pilotów , a nie odwrotnie.Bo gdzie indziej jak nie w wojsku nabiera się doświadczenia i praktyki.To , że za tego rzadu poobcinano kwoty przeznaczone na szkolenia , co nie przenosi się na tych ludzi którzy tworzą sklad osobowy tego pułku.Oni wyszkoleni byli wczesniej , gdy tych cięć nie było.
Tajemnica katastrofy znajduje sie w czarnych skrzynkach , ktorych polska strona nigdy nie posiadzie w wersji orginalnej.Nigdy nie dowiemy sie prawdy o tej katastrofie.Kto sie do tego przyczynił powinien zostac postawiony przed Trybunałem Stanu , a jesli to wojskowy to przed Sądem Wojskowym.
To tylko moja opinia przedstawiona w wielkim skrócie , bo szkoda sobie szczępić jęzora w beznadziejnej sprawie.
Janusz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janusz dnia Pon 20:30, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Wto 0:18, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mogą polscy piloci być najlepsi na świecie mając roczny nalot 40 godzin, podczas gdy w innych natowskich i nie tylko armiach, wynosi on od 150 do 250 godzin, czego w żaden sposób nie mogą do dziś zrozumieć tzw. cywilni ministrowie obrony.
- Niestety bycie Polakiem nie załatwia wszystkiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maat
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:36, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | Przyznam się szczerze, że …nie nadążam | Napisałeś: Cytat: | Sprawnie napisany, bezczelny, prostacki proplatformerski tekst szargający pamięć zmarłych, obrażajacy żywych odwołujacy się do najniższych polskich instynktów związanych z liczeniem pieniędzy ... innym a pomijający aspekty prawne i moralne | Tekst pochodzi z blogu, autorem jest bloger pod ksywką polski spirit (hm, polska dusza - to ta flaszka? duch czasu?), więc... styl narracji jest równie "ujmujący", jak i wielu innych blogerów.
janusz napisał: | Nigdy nie dowiemy sie prawdy o tej katastrofie. Kto sie do tego przyczynił powinien zostac postawiony przed Trybunałem Stanu, a jesli to wojskowy to przed Sądem Wojskowym. | Przypuszczam, że wiele czynników składa się na obraz polskiego lotnictwa wojskowego, w tym i 36. pułku (a za chwilę może dotyczyć to i... cywilnego, jeśli... w ogóle przetrwa). Ale... z postawieniem "tych, co się przyczynili" do tej konkretnej katastrofy przed Trybunałem Stanu czy Sądem Wojskowym, nawet gdyby udało się ich wskazać z imienia i nazwiska, mogłby być kłopoty. Śmiem myśleć, że... przynajmniej część z nich stanęła już przed Sądem Ostatecznym.
janusz napisał: | To , że za tego rzadu poobcinano kwoty przeznaczone na szkolenia, co nie przenosi się na tych ludzi którzy tworzą sklad osobowy tego pułku. Oni wyszkoleni byli wczesniej , gdy tych cięć nie było. | Czy Twoja pamięć działa wybiórczo? Za PiS-owskiego rządu i A. Szczygły jako ministra MON-u zrezygnowano ze szkoleń na symulatorach. Niby nie obwiniasz PO, ale... jeśli możesz, przycinasz. Więc, jeśli łaska, każdemu stosownie do zasług, ok?
A kto i kiedy pierwszy zrezygnował z lidera? Ktoś wie za czyich rządów nastąpiła ta oszczędnościowa innowacja?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Wto 2:47, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 6:42, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Maat napisał: | w51 napisał: | Przyznam się szczerze, że …nie nadążam | Napisałeś: Cytat: | Sprawnie napisany, bezczelny, prostacki proplatformerski tekst szargający pamięć zmarłych, obrażajacy żywych odwołujacy się do najniższych polskich instynktów związanych z liczeniem pieniędzy ... innym a pomijający aspekty prawne i moralne | Tekst pochodzi z blogu, autorem jest bloger pod ksywką polski spirit (hm, polska dusza - to ta flaszka? duch czasu?), więc... styl narracji jest równie "ujmujący", jak i wielu innych blogerów. |
Ale ja w moim komentarzu .... nie zamierzałem nikogo ujmować a wręcz przeciwnie. Starałem sie nawet być w miarę ... delikatny
Jednak nie wiem czy Ty z kolei zauważyłaś, że jeden z tych tekstów jest publikowany na stronie .... Newsweeka ????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niezależny
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:57, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Janusz cały czas wygląda to tak jakby te magiczne czornyje szkatuły były kluczem do rozwiązania zagadki zauważ że na przebieg zdarzenia miały wpływ też i inne elementy i czynniki ot chociażby zmuszenie pilotów to lotu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niezależny dnia Wto 7:58, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Wto 8:06, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Przecież z tego wszystkiego powoli wyłania się obraz, że ta załoga nie miała prawa latać w trudnych warunkach atmosferycznych.
To tak jakby do BOR na kierowcę prezydenckiej limuzyny przyjąć kogoś, kto przed kilkoma miesiącami zdał egzaminy na prawo jazdy.
Jeżeli więc szukać winnych tragedii, to raczej wśród tych, którzy przyczynili się do tego iż 36 pułk stał się niemal niezdolny do wykonywania swoich zadań, gdyż rozpędzono na cztery wiatry doświadczonych pilotów.
- Zresztą ofiarami tej swojej patriotycznej, reformatorskiej działalności w większości stali się sami...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Wto 8:11, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:34, 01 Mar 2011 Temat postu: * * * * * * * * * |
|
|
Nigdy nie dowiemy sie prawdy o tej katastrofie
Janusz miales raczej napisac Nigdy nie dowiemy sie tej prawdy o katastrofie
Bo przeciez tu juz dawno nie chodzi o prawde, tu chodzi o ta prawde, ta jedynie sluszna PiSana. Bo przeciez zadna inna prawda jak zamach, spisek nie zadowoli Antoniego. Przeciez taki madry, taki znaczacy, mocarz nad mocarze, a jacy sa Rosjanie to wszyscy wiemy. Czy tu sa potrzebne sa jeszcze jakies inne argumenty?? Przeciez Kaczynskiego zaden nie lubil wiec kazdemu zalezalo, musialo zalezec przeciez. Prezydent z poparciem okolo 10 %, bez szansy na reelekcje to przeciez potega ktora tylko usunac mozna bylo zamachem. A najglupsze w tym jest to ze jeszcze sa tacy co nawet w to wierza.
Baltazarze jak slusznie zauwazasz ta zaloga nie miala prawa latac w takich warunkach. Nie tylko ta ale zadna, zadna takim samolotem na takie lotnisko.
Gdybanie ze gdyby w Pulku pozostalo kilka starych wygow, ktorym byc moze udalo sie ladowac w podobnych warunkach, byc moze by sie udalo byc moze nie. Piloci mieli doswiadczenie, piloci mieli uprawnienia. Byc moze jakis stary wyga powiedzialby prezydentowi , Macie skrzydelka kaczejak aniolki wiec sobie leccie sami, My nie polecimy. Byc moze mieliby juz zaszczyty na ktore czekal Protasiuk, wiec by im az tak nie zalezalo. Problem caly ze samolot ladowal w warunkach w ktorych ladowac nie mieli prawa ani doswiadczeni lotnicy, rozpedzeni w cztery wiatry ani taka zaloga jak ta co leciala.
Rowniez porownanie pilotow do kierowcow nie jest najtrafniejsze. Z tego co wiem piloci maja licencje na okreslony typ samolotu. Kierowca ktory prowadzil przez wiele lat autobusy moze przejsc od razu na mniejszy, odwrotnie to jest nieco trudniej. Dlatego tez takie porownania wydaja mi sie zludne, zawsze trzeba cos dopowiadac......,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maat
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:17, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | Ale ja w moim komentarzu .... nie zamierzałem nikogo ujmować a wręcz przeciwnie. Starałem sie nawet być w miarę ... delikatny
Jednak nie wiem czy Ty z kolei zauważyłaś, że jeden z tych tekstów jest publikowany na stronie .... Newsweeka ???? | Na stronie redakcji, tam gdzie blogi.Newsweek.pl, ale nie w samym tygodniku, czy tak? Raczej trudno, żebym nie zauważyła, toż do tej strony został podany link jako źródło tekstu. A ja podając link wprost do bloga chciałam podkreślić ten fakt, bo... to taki rodzaj twórczości, gdzie często kwitną jakby inne, jakby niższe standardy (choć i w gazetach bywa różnie) - jak piszesz: styl "bezczelny, prostacki/.../", dodam, że i populistyczny.
Czy lot z prezydentem na pokładzie w czasie pokoju, z wizytą, na uroczystości... to zadanie bojowe?
Jak już kiedyś pisałam, nie był to lot w warunkach wojennych, który bezwzględnie musiał się odbyć, bo od tego zależało życie prezydenta. Z tych samych przyczyn samolot nie musiał lądować tam i w tym czasie. Przeciwnie, dla bezpieczeństwa prezydenta i osób mu towarzyszących, załoga powininna oddalić samolot z miejsca zagrożonego lub w ogóle lot nie powinien być podjęty w tych warunkach.
Pilot, podobnie jak kierowca BOR, w razie zagrożenia życia lub zdrowia prezydenta, powinien wykazać się umiejętnościami rajdowymi czy wręcz akrobatycznymi, ale... próby takiego lotu lub lądowania bez zaistnienia sytuacji "wyższej konieczności" powodowanej właśnie bezpieczeństwem dostojnego pasażera nie powinny być podejmowane. A tu chyba mamy do czynienia i z jednym, i z drugim. Przy czym szukania winnych, chyba głównie grzechu zaniechania, pomnożonego przez X, należy szukać począwszy od głowy, czyli organizatorów, decydujących, a na pilotach skończywszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Czw 8:02, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Po nitce do kłębka komisja Millera oraz prokuratorzy dochodzą do sedna.
- Oto z notatki służbowej jaką po gruzińskim incydencie napisał do ministra obrony kpt. Pietruczuk wynika, że 20 miesięcy wcześniej na to by niezgodnie z planem za to zgodnie z wolą a raczej kaprysem prezydenta Kaczyńskiego wylądować w Tbilisi, w jego imieniu również na pilotów naciskał generał Andrzej Błasik, żądając by złamali Regulamin Lotów.
- A więc krótko mówiąc gwarą techniczną, widocznie "ten typ tak miał".
Szkoda że ani w jednym ani w drugim zwłaszcza przypadku nie wykazał sie nieco większą cywilną odwagą, lotniczą wyobraźnią i odrobiną samodzielnego myślenia...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Czw 8:05, 03 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pią 11:06, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mogłoby się wydawać, że na temat bałaganu w polskim lotnictwie który jak brudna piana wylazł na wierzch po katastrofach CASY oraz
Tu-154, niewiele więcej już można powiedzieć ponad to, co już wiadomo.
Tymczasem coraz więcej symptomów wskazuje na to, że dotychczasowa nasza wiedza jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej.
Zaznajomiwszy się bliżej z systemem szkolenia jaki chociażby w 36 pułku panował, można się niemal zacząć dziwić, dlaczego do tych katastrof doszło tak późno, skoro zrobiono wszystko co im mogło sprzyjać i to poczynając od ministra obrony narodowej, na prostych pilotach kończąc?
W tym kontekście może warto byłoby się pokusić o drobną modyfikację barwnej wypowiedzi klasyka, że polscy piloci na tych drzwiach od stodoły nie tyle co prawda latali, ile trenowali.
A propo pana ministra:
- Cokolwiek by o nim nie powiedzieć, jedno zdaje się mieć do perfekcji opanowane, mianowicie częste mijanie się z prawdą...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pią 11:31, 04 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:43, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Baltazar napisał: | Mogłoby się wydawać, że na temat bałaganu w polskim lotnictwie który jak brudna piana wylazł na wierzch po katastrofach CASY oraz
Tu-154, niewiele więcej już można powiedzieć ponad to, co już wiadomo.
Tymczasem coraz więcej symptomów wskazuje na to, że dotychczasowa nasza wiedza jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej.
Zaznajomiwszy się bliżej z systemem szkolenia jaki chociażby w 36 pułku panował, można się niemal zacząć dziwić, dlaczego do tych katastrof doszło tak późno, skoro zrobiono wszystko co im mogło sprzyjać i to poczynając od ministra obrony narodowej, na prostych pilotach kończąc?
W tym kontekście może warto byłoby się pokusić o drobną modyfikację barwnej wypowiedzi klasyka, że polscy piloci na tych drzwiach od stodoły nie tyle co prawda latali, ile trenowali.
A propo pana ministra:
- Cokolwiek by o nim nie powiedzieć, jedno zdaje się mieć do perfekcji opanowane, mianowicie częste mijanie się z prawdą...
[link widoczny dla zalogowanych] |
Nie jestem znawca z zakresu spraw szkolenia pilotow, dlatego tez jako laik nie widze w tym specjalnego problemu.....
W czasach przedsymulatorowych pilotow tez szkolono i jakos to wychodzilo. To ze najpierw cos w lawie szkolnej czy uniwersyteckiej aulii a potem na lozku operacyjnym albo w kabinie pilota nikogo nawet dzisiaj nie dziwi.
Przeciez te przygotowania za biurkiem nie sa do pierwszego lotu w zyciu, przygotowuje sie ludzi majacych juz dziesiatki, setki a nawet tysiace przelatanych godzin, na roznych samolotach. A potem od razu tez nie bierze na siebie pelnie odpowiedzialnosci, zaczyna sie od II Pilota. I pewne braki mozna likwidowac w ten sposob ze doswiadczonemu Pilotowi daje sie zoltego drugiego, Zoltodziobowi pierwszemu daje sie do pomocy wytrawnego drugiego. Pilotem zostaje jak mniemam tylko ktos na tyle bystry i sprawny ze moze te role przejac.
oczywiscie nie trzeba mnie przekonywac ze jeszeli sa lepsze sposoby, a taki symulator napewno jest takim sposobem to nalezy z nich korzystac.
Sposoby nauczania i uczenia sa rozne, i nie ma tej jedynej wlasciwej, sa takie dla poszczegolnych typow zarowno nauczycieli jak i uczniow. jeden przedstawia najpierw 17 tez a potem wyciaga wnioski, inny najpierw oglasza wnioski a potem argumentuje je 17 dowodami. Zwolennicy tej czy innej teorii nie powinni jednak potepiac wszystkich tych co sa innego zdania.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 12:30, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pro Rock napisał: | Nie jestem znawca z zakresu spraw szkolenia pilotow, dlatego tez jako laik nie widze w tym specjalnego problemu..... |
Ja również nie jestem znawcą ale jednak problem widzę.
Zastanawiam się jednak czy nie nazbyt jest fetyszyzowana rola symulatorów lotów.
Symulatory bowiem, to wprawdzie cudowna i pozyteczna zdobycz myśli technicznej ale na ile jest w stanie odwzorować sytuacje awaryjne i skorelować je z jakże zupełnie różnym stanem psychicznym i zwiazaną z nim percepcją pilotów w układzie lotu symulowanego i rzeczywistego?
Myśle, ze na symulatorach mozna raczej jedynie ocenić szybkość i jakość podejmowanych decyzji i manewrów a nie uczyć się pilotażu pojmowanego przedewszystkim jako wyrabianie automatyzmu pewnych prawidłowych instynktownych nieomalże odruchów, działań i nawyków.
To powinno odbywać się wcześniej w oparciu ozasady na które wskazał Pro Rock i chyba tak jest bo musi, bo tylko .... wszelkie ćwiczenia rodzą uzdolnienia.
Ale czy można w trakcie w sumie incydentalnych szkoleń na symulatorach wyrobić sobie wspomniane zdolności?
A może jest to tak jak z programami informatycznymi, które nie używane często powodują, że coś w danej chwili umyka, wprawiając człowieka w dodatkowy stres ?
I nie czarujmy się, bo jak wskazał Baltazar problem leży w tzw nalotach, które są śmiesznie niskie w porównaniu z lotnikami innych państw a spowodowane to jest brakiem ... siana, bajzlem i układami w procesie szkolenia, albowiem szkolenie pilotów wojskowych przez firmy cywilne z pominięciem IMW budzi poważne znaki zapytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niezależny
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:00, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: |
I nie czarujmy się, bo jak wskazał Baltazar problem leży w tzw nalotach, które są śmiesznie niskie w porównaniu z lotnikami innych państw a spowodowane to jest brakiem ... siana, bajzlem i układami w procesie szkolenia, albowiem szkolenie pilotów wojskowych przez firmy cywilne z pominięciem IMW budzi poważne znaki zapytania. |
I to jest święta racja tak się składa ze w latach 71-73 służyłem w 3 pułku Lotnictwa Myśliwsko Bombowego nr jednostki 3117 3 eskadra techniczna, specjalność fotogrametrysta, co prawda zbyt dużego nalotu nie mam bo zaledwie półroczny ale intensywny i ze szmatą ma się rozumieć później obniżałem pułap aż wylądowałem na koju ,jednak wiem jak się to odbywało w tamtym czasie w czasie PRLu . Loty były bardzo intensywne pomijając zimę bo faktycznie w zimie było ich mniej za to lato było lotne właściwe beż względu na pogodę no chyba ze faktycznie była fatalna i nie odpowiadała parametrom latano i w dzień i w nocy przez czasem trzy dni z rzędu, nie było co prawda u nas symulatora lotów ale były samoloty realne namacalne , niezwykle sprawne i porażająco skuteczne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niezależny dnia Sob 20:36, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:05, 05 Mar 2011 Temat postu: * * * * * * * * * * * * * |
|
|
Z tego wynika ze patriotyzm Lecha Kaczynskiego polegal glownie na tym na tym ze latajac tak czesto na Hel przyczynial sie tym samym do zwielszenia nalotow przez pilotow wojskowych. Tez dobre.
Osobiscie, co caly czas podkreslam jako absolutny laik w tym zakresie, nalot liczony w godzinach nie ma wiekszego wyrazu. Osiagajac wymagany pulap i kierujac samolot naokreslony cel, samolot leci prowadzony przez autopilota. Oczywiscie pilot musi byc caly czas na swoim miejscu, ale autopilot pilnuje parametrow..., jakie ma znaczenie czy leciz warszawy do Gdanska czy z Warszawy na Haiti??
Ilosc startow i ladowan bylaby moim zdaniem wlasciwsza.
Zupelnie inna sytuacja jest w transporcie drogowym. Tu trzeba caly czas reagowac, choc i tu sa wyjatki. 700 km na autostradzie (tyle przejechalem najwiecej bez zmiany biegu) a 700 km w Miescie, to zasadnicza roznica.
A co do wypowiedzi w51, oczywiscie, calkowicie sie zgadzam.
symulator pozwala sie nieco oswoic z wyposazeniem kokpitu, ktore z tego co wiem zblizone jest do warunkow realnych. Reszta to gra, ktora moim zdaniem tylko w niewielkim zakresie odzwierciedla prawdziwe zycie, chociaz czasami wywoluja emocje absolutnie podobne. Porownalbym to do sportu, gdzie nie zawsze najlepsi na probach czy tryningu zwyciezaja w zawodach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niezależny
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:37, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pro Rock napisał: | Z tego wynika ze patriotyzm Lecha Kaczynskiego polegal glownie na tym na tym ze latajac tak czesto na Hel przyczynial sie tym samym do zwielszenia nalotow przez pilotow wojskowych. Tez dobre.
. |
Dokładnie tak lecąc jednak z kaczorem ma Hel i jeśli nie daj Boże na pokładzie wylegiwała się Jadźka pilot miał dodatkowy element utrudnienia zwany potocznie stresem, w przypadku lotu z kaczorami dochodziło do pewnego nadużycia zasady lotu są im znane wzniesienie rozbieg odbicie o lot nie korzystali jednak z umiejętności danych im przez naturę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niezależny dnia Sob 14:39, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:39, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | .... nie korzystali jednak z umiejętności danych im przez naturę. |
Absolutnie sie nie zgadzam. Przeciez natura nie dala im umiejetnosci tylko mierny wyglad. Jedynie co umieli to falszowac, nawet hymn najjasniejszej Rzeczpospolitej, aleczy takimi umiejetnosciami mozna siegdziekolwiek szczycic??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 8:02, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
"Brak dowodów, że generał rozmawiał z pilotem"
SEREMET: NA RAZIE SĄ ZEZNANIA ŚWIADKA
Andrzej Seremet: Jak dotąd prokuratorzy nie natrafili na obraz, który zawierałby kadr, dokumentujący kłótnię
Do wczoraj nie natrafiono na obraz zawierający kadr z rozmową gen. Błasika z płk. Protasiukiem. Z informacji przedstawionych przez świadka wiemy, że generał chciał porozmawiać z pilotem. Nie wiemy jednak, czy do rozmowy doszło - powiedział w Kontrwywiadzie RMF FM Andrzej Seremet.
Zdaniem Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, nie ma dowodów wywierania nacisku na pilotów Tu-154 przed wylotem do Smoleńska.
- Film z lotniska jest przedmiotem analiz. Do wczoraj nie natrafiono na obraz zawierający kadr z rozmową gen. Błasika z płk. Protasiukiem. Z informacji przedstawionych przez świadka, generał chciał porozmawiać z pilotem. Nie wiemy jednak, czy do rozmowy doszło - powiedział Seremet.
Czy doszło do kłótni?
Prokurator Generalny odnosi się do filmu z Okęcia, na którym, według ustaleń mediów, widać rozmowę dowódcy sił powietrznych generała Andrzeja Błasika i dowódcy załogi TU 154M kapitana Arkadiusza Protasiuka. Szukają świadków rozmowy Błasika z Protasiukiem
Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu i pracownicy służby meteo lotniska... czytaj więcej »
- Ten film jest przedmiotem analiz prokuratorów, którzy przeglądają go klatka po klatce, a liczy on około 90 godzin. Na dodatek jest czterokrotnie multiplikowany, w związku z podziałem ekranu na cztery części - powiedział Seremet.
I dodał: - Jak dotąd prokuratorzy nie natrafili na obraz, który zawierałby kadr, dokumentujący takie zdarzenie. Zdarzenie, w którym te dwie osoby, przynajmniej stałyby naprzeciwko siebie i rozmawiały.
Seremet przyznał jednak, że do prokuratury dotarły informacje o dyskusji, do jakiej miało dojść między dowódcą i pilotem.
- Informacje przedstawił jeden ze świadków. Wynika z nich, że generał Błasik chciał porozmawiać z pilotem Protasiukiem, ale to jest tylko wstępny etap, który był obserwowany przez świadka. Dalszego przebiegu zdarzeń świadek nie podał.
Były naciski?
Według doniesień mediów, istnieje nagranie z monitoringu lotniska, na którym zarejestrowano rozmowę generała Andrzeja Błasika z kapitanem Arkadiuszem Protasiukiem. Na nagraniu znajdującym się w posiadaniu komisji Jerzego Millera, ma być też widać jak kapitan Protasiuk w trakcie rozmowy z generałem Błasikiem kilka razy wchodzi do namiotu, gdzie przygotowywano prognozę pogody.
Pełnomocnik wdowy po Protasiuku mec. Andrzej Werniewicz powiedział, że w jego ocenie był nacisk Błasika na załogę by lecieć do Smoleńska pomimo informacji o złej sytuacji pogodowej panującej na miejscu.
Pełnomocnik wdowy po Błasiku mec. Bartosz Kownacki uważa natomiast, że dyskusja równie dobrze mogła dotyczyć tego, kto ma zameldować prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu gotowość do lotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Absmak
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:22, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma co dywagować, Tusk z Putinem jednak winni
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 17:08, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kontynujac temat katastrofy we wszelkich jej aspektach
Co sądzicie o zapowiadanym spotkaniu Komorowski-Miedwiediew 11 kwietnia w Smoleńsku czy Katyniu?
Bo ja oceniam to jako ... hucpę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niezależny
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:27, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tylko dlaczego to spotkanie tak oceniasz? przecież spotykają sie politycy z najwyższej półki każde spotkanie polityków jest dobre jak i każde można zohydzi. Spotkanie prezydenta Komorowskiego i prezydenta Miediediewa w kontekście Smoleńskiego wypadku jest swego rodzaju przełomem ,cały czas pis mani jazgotali że z Polakami Rosjanie nie chcą rozmawiać teraz też będzie ujadanie bo właśnie rozmawiają chcą rozmawiać, rozumiem W51 że niechżesz aby rozmawiano ,tyle że z politykami PO rozmawiają politycy tego świata z tym leśnym ludkiem rozmawiał normalnie tylko Gruzin i Mongołowie i to musi wkurzać. Oberkaczor nie może zapomnieć że prezydent Miediediew odmówił spotkania z jego braciszkiem nawet premier Putin olał go ciepłym płynem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 20:49, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Spotkanie dwóch facetów z których jeden otwarcie lżył zmarłego i drugiego, który go ordynarnie zlekceważył i to w miejscu jego śmierci, wydaje mi się nie tyle nie stosowne, co wręcz ... obrzydliwe.
Lepiej darowali by sobie i tyle
Zresztą ciekawe co oni mogą tam powiedzieć. Bo zakładając zasadę, że o zmarłych ... dobrze lub wcale, to jeżeli nie mieli o nim dobrego zdania to powinni milczeć.
A skoro mają milczeć, to po cholerę się spotykają własnie w tym miejscu i to jakby chyłkiem, dzień po rocznicy.
Przełom.
Tego przełomu można było dokonać rok wcześniej, a nie mieszać w polskim piekiełku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Śro 20:52, 23 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niezależny
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:32, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Widzisz jak to jest rozmawia dwóch Polaków a jakby językiem z innego dorzecza. Kto lżył tego gnoma? no bez przesady sam się ośmieszał i był śmiesznym ludkiem. Rozmowy prezydenta Komorowskiego i prezydenta Rosji to coś wielkiego i nie można tego faktu umniejszać pis owkim jazgotem ,przecież ta rozmowa może rozpocząć normalny dialog o party na partnerstwie nie można teraz żyć pod ciężarem Smoleńska ta sfera jest dla śledczych a nie dla prezydentów nie wolno patrzeć na Rosję przez pryzmat carów czy nam sie to spodoba czy nie na Rosje jesteśmy skazani
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|