ŚWIATOWID

skrzydlata

29 października

[link widoczny dla zalogowanych] Very Happy

skrzydlata

30 października

[link widoczny dla zalogowanych]

skrzydlata

W 1933 roku urodził się Tadeusz Chyła

Głęboki PRL. Wchodzi facet do sklepu muzycznego i pyta:
- Są płyty Chyły?
- Nie ma.
- A były?
- Też nie ma.

Link do pliku muzycznego w odpowiednim miejscu Dancing

w51

31 października

[link widoczny dla zalogowanych] Łapka

skrzydlata

1 listopada

[link widoczny dla zalogowanych]

w51

Dziś 2 listopada

[link widoczny dla zalogowanych]

skrzydlata

Dziś 2 listopada, Dzień Zaduszny, Zaduszki, (wypominki, wymienianie imion i nazwisk zmarłych oraz wspólna za nich modlitwa) - "Przypomnienie wszystkich wiernych zmarłych". Wprowadzony został przez opata Odilo z Cluny (Burgundia) w 993r. jako święto zmarłych, aby zastąpić nim albo zaadaptować pogańskie uroczystości ku czci zmarłych, utrzymujące się jeszcze wówczas mocno w całej Europie. Najdłużej przetrwały u ludów, które najpóźniej zostały ochrzczone oraz wyznających prawosławie, czyli u Słowian Wschodnich i Południowych, znane jako Dziady.
Dziady obchodzono głównie na Litwie i Białorusi. Była to uroczystość składająca się z uczty obrzędowej i uroczystego wywoływania dusz zmarłych. W święto palono ogniska na cmentarzach by ogrzać zmarłych, organizowano obiaty (uczty ku czci zmarłych) by zmarli nie głodowali, na rozstajach dróg palono "grumadki", drewniane polana. Święto poświęcone bogu Welesowi i bogini Marze.

Weles, Wołos (w źródłach staroruskich: Velesъ, Volosъ bogъ), według wierzeń starożytnych Słowian, to podziemny bóg magii, przysięgi, sztuki, rzemiosła, kupców, a przede wszystkim bogactwa. W tym ostatnim wymiarze przypisuje się Welesowi opiekę nad bydłem - ówczesnym miernikiem dobrobytu (w wielu kulturach, a w wielu także do dziś) było właśnie posiadane bydło. Welesowi podlegały wszytkie słowiańskie demony, a on sam często przybierał postać wilkołaka, kozy, psa, tura, jelenia etc. Opiekował się duszami zmarłych (nawiami), strzegł prasłowiańskiej krainy szczęśliwości Nawii. Jego zwierzęciem była sowa (przelatująca nad ranem oznaczała że ktoś umarł) i kozioł. Dlatego przy wprowadzaniu chrześcijaństwa był często przez chrześcijan utożsamiany z diabłem. Niesłusznie, bo Słowianie nie znali piekła i nieba, była tylko kraina szczęśliwości Nawia. Ale dusze kłamców, złodziei i ogólnie złych ludzi nie mają do niej wstępu.

Każdy człowiek posiada duszę (nawię), która po śmierci wędruje do Nawii. Jest to kraj ukryty gdzieś głęboko pod ziemią, gdzie wszyscy dobrzy ludzie żyją w wiecznej szczęśliwości. Dusze mogły od czasu do czasu wracać na ziemię. W celu ich godnego przyjęcia urządzano różnego rodzaju zabiegi magiczne. Chodzono całymi rodzinami na cmentarze, gdzie spożywano posiłki oddając ich pewną część zmarłym przodkom. Palono ogniska w celu ogrzania wędrujących dusz. Dusze złych ludzi mogły wracać na ziemię w celu nękania ludzi. Człowiek po śmierci był traktowany z należytą czcią. Zmarłego ubierano w najlepsze szaty, ozdabiano biżuterią, nierzadko wyposażano w różnego rodzaju przedmioty codziennego użytki, czasem nawet w broń. Ciało zmarłego kładziono na stosie, gdzie płonęło w oczyszczającym ogniu. Prochy umieszczano w glinianych naczyniach, tzw. popielnicach i zakopywano w grobach. Czasami były to płaskie, zwykłe groby, a czasami okazałe kurhany usypywane z ziemi.

Na obszarze Tatr znane jest prawdopodobnie smocze wcielenie Wołosa - Wołoszyn, a "tam gdzie padł (smok), wyrosła góra Wołoszyn".

Mara - w mitologii słowiańskiej demon śmierci (zwłaszcza zbiorowej, pol. mór). Kukłę Mary palono podczas święta Kupały (w noc przesilenia letniego). Pierwotnie prawdopodobnie bogini śmierci (Marena, Zmora).

źródła:
wikipedia; Słownik mitów i tradycji kultury Wł. Kopalińskiego

w51

Dziś 3 listopada. Jak ten czs leci

[link widoczny dla zalogowanych]

Może wieczorem do czegoś nawiążę Liar

skrzydlata

Hubertus – święto myśliwych, leśników i jeźdźców, organizowane na koniec sezonu, zwykle w okolicach 3 listopada w większych stadninach i stajniach. Nazwa pochodzi od świętego Huberta, patrona polowań, którego pamiątka przypada właśnie 3 listopada.

W ten dzień urządzana jest gonitwa, podczas której konno ściga się tzw. lisa, jeźdźca z ogonem przypiętym do lewego ramienia. Ten, kto go zerwie, wygrywa, ma prawo wykonać rundę honorową wokół miejsca pogoni, i za rok sam ucieka jako lis.

Święto po raz pierwszy obchodzono podobno w 1444 roku. Początkowo były to wielkie polowania. Do dziś w tradycji łowieckiej dzień św. Huberta jest okazją do tzw. hubertowin, czyli polowania zbiorowego o charakterze szczególnie uroczystym, z zachowaniem historycznych wzorców i ceremoniałów (m.in. sygnałów łowieckich). Polowanie hubertowskie kończy biesiada myśliwych przy ognisku, bigosie i nalewce.

w51

Pamiętam ten wieczór równo sprzed 40 lat i wiadomośc w głównym wydaniu DTV o tragicznej smierci Zbigniewa Cybulskiego

[link widoczny dla zalogowanych]

w51

4 listopada

[link widoczny dla zalogowanych]

w51

5 listopada

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzień wyjątkowo obfity w rocznice urodzin ludzi związanych ze współczesną polską muzyką rozrywkową

w51

Dzisiejszy dzień to również kolejna rocznica Vivien Leigh.
Jej sylwetkę prezentuję w topicu Boginie i Bogowie

w51

6 listopada
[link widoczny dla zalogowanych]

skrzydlata

Mike Nichols urodził się 6 listopada 1931 w Berlinie jako Michael Igor Peschowsky – reżyser i producent filmowy. Debiut Nicholsa w przemyśle filmowym – reżyseria adaptacji sztuki Edwarda Albee'go Kto się boi Virginii Woolf? (1964 Who's Afraid of Virginia Woolf?) z Elizabeth Taylor i Richardem Burtonem w rolach głównych – zaowocował nominacją do Oscara. Również kolejny film Nicholsa Absolwent ("The Graduate" 1967) z Dustinem Hoffmanem w roli głównej okazał się być sukcesem uwieńczonym statuetką Oscara i Złotym Globem. Następne produkcje autorstwa Nicholsa, takie jak: Silkwood (1983) , Pracująca dziewczyna ("Working girl" 1988 z Melanie Griffith), Żart ("Wit" 2001 TV), przyniosły mu praktycznie wszystkie możliwe nagrody przyznawane w branży filmowej i uczyniły jedną z najbardziej wpływowych osób w tym środowisku. Nichols realizuje się zarówno w teatrze, jak i w filmie.
Inne jego filmy:
1988 – Biloxi Blues
1990 – Pocztówki znad krawędzi (Postcards from the Edge)
1996 – Klatka dla ptaków (The Birdcage)
1998 – Barwy kampanii (Primary Colors)

Pamiętam ten przejmujący film "Silkwood" z Meryl Streep w roli głównej - historia oparta jest na faktach. Karen Silkwood pracująca przy reaktorze jądrowym odkrywa niezgodne z prawem praktyki, mogące negatywnie wpłynąć na zdrowie i życie pracowników. Próbuje interweniować. W drodze na umówione spotkanie z prasą ginie w niewyjaśnionych okolicznościach.

Ilustracja do Absolwenta - Mrs. Robinson
[link widoczny dla zalogowanych]
i nieśmiertelne Sounds of silence
[link widoczny dla zalogowanych]

w51

Pozwól, że uzupełnię ...Skrzydełeczko tak

Twoją notkę nawiązując do ...Absolwenta.

Wczoraj rocznicę urodzin świętował Art Gurfunkel a ja zapomniałem zacytować jakiś jego utworek Anxious

a zatem czynię to teraz i z tego właśnie filmu Anxious

[link widoczny dla zalogowanych]

w51

7 listopada
[link widoczny dla zalogowanych]

skrzydlata

w51

skrzydlata

No co ja poradzę........ Hoffman jakoś mniej męsko mi się... kojarzy.
Choć jako aktora podziwiam go bardzo. Potrafi zagrać w naprawdę różny sposób. tak