|
ŚWIATOWID czyli ... obserwator różnych stron życia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 21:30, 19 Wrz 2011 Temat postu: Palikot czyli ... oferta dla łazików (łajz) politycznych |
|
|
Palikot czyli facet, który bezczelnie podpiął się pod sferę światopoglądową atakując obecnie KK (co było domeną SLD) a swego czasu głosował za 150 mln dotacją na pielgrzymki a jako biznesmen hojnie …dotował organizacje kościelne.
Facet, który otoczył się … feministkami i kochającymi inaczej a swego czasu wydawał pisemko które wznosiło hasła o zakazie pedałowania, pedały do wora a wór do jeziora.
Poseł, który głosował za powołaniem CBA a teraz kiedy wzmiankowane dobrało mu się do d… przejrzał na oczy.
Kawał lenia, który miał możliwość urzeczywistnienia państwa przyjaznego obywatelom a sprawę spaprał na rzecz kontrolowanej przez PełO wojny z prezydentem i PiSem.
Łobuz, który wraz z PełO odrzucił europejską Kartę Praw Podstawowych a teraz ględzi o ... podmiotowości obywatela
Facet, który piał wiernopoddańcze hymny na rzecz PełO i Tuska a teraz ich flekuje 9 ( i słusznie) na każdym kroku.
Facet, którego chwali prawne ramię PełO mecenas Giertych oraz Radek Sikorski.
Czy taki facet jest wiarygodny?
Chyba tylko dla podobnych Palikotowi bezideowych łazików politycznych, którzy państwo traktują jak kabaret.
Ale widzę tu inny problem.
Pod naporem ataków Palikota i nieprzyjaznych mediów na Napieralskiego, pozornie atrakcyjna oferta Palikota może odwieść niektórych od głosowania na SLD.
A wtedy Palikot rzeczywiście może wejść do Sejmu i w konsekwencji …. wejść w koalicję PełO - PSL a wtedy d… blada i żadnych widoków na zmiany.
Czyli drogi wyborco … nie miej wątpliwości, że głosując na Palikowa w istocie głosujesz na PełO i na istniejący układ i nie miej załudzeń na zmiany
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Pon 21:33, 19 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 10:18, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No proszę ...... miałem rację
Inni to też zauważyli
Wajcha przestawiona na rząd PO - Palikot
Decyzja zapadła – po wyborach ma być stworzona koalicja PO – Ruch Palikota. Kto obserwuje uważnie politykę ostatnich 10 dni zrozumie, że wajcha została przestawiona i zdecydowano, że najlepszym rządem będzie układ socjalliberalnej Platformy z Samoobroną Palikota. Kto tego nie dostrzega, powinien zacząć uważnie patrzeć na media i na to, co się w nich dzieje.
Do tego celu potrzebne są dwie rzeczy – zabicie SLD i przemilczenie PJN.
I obie operacje się dokonują – wszyscy krytykują Grzegorza Napieralskiego i jego ludzi, a duża część mediów (świadomie lub nie) stara się nie zauważać naszej partii. Odnośnie tego pierwszego – szef Sojuszu popełnia mnóstwo błędów, a jego ludzie raczej mu nie pomagają swoimi występami (wczorajsze zachowanie Tomasza Kality w Polsat News jest tego świetnym przykładem, choć mam nadzieję, że młody polityk SLD zreflektuje się i przeprosi Elę Jakubiak i Pawła Poncyliusza za nazwanie ich hienami). Ale jednak masowość owego ataku na Napieralskiego jest trudna do zrozumienia – w ostatnim czasie nie przeczytałem ani jednego dobrego słowa o jego kampanii. Nie jest zachwycająca, ale jednak nie aż tak katastrofalna – po prostu trochę bezmyślnie powtarza to, co przyniosło mu sukces rok temu (jak generał, który przygotował się na poprzednią wojnę). Ale w 2010 roku jego przebieranki były przyjmowane z uznaniem, a dzisiaj wywołują wściekły atak. Ciekawe.
Jeszcze bardziej widoczne jest to w naszym przypadku – są redakcje, stacje telewizyjne i portale, które – z różnych powodów, które im się wydają zasadne – całkowicie przemilczają naszą aktywność. Po prostu – nie informują swoich czytelników, widzów i słuchaczy o działaniach PJN. Zamilczają nas na śmierć. A jak już coś napiszą lub pokażą, to tonem lekceważącym, krytykującym. Mógłbym podać setki takich incydentów, ale nie ma to sensu – wystarczy śledzić kampanię przez następne dwa tygodnie i łatwo każdy w Państwa będzie mógł to dostrzec.
Dlaczego tak się dzieje? Bo trzeba zrobić miejsce dla Palikota. Uderzenie w SLD czyści mu pole między PO a Sojuszem, demobilizuje wyborców lewicowych do głosowania na tradycyjną lewicę i skłania do zastanowienia się, czy czasem nie postawić na błazna z Biłgoraja. A zamilczanie nas ma na celu ukrycie prawdziwej alternatywy dla dotychczasowych partii ( bo nowymi podmiotami jest tylko PJN i właśnie Palikot). Wyborcy ,mający dosyć dotychczasowego układu, muszą dostrzegać tylko jedno ugrupowanie, które niesie ze sobą powiew nowości (i to nie możemy być my).
A dlaczego pompuje się Palikota, a zamilcza nas? Zastanówcie się Państwo choć przez chwilę i na pewno znajdziecie odpowiedź na pytanie, kogo reprezentuje ten nowy Lepper, a kogo chcemy reprezentować my.
[link widoczny dla zalogowanych]
PS Teraz zauważyłem, ze autorem w/w tekstu jest ... Migalski.
Stąd to ... kopanie po kostkach Napieralskiego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Nie 10:22, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 9:19, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Fenomenem Palikota jest to, że niewierzący .... uwierzyli w cuda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:01, 03 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Czy Palikot uzyska sukces wyborczy w najbliższych wyborach?.Mam co do tego poważne watpliwości. Nie sądzę aby "podebrał" głosy wyborców czy to lewicy , czy też prawicy, sprowadzając to umownie do PO i SLD. Na przyciągnięcie częsci elektoratu PiS Palikot nie ma co liczyć. Nie ma co liczyć ponieważ Palikot przyciąga ludzi głosząc hasła radykalno-populistyczne, a program PiS-u właśnie opiera się na takiej samej "bazie programowej".
Czy zabierze głosy SLD lub PO? uważam że jeżeli tak, to niewiele. Wyborca który ma jakieś zdeklarowane poglady ma siłą rzeczy pewne rozeznanie co do "praktyki politycznej". Palikot.....miał swoje 5 minut, co czynił ? szokował, prowokował .Fakt że miał w tym cel ..zaistniał w świadomości społecznej. Ale dziś nie wiem czy obraz jaki wykreował jest jego atutem , czy też niekorzystnym obciążeniem. Po drugie aktywność Palikota w komisji "Przyjazne Państwo", a właściwie efekty jakie uzyskał są niewspółmierne do oczekiwań i zapowiedzi.
Po trzecie "Ruch Palikota" jest partią typowo wodzowską. Palikot ją stworzył , Palikot finansuje...tym samym Palikot będzie niepodzielnie rządził. Zresztą nie widzę zaplecza, poważnego zaplecza politycznego w tym "Ruchu Palikota".
Nawet jeżeli udałoby się Palikotowi wejść do Sejmu to Jego aktywnośc będzie sprowadzać się do osobistej walki z Kaczyńskim i Tuskiem także. "Ruch Palikota" będzie taką sejmową efemerydą, podobnie jak kiedyś "Partia Przyjaciół Piwa".
Dziś , teraz Palikot jest pewną nowością na scenie politycznej, ludzie słuchają tego , ale czy oddadzą głos na "Ruch Palikota" tego nie jestem pewien.
Być może wyniki badań sondażowych ich nagłasnianie przez media jest subtelną grą innych sił politycznych. W polityce wszystko możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 21:17, 04 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Komendancie a może lepiej ... Edku. Dzięki za wsparcie i wybacz, że nie na temat ale nie jestem w kursie aktualnych wydarzeń albowiem prowadziłem przez ostatnie 2 dni ... batalię.
Bynajmniej nie na polu walki aktualnej wyborczej!!! lecz na polu które się szumnie zwie .... sprawiedliwością.
I powiem Wam jako zdeklarowany wyborca SLD.
PiS ma rację !!!!!
Aparat wymiaru sprawiedliwości a zwłaszcza określone Kodeksy Postepowań, muszą zostać gruntownie zreformowane a sędziowie zmuszeni do rzetelnej i efektywnej roboty.
Sprawa, którą prowadzę w imieniu bliskiej mi osoby, jeszcze nie rozstrzygnięta ale obserwacje, wnioski i doświadczenia z jej przebiegu są .... porażające. Stąd konstatacja jak wyżej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Wto 21:18, 04 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:09, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | ........PiS ma rację !!!!!
Aparat wymiaru sprawiedliwości a zwłaszcza określone Kodeksy Postepowań, muszą zostać gruntownie zreformowane a sędziowie zmuszeni do rzetelnej i efektywnej roboty.[/b]
Sprawa, którą prowadzę w imieniu bliskiej mi osoby, jeszcze nie rozstrzygnięta ale obserwacje, wnioski i doświadczenia z jej przebiegu są .... porażające. Stąd konstatacja jak wyżej |
Nie sztuką jest mieć rację. Sztuką jest umieć tą rację zrealizować w praktyce. PiS miał swoje 5 minut. Wypowiadałem się wielokrotnie że głównym błędem PiS było "postawienie wozu przed koniem." Rzecz w tym że stawiając całkiem zrozumiałe i oczekiwane przez społeczeństwo cele PiS działał według partyjnej doktryny; "Realizujemy określony postulat społeczny przede wszystkim po to aby wzmocnić partię, w drugiej kolejności stało faktyczne rozwiązanie problemu." Ta błędna z założenia kolejność skutkowała różnymi drogami na skróty oraz naruszeniem prawa. Klasycznym przykładem to osławione konferencje prasowe gdzie na gorąco" podgrzewano temat" mając w zamyśle budowę pozytywnego obrazu PiS-u nie troszcząc się o sedno sprawy , faktyczne rozwiązanie problemu. Tym samym nie rozwiązano praktycznie żadnego z problemów. Wymiar sprawiedliwości jest tak "okopany na swoich pozycjach" że zmiany na pokaz niczego nie rozwiążą. Potrzebna jest długoletnia żmudna naprawa. Należy wrócić do czasów w których" cementowano korporacjonizm ". Wtedy należało mądrze kierować przemianami. Wtedy gdy "zamykali się w swoich środowiskach" architekci, notariusze, rzeczoznawcy, róznego rodzaju grupy zawodowe gwarantujacy sobie wyłączność. Dlaczego więc wymiar sprawiedliwości nie miał sobie "wymościć gniazdka" .
Drobny przykład.....zasady emerytalne " wymiaru sprawiedliwości" oparte na zasadach służb mundurowych, tylko że mundurowym waloryzacja prowadzona jest na powszechnych zasadach, zaś sędziom na preferencyjnych. Takich przykładów mamy w kraju wiele.
A więc Wojtku mieć rację ...to zdecydowanie za mało. I to jest smutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 21:44, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wszystko to co napisałeś to racja. Nie zgodzę się jednak co do Twojej konstatacji …. „potrzebna jest długoletnia żmudna naprawa”
To sprawa beznadziejna zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w których każdy poważny dyskurs wynaturzeniach i zagrożeniach ze strony wszelkiego rodzaju korporacji musi się toczyć niestety, ale przy decydującym udziale … jednej z nich. W tym przypadku dziennikarskiej.
Sęk w tym, że występując przeciwko jednej z nich … będzie sobie kopać grób dla swojej, ze wszelkimi wiadomymi skutkami z tego wynikającymi i chyba tego nie warto dalej rozwijać.
W mojej ocenie jesteśmy zatem w tej sytuacji, w której demokracja … pięknoduchów doprowadziła w istocie do ograniczenia samej siebie, ogranicza prawa jednostki tak w systemie komunikacji społecznej, jak i w najbardziej newralgicznych dziedzinach życia /w tym gospodarczego/, które z kolei rzutują na stosunki społeczne, na jakość życia, ład i spokój społeczny. I dlatego tutaj trzeba rozwiązań nadzwyczajnych i konsekwentnych, nawet na granicy obowiązującego prawa, albowiem z nadmiernych wpływów i przywilejów nikt dobrowolnie nie zrezygnuje, a poczucie bezkarności z tym związane, będzie zawsze czynnikiem prowadzącym do wzrostu patologii.
Co zatem robić ?
Szczerze mówiąc nie wiem, ale chyba tylko czekać kiedy ludzie przestaną się zadawalać … ładnie opakowanymi frazesami, zaklinaniem rzeczywistości, ochłapami rzucanymi na odczepne i względnym poczuciem bezpieczeństwa oraz czekać na … kolejny przewrót a co za tym idzie obrót koła historii licząc, że wrócimy do idei .. absolutyzmu oświeconego poprzez instytucję Prezydenta jako najważniejszego i jedynego organu władzy wykonawczej.
Pardon, nie wrócimy, lecz może skorzystamy, bo to nie było nigdy udziałem Polaków.
Ale to w obecnych realiach … mrzonka chociaż … pomarzyć to fajna rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pią 21:02, 10 Lut 2012 PRZENIESIONY Pią 22:10, 10 Lut 2012 Temat postu: Oby drwiny z Palikota nie zamienły się w śmiech przez łzy. |
|
|
Oby drwiny z Palikota nie zamienły się w śmiech przez łzy.
Od pierwszej chwili gdy ugrupowanie Palikota stanęło po wyborach na podium ze znakomitym jak na debiutantów wynikiem 13%, trwa bezustanne jego obśmiewanie i deprecjonowanie.
Panuje tu dziwna zgodność poglądów wszystkich partii od wielkiej Platformy Obywatelskiej poczynając, na kurduplowatym PJN kończąc.
Jaka tego może być przyczyna?
- Ano myślę, że żadne z tych ugrupowań nie wyzbyło się niedemokratycznej, partyjniackiej mentalności, która im towarzyszy od zarania.
W każdym z nich panuje hierarchiczny podział na elitarną wierchuszkę wypraną z pomysłów na Polskę oraz doły - te od czarnej roboty podczas wyborczych kampanii..
Dzięki temu widzimy w Sejmie wciąż te same twarze, które co najwyżej zamieniają się miejscami przy stole, ale nie zamierzają go broń Boże opuścić i oddać innym.
- I oto z politycznego niebytu pojawił się zbuntowany Palikot, który naprędce zwoławszy pospolite ruszenie, wprowadził je do Sejmu przebojem pokazując, że jednak mimo międzypartyjnego sojuszu, można to uczynić.
Nawet śmiem twiedzić że gdyby wybory były rok później, mógłby konkurować choćby i z rozdętą i rozzuchwaloną PO, której szef powiedział kiedyś, że nie ma z kim przegrać.
Niezależnie od metod działania, Janusz Palikot potrafił doprowadzić do przebudzenia się społeczeństwa obywatelskiego i obnażyć myślową mizerię wszystkich partii bez wyjątku.
Ostatnie sondaże wyraźnie pokazują, że właśnie owej dotąd pewnej siebie Platformie odebrał ok. 1/3 jej elektoratu.
Palikot jawnie, ostro i bez znieczulenia wytyka wszystkim to, co chcieliby ukryć przed społeczeństwem jak najgłębiej, czyli ich faktyczne egoistyczne intencje, gdzie żadna Polska ani jej społeczeństwo się nie liczy, tylko własne stołki i kariery, które zapewnia im trwanie przy władzy.
A więc wszelkie próby wyśmiewania, umniejszania znaczenia, pukanie się w czoło, czy grożenie perspektywą co by było w razie udziału w rządzeniu, przypominają sikanie pijanego na gniazdko sieciowe pod napięciem, bo jednak co by nie mówić przyjdą za 3,5 roku wybory, a długo na wszelkie harce rzadzących patrzące przez palce społeczeństwo, może im pokazać odpowiednie i co tu dużo mówić, zasłużone miejsce w szyku.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pią 21:14, 10 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 20:54, 11 Lut 2012 Temat postu: Re: Oby drwiny z Palikota nie zamienły się w śmiech przez łz |
|
|
Baltazar napisał: |
Od pierwszej chwili gdy ugrupowanie Palikota stanęło po wyborach na podium ze znakomitym jak na debiutantów wynikiem 13%, trwa bezustanne jego obśmiewanie i deprecjonowanie.
Panuje tu dziwna zgodność poglądów wszystkich partii od wielkiej Platformy Obywatelskiej poczynając, na kurduplowatym PJN kończąc. |
Jakkolwiek nie liczę na dyskusję ale również przyłączę się do deprecjonowania Palikota cytując :
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwracam uwagę na świetne podsumowanie:
"Kim jest poseł Palikot? Tym kim mu się w danym momencie opłaca być. A że najbardziej opłaca się kosic frajerów, to i skosił swoje 10 procent poparcia"
Zatem śmierć .... frajerom
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Sob 20:56, 11 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Sob 23:54, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Czy się kiedy zastanowiłeś, jakie głupoty i błazeństwa nie wspominając o obietnicach byłyby w stanie za cenę tych 10,02% Palikota wyczyniać wszystkie pozostałe "poważne" partie które go dziś tak gorliwie ośmieszają?
Czy myślisz że je przed tym powstrzymuje uczciwość, moralność lub przyzwoitość?
- Bo ja nie mam cienia wątpliwości, że nic podobnego.
Po prostu nie mają tyle energii, wyobraźni i pomysłów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 14:02, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jak widzę, Palikot zauroczył Ciebie Baltazarze podobnie jak pozostałe ok.1,5 miliona wyborców, którym wydaje się, że krzyż, Kościół, aborcja, marihuana, in vitro ,kochający inaczej itd. to zasadnicze problemy naszego uroczego kraju. Ja w chwili obecnej przeciwieństwie do Ciebie, nie widzę drwin ze strony „poważnych partii” lecz obserwuję wręcz próby lansowania Palikota przez media. To kolejny prosty, w istocie prorządowy zabieg socjotechniczny, który pozwala spuścić trochę pary z kotła emocji społecznych i jednocześnie odsunąć z pola widzenia opinii publicznej, zasadnicze problemy zarówno te w bliższej jak i dalszej perspektywie. Piszesz o pomysłach Palikota. A jakież to pomysły ma Palikot na pobudzenie gospodarki, wzrost jej innowacyjności, ograniczenie deficytu budżetowego, ograniczenia bezrobocia ludzi młodych? Jakie ma pomysły na OFE, sprawiedliwy podział dochodu narodowego i spłaszczenie dochodów osobistych? Co począć z ludźmi, którzy tworzą obecnie przerost administracji, który tak krytykuje? Jakie ma pomysły / poza chwytliwymi/ hasłami na ucywilizowanie „służby zdrowia” i „opieki społecznej dla starzejacego się społeczeństwa, wymiaru sprawiedliwości itd. Itp.? Szkoda gadać, Palikot to oferta dla ludzi co najmniej …. bez wyobraźni. Bez urazy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Nie 14:23, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz czym mnie Palikot zauroczył?
- Ano tym, że pokazał jak można zrobić wyłom w tym betonowym murze partyjniactwa, tej beznadziei która wczołgawszy się na scenę polityczną całkowicie nią zawładnęła, traktując ją jak niezbywalną własność.
Tymczasem Palikot nie pytając o pozwolenie i o nic nikogo nie prosząc, uszczknął im owe ponad 10%, co ich uwiera jak gwóźdź w bucie na pieszej pielgrzymce w upalny dzień.
Pokazał wszystkim, że jeszcze w tym kraju można ludzi poruszyć i spowodować, że coś się zmieni i że trzeba się z tym liczyć.
Czy jego hasła wyborcze były mądre czy nie, jest w tym wypadku sprawą wtórną i drugorzędną.
Liczy się skuteczność, a tej Palikotowi nie zabrakło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 17:30, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, ze w każdej, nawet przypadkowej zbiorowości, znajdzie się o wiele więcej niż w tym przypadku ok. 4 procent ludzi, którzy przyłączą się do każdego ruchu kontestującego kogokolwiek i cokolwiek. Mnie jednak martwi to, że opozycję nie stanowi … mniejszość sejmowa, lecz ta większość, która nie przekroczyła progu …. lokalu wyborczego pomimo niewątpliwego … uroku Palikota.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Nie 17:31, 12 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon 10:54, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, ze w każdej, nawet przypadkowej zbiorowości, znajdzie się o wiele więcej niż w tym przypadku ok. 4 procent ludzi, którzy przyłączą się do każdego ruchu kontestującego kogokolwiek i cokolwiek. Mnie jednak martwi to, że opozycję nie stanowi … mniejszość sejmowa, lecz ta większość, która nie przekroczyła progu …. lokalu wyborczego pomimo niewątpliwego … uroku Palikota. |
A tu się z tobą w pełni zgadzam.
Zawsze mnie najbardziej intrygowała owa milcząca, a teraz już większa część społeczeństwa, która w ogóle nie poszła do wyborów, choć wszystko wskazuje na to że mogłaby mieć nic nie mniej, a może i więcej do powiedzenia niż ci którzy poszli.
Moim zdaniem jest to ta "prawdziwa opozycja".
Dopóki konstytucja oraz ordynacja wyborcza nie będzie brała pod uwagę frekwencji, dopóty taka niezdrowa sytuacja będzie się utrzymywać.
Oczywiście jest to na rękę partiom politycznym, bo zwalnia je od starań i przekonywania całego społeczeństwa do wyborów, bo nieważne się staje ilu obywateli zagłosowało, tylko podział ich głosów oddanych na poszczególne ugrupowania.
Może to mało demokratyczne, ale być może najbardziej by się przydało wprowadzenie obowiązku uczestnictwa w wyborach, tak jak jest w niektórych krajach praktykowane.
Wtedy dopiero naprawdę by było wiadomo kogo naród naprawdę popiera, a kogo nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 19:46, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Baltazar napisał: |
Zawsze mnie najbardziej intrygowała owa milcząca, a teraz już większa część społeczeństwa, która w ogóle nie poszła do wyborów, choć wszystko wskazuje na to że mogłaby mieć nic nie mniej, a może i więcej do powiedzenia niż ci którzy poszli.
Moim zdaniem jest to ta "prawdziwa opozycja". |
Chciałbym również w to wierzyć Baltazarze aczkolwiek coraz bardziej mnie przeraża bo uderza swą trafnością, opinia sformułowana przez J.Baudrillarda, który tak określa " milczącą wiekszość:
"Społeczeństwo - czyli pojecie zbiorowości odpowiedzialnej,świadomej, obywatelskiej, demokratycznej - umiera, odchodzi w niebyt. Zastępuje je bezkształtna "masa", tłum, tabun, nie-lud czy wcześniej - naród: to "motłoch", "gawiedź", o nieokreślonych bliżej zamierzeniach i przesłankach wataha anonimowych jednostek. To przede wszystkim hordy zdziczałych w swej żądzy gromadzenia dóbr i jednostronnie nastawionych konsumentów. Żreć, kupować, zaspokajać tylko podstawowe instynkty (tzw. "zakupizm" czyli narkotyk nabywania, kupowania), które kształtowane są i podsycane w tym tłumie przez prymitywną, wulgarną reklamę- to sens życia tej masy, milczącej większości, bezrefleksyjnych "oglądaczy" obrazkowych, elektronicznych mediów.
Wizja J.Baudrillarda jest smutna i pesymistyczna. W tej wizji demokracja, wolności obywatelskie, rozum, racjonalizm, trzeźwośćsądów i oświeceniowy realizm, umiarkowanie i samoograniczenie (jako podstawowy atrybut i przywilej uświadomionej wolności) są skazane na zagładę. Musi tak być w tym świecie blichtru, bezrefleksyjności, ogłupiającego szału zakupów, które jawią się clou całego życia, rozrywki, umysłowości, myślenia. Ta milcząca większość kładzie się cieniem na tej mniejszości, która chce coś zmienić, a demokratyczne zasady - jeden człowiek, jeden głos przy urnie wyborczej - dają "konsumentom" (i tylko -konsumentom) przewagę nad "obywatelami"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 19:45, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
"Lewicowy" aby nie powiedzieć lewy Palikot, największy osobisty krytyk premiera, zamierza poprzeć ... hucpę Tuska zwaną szumnie ... " reformą emerytalną"
Ciekawym nowych sondaży ... które bedą miernikiem poparcia wśród lewicowego elektoratu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 20:56, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Oto kadry Palikota oraz 4% Polaków ... niewierzących, którzy uwierzyli w cuda
Proste pytania i - proste odpowiedzi: "nie wiem", "nie pamiętam", "zaskoczyła mnie pani". Tak posłowie Ruchu Palikota, szefujący komisjom sejmowym, odpowiadali na podstawowe pytania z dziedzin, jakimi się zajmują. Większość posłów test oblała, choć przed wyborami Ruch Palikota zapewniał, że w jego szeregach znajdą się sami eksperci. - Na pewno nie odbiegają od średniej parlamentarnej - uspokaja wiceszef RP Artur Dębski.
[link widoczny dla zalogowanych]
Q.... mać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 22:05, 24 Lut 2012 Temat postu: Re: Palikot czyli ... oferta dla łazików (łajz) politycznych |
|
|
We wstępniaku do niniejszego tematu
w51 napisał: | Palikot czyli facet, który bezczelnie podpiął się pod sferę światopoglądową atakując obecnie KK (co było domeną SLD) a swego czasu głosował za 150 mln dotacją na pielgrzymki a jako biznesmen hojnie …dotował organizacje kościelne.
Facet, który otoczył się … feministkami i kochającymi inaczej a swego czasu wydawał pisemko które wznosiło hasła o zakazie pedałowania, pedały do wora a wór do jeziora.
Poseł, który głosował za powołaniem CBA a teraz kiedy wzmiankowane dobrało mu się do d… przejrzał na oczy.
Kawał lenia, który miał możliwość urzeczywistnienia państwa przyjaznego obywatelom a sprawę spaprał na rzecz kontrolowanej przez PełO wojny z prezydentem i PiSem.
Łobuz, który wraz z PełO odrzucił europejską Kartę Praw Podstawowych a teraz ględzi o ... podmiotowości obywatela
Facet, który piał wiernopoddańcze hymny na rzecz PełO i Tuska a teraz ich flekuje 9 ( i słusznie) na każdym kroku.
Facet, którego chwali prawne ramię PełO mecenas Giertych oraz Radek Sikorski.
Czy taki facet jest wiarygodny?
Chyba tylko dla podobnych Palikotowi bezideowych łazików politycznych, którzy państwo traktują jak kabaret.
Ale widzę tu inny problem.
Pod naporem ataków Palikota i nieprzyjaznych mediów na Napieralskiego, pozornie atrakcyjna oferta Palikota może odwieść niektórych od głosowania na SLD.
A wtedy Palikot rzeczywiście może wejść do Sejmu i w konsekwencji …. wejść w koalicję PełO - PSL a wtedy d… blada i żadnych widoków na zmiany.
Czyli drogi wyborco … nie miej wątpliwości, że głosując na Palikowa w istocie głosujesz na PełO i na istniejący układ i nie miej załudzeń na zmiany |
A dziś Wybiórcza donosi
Działacze Ruchu Palikota zasilą SLD; mówią: Tusk inicjował powstanie RP
Dziewięciu działaczy Ruchu Palikota zapowiedziało przystąpienie do SLD. Argumentowali, że RP jest formacją, której powstanie zainicjowano w gabinecie Donalda Tuska po to, by przykrywała wpadki rządu.
Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że Janusz Palikot i jego ruch nie jest partią lewicową, a ostatnie dni i tygodnie pokazują, że bliżej mu do PO - partii liberalnej - niż do partii lewicowej. Dzisiaj z nami są założyciele Ruchu Palikota, którzy chcą przystąpić do SLD, ale też chcą powiedzieć o kulisach powstawania samego Ruchu Palikota - powiedział na wstępie piątkowej konferencji prasowej rzecznik Sojuszu Dariusz Joński.
"Stop obłudzie"
Jeden z dziewięciu działaczy, którzy zadeklarowali wstąpienie do SLD, Mariusz Grzegorczyk, podkreślił, że wszyscy oni zostali "porwani przez ideę", którą Janusz Palikot zaprezentował podczas kongresu założycielskiego swego ruchu 2 października 2010 roku. Przypomniał, że wszyscy uczestnicy tego spotkania otrzymali wówczas znaczki "stop obłudzie".
Te znaczki miały być symbolem tego, że wchodzimy w nową jakość, że będziemy robili nową partię, że będziemy tworzyli coś, czego jeszcze w życiu politycznym Polski nie było. Dziś wiemy, że partia Ruch Palikota nie powstała w Sali Kongresowej, dzisiaj wiemy, że została ona zainicjowana w gabinecie premiera Donalda Tuska - oświadczył Grzegorczyk.
Dopytywany, co oznaczają te słowa, działacz powiedział, że więcej na ten temat można przeczytać w książce lidera RP zatytułowanej "Ja Palikot". "Tam jest dokładny opis schematu działania" - dodał Grzegorczyk.
"Akcje mają przykryć problemy"
Według niego o zamiarze "przykrywania" przez RP niepowodzeń rządu PO świadczą niedawne akcje Palikota, np. dotyczące zdjęcia krzyża w sali sejmowej. "Wszystkie akcje, które Janusz Palikot wykonywał i wykonuje do tej pory, mają przykryć problemy, które Donald Tusk ma z rządzeniem" - przekonywał Grzegorczyk.
Ocenił jednocześnie, że dziś jedyną prawdziwą lewicą jest SLD, dlatego też postanowił wstąpić do Sojuszu.
Urszula Starzyk z Małopolski mówiła z kolei, że w Palikocie podobało jej się "menedżerskie podejście do polityki". "Postanowiłam budować nowoczesną Polskę tak samo jak Janusz Palikot (...). Dziś mogę powiedzieć: nie chcę być w prywatnej partii. Chciałam być w ruchu obywatelskim, który buduje nową jakość życia - politykę, która będzie służyła obywatelom, a moim zdaniem to, co robi Palikot dzisiaj, obywatelowi nie służy" - podkreśliła Starzyk.
Wśród działaczy, którzy zadeklarowali przejście do SLD, nie ma posłów Ruchu Palikota.
Kto przeszedł do SLD
Na swojej facebookowej stronie Sojusz przedstawił, kto doszedł do ich partii. Są to: Urszula Starzyk (b. wiceszefowa RP w Nowym Sączu), Bogumiła Muller (b. członek Zarządu Krajowego Stowarzyszenia RPP w kujawsko-pomorskiem), Magdalena Morowiak-Prejna (b. dyr. regionu lubuskiego), Marek Bucichowski (były wiceszef RP w Olsztynie), Borys Morowiak (lubuskie), Dariusz Bagnucki (kujawsko-pomorskie), Zbigniew Golonek (były szef RP w Kartuzach), Artur Grodziski (b. szef RP w Chojnicach), Mariusz Grzegorczyk (b. pełnomocnik ds. tworzenia RP).
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 20:19, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Kongres Palikota, czyli korekta śmieciowych poglądów
Niemal dokładnie pięć lat temu, bo 18 kwietnia 2007 roku poseł Janusz Palikot złożył interpelację do ministra pracy i polityki społecznej. Poseł interweniował wówczas w sprawie – cytuję dosłownie - „nieuzasadnionego ograniczania samozatrudnienia”. Dzisiaj samozatrudnienie powszechnie nazywamy umowami śmieciowymi, nie pomnę, czy to określenie było już wtedy w obiegu. W każdym razie kapitalistyczny wówczas do szpiku kości poseł Palikot uzasadniał obficie i z polotem korzyści płynące z owych umów, zarówno dla państwa, dla firm oraz dla samozatrudnionych.
Samozatrudnienie ma szereg zalet, do których można zaliczyć większą niezależność, dużą elastyczność czasu i miejsca pracy, możliwość rozliczania się w oparciu o 19-procentową stawkę podatku dochodowego, niższe składki na ubezpieczenia społeczne oraz możliwość pracy we wszystkich krajach Unii Europejskiej(...)Dlatego rząd powinien wspierać, a nie ograniczać tę formę zatrudnienia. Należy pamięć, że samozatrudnienie przyczynia się do spadku bezrobocia oraz jest alternatywą dla wielu osób, które zamarzają rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej – z zapałem godnym kapitalistycznego rekina dowodził Palikot o wyższości umów śmieciowych nad umowami o pracę. A było to, jak już wspomniałem w kwietniu 2007 roku.
Dzisiaj natomiast odbył się kongres, na którym lider ruchu własnego poparcia potępił w czambuł kapitalizm i pochylił się nad ciężkim losem samozatrudnionych: - „Zdaniem Palikota, aby powstało więcej miejsc pracy w Polsce, trzeba m.in. obniżyć składkę na ZUS i zlikwidować umowy śmieciowe”. Wolta jest zdumiewająca na pierwszy rzut oka, ale na drugi rzut już nie tak znowu. W kadencji 2005-2007 poseł Palikot podawał się w dokumentach sejmowych za przedsiębiorcę i deklarował prowadzenie działalności gospodarczej w różnych spółkach. I wtedy umowy śmieciowe według niego przyczyniały się do spadku bezrobocia, a nawet je promował jako poseł. Natomiast w kadencji obecnej poseł z ruchu własnego poparcia deklaruje zawód filozofa (tak!) i zapewne w związku z tym uważa, iż umowy śmieciowe przyczyniają się do wzrostu bezrobocia i nawołuje do ich zlikwidowania.
Zupełnie klasyczna historia, jeśli chodzi o radykalną zmianę poglądów, gdy w grę w chodzi osobisty interes – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jako przedsiębiorca chwali samozatrudnienie, jako filozof gromi umowy śmieciowe. Jeśli w podręczniku psychologii społecznej lub jakiejkolwiek innej psychologii znajdzie się ustęp poświęcony temu zjawisku, to postawa Palikota może być koronnym przykładem.
Dzisiaj lider ruchu własnego poparcia wrzucił do jednego worka Tuska, Pawlaka i Kaczyńskiego gromiąc ich za rzekome wmawianie Polakom, iż wolny rynek stworzy miejsca pracy. Dzisiaj brzmi to wręcz karykaturalnie w zestawieniu z jego pytaniem do rządu z czasów, gdy sam na tym rynku grasował: - Dlaczego rząd oraz resort pracy ograniczają samozatrudnienie, pomimo że jest ono pozytywnie oceniane przez samozatrudniających oraz ich kontrahentów?
W tym kontekście wydaje się, że faktycznie – jedynie naćpana hołota może uwierzyć, że Palikot podchwycił stary postulat związku „Solidarność” w celu ulżenia niedoli ludu pracującego. Wręcz wesoło zrobiło mi się natomiast, gdy nihilista z Biłgoraja zatroszczył się o finanse państwa i zapowiedział przeciwdziałanie wypływaniu poza granice Polski nieopodatkowanych dochodów. Trzeba przyznać jednocześnie, że bezczelności mu nie brak i zasadę, że wiarygodne oszustwo musi być monstrualne, stosuje z powodzeniem, przynajmniej wobec swoich wyznawców. W ustach człowieka, któremu była żona zarzucała, że wyprowadził olbrzymi majątek za granicę, komicznie brzmi propozycja wprowadzenia podatku solidarnościowego dla właścicieli największych fortun.
Do tego stopnia komicznie, że przypomniało mi się stare porzekadło z sienkiewiczowskiej Trylogii. O tym wilku, co to obiecał owiec nie dusić, jak mu już wszystkie zęby wypadły. W tamtych czasach oczywiście nie było umów śmieciowych. Ale poglądy śmieciowe już były. Palikot w tej kwestii nie jest żadnym prekursorem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Salon 24
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 19:18, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Z zimną krwią
Jak wiadomo tym, którzy czytają moje felietony w miarę regularnie, nigdy ani przez sekundę nie wierzyłem z autentyczność „secesji” Janusza Palikota z PO, teatralność i to taka raczej z prowincjonalnych teatrzyków, nie sceny Teatru Narodowego, aż biła w oczy.
Przy całej swojej pogardzie dla tego człowieka, muszę przyznać, niechętnie, ale muszę, pomysł był udany, choć widać też coraz wyraźniej, że nie aż tak bardzo udany, jak się początkowo wydawało. Palikot przeszarżował i spowodował, że następuje po prostu przesyt tego chamstwa, tego cwaniactwa, tej hucpy, tego wyrachowanego cynizmu. Palikot zasłużenie dzierży miano najgorszej szumowiny polskiej sceny politycznej, cynicznego nihilisty bez jakichkolwiek przekonań, czy wartości, podporządkującego wszystko, co robi taktyce walki politycznej i nie mającego żadnych zahamować, czy ograniczeń etycznych, moralnych, światopoglądowych, czy jakichkolwiek innych, a jednocześnie, co bardzo ważne, pewnej bezkarności, nieważne, co by nie powiedział, czego by nie zrobił i jakich przekrętów by się nie dopuścił.
Nie trzeba być geniuszem dedukcji, by rozumieć, jakie siły stały i stoją za tą niezwykłą karierą. Wystarczy prześledzić, jak zaczynał, jak się rozwijał jego biznes i kariera polityczna, by instynktownie wyczuć, że takie przypadki w przyrodzie nie występowały. To znaczy w stanie wolnym, bo w stanie kontrolowanym i sterowanym, to i owszem, bardzo licznie występowały. Aż zbyt licznie.
Ekipa Tuska, czy też może raczej ekipa, której Tusk jest słupem wystawionym przed kamery, jest koszmarnie nieudolna we większości tego, co robi, poza znajomością technologii sterowania tłumami, wpływania na ludzkie opinie i umysły. Nie dlatego, by byli jakimiś geniuszami, ta wiedza jest po prostu w książkach i podręcznikach, po prostu dostali do swej dyspozycji nieograniczone środki i większość mediów na swoją wyłączność.
To na takiej zasadzie Palikot, w istocie drętwy, jak koc lipowego drewna i lotny, jak beczka melasy został inteligentnym i dowcipnym luzakiem. Zresztą, na dokładnie takiej samej zasadzie Kwaśniewski był wysoki i wykształcony. Poważnie, pamiętam sondaż, w którym był uznany za wyższego od dwumetrowego Olechowskiego i bardziej wykształcony ( fałszywy magister) od doktora Krzaklewskiego. Więc, jak się chce i jak się ma środki, to wszystko można. I w dobrą i złą stronę. Można uczynić Kaczyńskich niewypowiedzianie śmiesznymi z powodu swego wzrostu, zupełnie nie czyniąc śmiesznymi Miedwiediewa, czy Sarkozego, o podobnych gabarytach. Na podobnej zasadzie kupujemy proszek A, a nie kupujemy proszku B, albo idziemy do tego banku, a nie do tamtego po kredyt. To wszystko są te same metody, te same technologie, ten sam przemysł.
Zwróćmy uwagę na Żyrynowskiego. Miałem okazję oglądać go w rosyjskiej telewizji i to wielokrotnie. I powiem wam, on jest naprawdę niezwykle sugestywny, niezwykle charyzmatyczny. Palikot, to przy nim śmiech na sali, drętwiak. Żyrynowski jest psycholem, seksualnym maniakiem i posiada zdolność kontrolowania swoich niepohamowanych wybuchów wściekłości na poziomie Niesiołowskiego, czyli żadnym. Ale to inna sprawa. To akurat nie jest takie niezwykłe. Dla elektoratu, który obsługuje w ramach podziału pracy to nie ma znaczenia. Dokładnie taki sam elektorat obsługuje w Polsce Palikot. I dokładnie taką samą rolę w polityce odgrywa. Tak, jak w boys-bandach jeden jest miły, a drugi czupurny i zbuntowany, trzeci jest słodki, a czwarty prostacki, jeden jest blondynkiem, a inny ma dredy, żeby każda nastolatka znalazła swojego wymarzonego, żeby się potem miotać niespokojnie w mokrej pościeli, tak i w polityce, Gowin, na przykład jest dla jednego segmentu, a Palikot dla innego, ale grają w jednej orkiestrze i podrygują przy tej samej batucie (no, tu raczej nikt się nie miota w mokrej pościeli, choć, właściwie, jedna postać mi przyszła na myśl, salonowa Pani Eliza beznadziejnie zakochana w Panu Tusku kochanym, aż jej Mazurek z gardła bucha w najmniej spodziewanych momentach).
Jak armia ciągnęła drogą, to przeplatali się ułani z huzarami, grenadierzy z fizylierami, armaty oblężnicze z konnymi, ale wszystko szło w jedną stronę, tak, jak, co prawda z coraz większym mozołem, brnąc w błocie i utykając na popękanych od nowości autostradach maszeruje tak zwany „projekt PO”, zaplanowany wiele lat temu i przeprowadzony z wojskową konsekwencją. Bo i przez ex-wojskowych, to i niby jak inaczej.
Żyrynowski wyczynia najdziksze swawole, miota obelgami, oblewa wodą, skacze, klnie, wypowiada głośno rzeczy, o których „prawdziwi” politycy tylko myślą. Ale, niezależnie od ilości obelg i wyzwisk, nigdy nie głosował przeciwko rządowi w żadnej ważnej sprawie. W żadnej ważnej, bo, oczywiście, od czasu, do czasu musi się uwiarygodnić, wiadoma rzecz. Czy coś nam to przypomina? Bo mnie owszem.
Palikot był użyty, z pełną premedytacją i w sposób stuprocentowo zaplanowany do najbrudniejszej walki politycznej, plugawienia, poniżania, ośmieszania, obdzierania z godności, do ataków personalnych, obrażania i prowokowania, do grania na najniższych ludzkich instynktach.
A przede wszystkim do robienia tego w taki sposób, by Tusk był czysty, by mógł z zatroskaną miną ubolewać nad upadkiem jakości polemiki i nawoływać, by „obie skrajne strony”, Palikot i Kaczyńscy się opamiętali. Bo on, w centrum, zajmuje się budową stadionów, mostów i szkół, odganianiem fal powodziowych, co to, wbrew Panu Prezydentowi nie chciały spływać do morza. Może Tusk nie z tej strony się namarszczał i nadymał i powodował przez to dodatkowe spiętrzenia.
Ten schemat był motywem przewodnim jego expose- spokojny rząd w centrum i zwalczające się extremizmu z lewa i prawa. Fałsz tej konstrukcji aż bije w oczy, choć, jak widać z wyników wyborów, nie wszystkich. Zadaniem Palikota było i jest prowokowanie konfliktów o wszystko, by odwracać uwagę od rzeczywistych problemów, afer i kompromitacji rządu, a przy tym podsycać fałszywy obraz opozycji.
Dla każdego powinno być jasne, że incydent w Sejmie był drobiazgowo zaplanowany i sprowokowany, by odwrócić uwagę od zasadniczej sprawy emerytur, których rząd nie jest w stanie obronić w żaden sposób.
W żaden, poza Palikotem prowokującym opozycję i robiącym maksymalnie dużo hałasu, nawet za cenę kompromitacji. To wykalkulowany koszt, dla jego elektoratu to nie szkodzi, a dla nas i tak jest skończony do końca świata i dzień dłużej. Każdy, kto będzie ubolewał nad „emocjami”, będzie grał w tej samej orkiestrze. Nie było tam żadnej emocji, tylko zaplanowana akcja, by te emocje właśnie wywołać - u Jarosława Kaczyńskiego.
Nikt nie może pozostać spokojny, gdy rani się jego uczucia do zamordowanego brata, gdy krzyczy się, że posłał go na śmierć, powtarzając, mimo wielokrotnej i ostatecznej kompromitacji pierwszą, najwcześniejsza, ale i nie ostatnią FSBowska wrzutkę.
Wszystko po to, by Tusk mógł z zatroskaniem powiedzieć, że „źle się stało, że sprawa, która wymaga bardzo poważnej debaty i refleksji, zamieniła się - nie pierwszy raz - w pyskówkę pomiędzy panami Kaczyńskim i Palikotem. W Sejmie powinniśmy rozstrzygać o rzeczach ważnych, nawet, jeśli są bardzo trudne, a nie być mimowolnymi uczestnikami wyzwisk, obelg”. Jednym słowem powrot do starego schematu, starej kliszy- wpychanie opozycji w zwarcie z clownem, jak na rynku w walkę z wioskowym głupkiem z gównem na patyku.
Bezczelny, cyniczny, fałszywy, polityczny szuler Tusk ma czelność ubolewać, że: „jeżeli, niestety, można zwyzywać konkurenta politycznego od najgorszych i robi się to systematycznie od wielu miesięcy, to to powszednieje i co będzie następne, jakiego typu narzędzi ci najbardziej radykalni politycy będą chcieli użyć, żeby zrobić wrażenie?” Ano, panie Tusk, można, można posunąć się dalej, zrobił to członek PO Ryszard Cyba. I proszę mnie nie prostować, że „były członek”. Proszę pokazać uchwałę wykluczającą go z PO za niepłacenie składek.Nie ma takiej, zwłaszcza, że przecież spłacił zaległe składki. Aportem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 17:22, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Gwałt a prostytucja według salonu
[link widoczny dla zalogowanych]
Podniosło się larum na całą Polskę. Dopiero teraz władający przestrzenią medialną i politycy obozu rządzącego sprawiają wrażenie, jakby zrozumieli, że Palikot w polityce jest kimś, o kim mówili jedynie zakulisowo. Cynikiem, pozbawionym skrupułów, wcielającym się w imię interesu własnego w pozę chama i kogoś, komu nie podaje się ręki. Dopiero teraz tacy jak Niesiołowski, Nałęcz, Lis, feministki i redakcja „Gazety Wyborczej” łaskawie obudzili się. Z ręką w nocniku.
Chodzi o sławne już słowa lidera ruchu cyrkowego w Sejmie, gdy palnął na pytanie o Nowicką, która ostała się na stanowisku wicemarszałka, że zapewne „chciałaby zostać zgwałcona”. Feministka i lewaczka poczuła się urażona, ale dotąd, mimo że od słów jej pryncypała mijają kolejne dni, z partii jakoś nie kwapi wyjść.
Poradziła więc Palikotowi, by udał się do lekarza. Prawda, jakie odważne? Zastępy Szczuk nagle, w świetle jupiterów, poczynają skreślać Palikota. Dały się zwieźć, oszukać, że chodzi mu o coś więcej, niż happening i wpływy. Ich niedawny lider z dumą dodaje:Oni znakomicie wykorzystali wszystkie feministyczne lęki. Można by tu użyć metafory lęku przed wpływem, który w środowisku feministycznym jest bardzo silny. Zwłaszcza lęku przed wpływem męskim. Feministki znowu będą musiały na nowo zakochać się w Platformie albo wrócić do aliansu z SLD. Szczególnej reakcji Grodzkiej w obronie koleżanki też jakoś nie odnotowano. Zadyma ideologiczna, właściwie o nic, odeszła do lamusa. Po raz pierwszy chyba z winy inicjatora, który się przeliczył.
Nie oszukujmy się, że to tylko naiwność Palikota sprawiła, iż jest tak „glanowany” w mediach. On po prostu przywykł do zasady „wszystko mi wolno”. To salon III RP go rozpieścił, zrobił z niego ikonę gombrowiczowską w obecnych realiach. Brakuje nam happeningu, stawiania na inne akcenty, oburzenia, przełamania nudnej sceny politycznej. Ileż to razy słyszeliśmy takie bajanie ze strony „oświeconych” i „postępowych” środowisk, w czasie, gdy Palikot paradował ze sztucznym penisem na konferencjach prasowych, przynosił ucięty łeb świni do studia telewizyjnego, pił wódkę na znak „solidarności” z Lechem Kaczyńskim, którego oskarżał bez dowodów i w sposób parszywy o „alkoholizm”, doradzał kupno sztucznej lalki, by lepiej się mu uprawiało seks, kiedy twierdził, iż Jarosława Kaczyńskiego należy „wypatroszyć” w programie satyryka Szymona Majewskiego?
Kobiet też nie omieszkał obrazić – o śp. Grażynie Gęsickiej z PiS mówił w 2009 r. tak:Przykro mi, że prostytucja w polskiej polityce sięgnęła nawet poseł Grażyny Gęsickiej.
I wy nagle, pozwalający w latach 2007-2013 na słowną przemoc i buractwo waszego politycznego idola, oczekujecie na zrozumienie, pocieszenie i solidarność? Niedoczekanie wasze. Zasłużyliście na coś gorszego, niż tylko szczebiot cynika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 17:21, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tfu, tfu, co za „ruch”!
[link widoczny dla zalogowanych]
Palikot się przepoczwarzył. Nie został jednak motylem lecz następną formą poczwarki schowaną w kokonie. Ruch „Twój Ruch” zaprezentował się z tymi samymi postaciami, podobnym programem ze zmianą tylko niektórych akcentów, medialnym showem w amerykańskim stylu no i oczywiście z nadzieją, że już teraz naprawdę będą zmieniali Polskę.
Bulwersujący opinię publiczną polityk, dysponujący niebagatelną sumą 7 mln złotych państwowych subwencji zaprezentował nową partię. Nową oczywiście tylko z nazwy gdyż trzeba było „przykryć” wpadki i spadek popularności Partii Palikota. Ale wymyślony podobno przez Czubaszek znak firmowy „Twój Ruch” jest równie mdły jak i zaprezentowany chaotyczny i niespójny program polityczny. Lider za którym ciągną się z czasów członkostwa w PO niezrealizowane w najmniejszym stopniu zamierzenia do poprawy działania organów administracji w ramach komisji „Przyjazne państwo” chciałby aby nowy twór polityczny wprowadzał „gospodarkę opartą na wiedzy”. Zamierzenia równie ambitne jak i nierealne jeśli przypatrzeć się czołowym postaciom w nowym, politycznym kameleonie nie posiadającym nikogo znającego się na ekonomii czy gospodarce. A jeśli osoby popierające nowego lidera składają się z Urbana, pani Grodzkiej, posła Biedronia i prof. Środy to motyla wylatującego na polską scenę polityczną raczej na pewno nie zobaczymy.
Z zapowiadanych szumnie połączeń, fuzji i stworzenia nowego ruchu w ramach „Europy plus” pozostały tylko puste słowa. Nawe popularny i nie związany z żadną partia wolny strzelec jakim jest Ryszard Kalisz pozostał tylko obserwatorem. Nie wspominając o Wandzie Nowickiej reprezentującej duże odłamy feministycznych ruchów. Pozostają z boku nie chcąc się wiązać z nieobliczalnym Palikotem gotowym do wywoływania nowych skandali wywołujących śmieszność a jeszcze częściej zażenowanie. Na bezrybiu i rak ryba a Palikot jest na tyle medialny, że zawsze w jakiś sposób wywoła zainteresowanie swoją osobą dziennikarzy ale już niekoniecznie swoimi pomysłami na uzdrowienie Polski.
Antyklerykalizm, walka z homofonią, hasła o „tolerancji”, walka ze wszystkimi od SLD poczynając a na Kaczyńskim kończąc to raczej bardzo mizerny program na wychodzenie Polski z kryzysu ekonomiczno-kulturowego. Ale to nie znaczy iż (tfu, tfu) „Twój Ruch” nie utrzyma swoich zwolenników i nie będzie w stanie namieszać w polskim, politycznym grajdołku. Ma duże szanse na ponowne wejście do parlamentu a to byłoby osiągnięcie dające Palikotowi mocne atuty de ręki. Spadek popularności PO oznacza przecież szukanie partnerów do możliwych koalicyjnych rozwiązań a procenty wyborcze zawsze w takich sytuacjach się liczą. Rynek lewicowych wyborców skupionych wokół SLD i TR może być w przyszłości przysłowiowym języczkiem u wago a jeśli przypomnimy sobie wejście Samoobrony do rządu to staje się jasne iż polska polityka może jeszcze niejednego zaskoczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|