|
ŚWIATOWID czyli ... obserwator różnych stron życia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowa1
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 20:00, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Swoją wypowiedzią potwierdzasz jednak przełamanie sztampy.
Bo utworek, mimo że świetny i istniejący na rynku muzycznym już 37 lat, mało znany.
A to że go tak oceniłeś, nie mogąc posiłkować się niczym innym niż własnym uchem, świadczy że Ci słoń nadepnął.
Duszny, nostalgiczno-magiczny kawałek melodycznie a tym bardziej tekstowo, znakomity do słuchania głęboką refleksyjną nocą.
Nawet współczesna wizualizacja tekstu, po której można się orientować niezbyt dobrze znając angielski - a nawet wcale go nie znając, nie pomogła.
Szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 23:04, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kowa1 napisał: | Duszny, nostalgiczno-magiczny kawałek melodycznie .... znakomity do słuchania głęboką refleksyjną nocą. |
Jak dla mnie monotonny , bez linii melodycznej z jedną, jedną ciekawą frazą.
Kudy .... mu tam do :
http://www.youtube.com/watch?v=PdxoIy2BRAk
i który ...pasuje do opisanych przez Ciebie odczuć, i takie się się słucha nocą .....
Bez objawów ... duszności ... oczywiście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowa1
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Nie 7:03, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Absolutnie się nie zgadzam.
To kawałek Kofty, znakomity zresztą, jest bardziej monotonny bez zmian melodyki, rytmiki, inkrustacji akompaniatorskich z uboższą oprawą orkiestralno chóralną. No można się sprzeczać co do skomplikowania melodii, nie mylić z melodyką, ale nie byłbym pewien.
Już mniej monotonny jest kawałek Przybory
http://www.youtube.com/watch?v=RfawY48cejg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 21:07, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kowa1 napisał: | Absolutnie się nie zgadzam.
To kawałek Kofty, znakomity zresztą, jest bardziej monotonny bez zmian melodyki, rytmiki, inkrustacji akompaniatorskich z uboższą oprawą orkiestralno chóralną. No można się sprzeczać co do skomplikowania melodii, nie mylić z melodyką, ale nie byłbym pewien. |
Tiaaaaaaaaaaaa
Porównywnywanie nagrania studyjnego z nagraniem na żywo, to jak porównanie ... pięści do nosa.
Zaś rozważania co do stopnia skomplikowania melodii i melodyką to zasadnicza sprawa.
Choćby z uwagi na obowiązujące ... tryndy jak mawiał tow. Szydlak ...
Ciekaw jestem co powiesz na ten utworek ...
http://www.youtube.com/watch?v=C-PNun-Pfb4
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowa1
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 0:09, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie cierpie organicznie takiej dętej melodyki jak to co zapodałeś lub Amazing grace
chociaż mam w tym niecierpieniu pewne wyłomy spowodowane to przez wyjątkowy głos wykonawcy np Melanie Safka lub Jenifer Rush albo innymi sentymentami jak to ma miejsce w przypadku "All by myself"
Osobiście wole Scarborough Fair ale nie w takiej wersji wokalnej
http://www.youtube.com/watch?v=Dau2_Lt8pbM
miętkiej spedalonej wersji jakby to śpiewał Janowski ale w porządnej nierozmytej i wyraźnej
http://www.youtube.com/watch?v=c4e-FV4P1aU
Chętnie się dowiem czy tylko ja słyszę tę różnicę i nie chodzi mi tu o aranżację a o brzmienie głosów.
No i jak wspomniałem o Melanie to wrzucę coś co poza tym że jest dobrym kawałkiem muzyki znakomicie służy do przypominania sobie zasad następstwa czasów angielskich w mowie zależnej i warunkowej.
http://www.youtube.com/watch?v=66PMWueUe_4
No i jeszcze dorzucę coś czego zapewne będzie się czepiał W51: "Taki jak przez Ciebie prezentowany utworek ... nocą ????" ale ponieważ 30 lat temu Kaczkowski to puszczał w swoim cyklu "Nocne marki" pomiędzy 23 a 03 to jestem kryty.
http://www.youtube.com/watch?v=TFl2cBk1rgo
A jak już sobie nabrechtałem, znowu, u admina to idę na całego
http://www.youtube.com/watch?v=SLtubnBBpKA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 22:32, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ale Ty mnie dobrze znasz ... Kowa.
Oczywiście, że bedę sie czepiał, albowiem chwilowe ... zaćmienia umysłu mają geniusze muzyczni choć nie tylko, a cóż dopiero Piotr Kaczkowski . Z całym szacunkiem dla jego wiedzy muzycznej
Takie utwory nocą?
Noc to czas marzeń, wytchnienia i refleksji a nie ... targania nerwów
Co do reszty, to może jutro.
Dzisiaj rano z olbrzymią przykrością dowiedziałem się o śmierci Janusza Gniatkowskiego
Wprawdzie to artysta pokolenia moich rodziców, ale od szczenięcych lat pokochałem jego głos , który płynął z ebonitowego pudła radioodbiornika ... Pionier.
I to ... sceniczne, niepowtarzalne już "l"
Żal ....
http://www.youtube.com/watch?v=GiEG873hLA4
http://www.youtube.com/watch?v=t4yqYrPTu2w&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=S87NBwV_hcI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ZCjXS20qw9Q&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=n3YFYLSx9Pg&feature=related
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Pon 22:36, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowa1
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 21:04, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kowa1 napisał: | Zapomniałeś że o gustach się nie dyskutuje.
|
Rzeczywiście tak mówią, ale tym samym wróciliśmy do punktu wyjścia, czyli Twojego strzału we własną stopę, jakim było ...zjechanie Szufutińskiego.
Jednak pozostaję przy swoim.
Noc ze swojej natury jest mroczna i równie mroczna muzyka, owszem jest do przyjęcia w szczególnej atmosferze, w szczególnej oprawie ale słuchając jej samotnie nie wydaje mi się aby była źródłem radości i wytchnienia.
Ale przyznaję, że też mi się zdarzało puścić nocą coś niepokojącego co niniejszym przypominam ze wzgledu chociażby na proste ale piękne pasaże fortepianowe
http://www.youtube.com/watch?v=w3yUf7Cl7WE&feature=related
Lacrimosa - Tränen der Sehnsucht
Sugeruję aby jednak opisywać linki.
Bardzo dużo plików muzycznych bezpowrotnie znika z YT a tym samym z tematów. Szkoda ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowa1
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Śro 1:00, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
W51 napisał: | Rzeczywiście tak mówią, ale tym samym wróciliśmy do punktu wyjścia, czyli Twojego strzału we własną stopę, jakim było ...zjechanie Szufutińskiego. |
Aleś Ty pamiętliwy. Ale czasami lepiej niepamiętać ...
O gustach się nie dyskutuje ale o ich jakości już tak.
O tym że jeden woli pejzaże a drugi portrety - nie dyskutuje się.
Ale o tym że wielbiciel pejzaży preferuje jelenia na rykowisku a portrecista monidło - to już tak.
Ja lubię bardów ale z Szufutińskiego tak "smaczny" bard jak z homara z grochem podanego w korycie smaczna potrawa.
Porównaj te dwa wykonania - może to cie przekona do tej idei.
http://www.youtube.com/watch?v=2vYkCb8Kids
http://www.youtube.com/watch?v=F2ziLYmX1bU
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 5:30, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kowa1 napisał: |
Porównaj te dwa wykonania - może to cie przekona do tej idei.
|
Porównałem i warstwie muzycznej jestem za wersją ... Laskowskiego.
Aranżacja refrenu ... tuba, akordeon i trąbki w lepszym stopniu oddają klimat ... muzyki jarmarcznej.
Interpretacja Laskowskiego to pewnego rodzaju spojrzenie z przymrużeniem oka na miniony czas.
Zaś Marylki ... w tym przypadku ...ni to ni sio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowa1
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 16:40, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
W51 napisał: | Aranżacja refrenu ... tuba, akordeon i trąbki w lepszym stopniu oddają klimat ... muzyki jarmarcznej.
Interpretacja Laskowskiego to pewnego rodzaju spojrzenie z przymrużeniem oka na miniony czas. |
Czyli jednak w kierunku monidła bo jeżeli miał by to być pastiż, klimat, inspiracja to powinien w oparciu o "mieniony czas" tworzyć obecną wartość na poziomie np. Skaldowie , Zakopower czy Grzegorz z Ciechowa
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu mamy Laskowskiego brymblającego w gitarę, zjeżdżającego z dźwięków, przeciągającego samogłoski, ściszającego końcówki z Wałęsowską manierą w rewersie "wyliczę", no i towarzysząca mu dysocjacja instrumentalana szczególnie przybijająca resztę fałszująca i chrypiąca trąbka - aż żeby bolą !!!!
PS
A aranżacja i instrumentacja obydwu utworów jest identyczna - w refrenie dokładnie to samo trąbka, puzon, akordeon ( tyle że w asocjacji i nie fałszują ) i to że na filmie ich nie widać to nie znaczy że ich niema.
Zdaje się że moja wcześniejsza diagnoza nadepnięcia się potwierdza bo jak widać słuchasz oczami - czego nie widzisz tego nie słyszysz.
Ja nie wymagam żeby każdy miał dobry słuch muzyczny i daleki jestem od potępiania ( nikt sobie własnych właściwości nie wybiera ) ale raczej wtedy powinien powstrzymać się od opiniowania i wydawania osądów.
Bywałem na dziesiątkach zabaw wiejskich i kilku weselach bawiłem się zazwyczaj znakomicie przy pani Walerci, Chacharach i innych tego klimatu kawałkach i nie brzydzi mnie taka muzyka. Płodozmian musi być bo jak się cały czas słucha jednego gatunku to się człowiekowi znudzi.
Jak idę do Ryśka który odmiennie ode mnie jest monomuzyczny i ma same biesiadne, ogniskowe i tyrolskie kawałki to od razu go naciągam na granie a jemu w to graj bo ma żonę zeromuzyczną i tylko czeka na pretekst żeby sobie pograć czego normalnie mu zabrania.
Ale muzycy są różni i pamiętam takie wesele na którym grała podobna do Laskowskiego grupa dysocjacyjna, urżnąłem się w trupa przed jedenastą, nie widziałem innego ratunku.
A dzisiaj jak specjalnie celowałem z wizytą u rodziny na wsi żeby pójść na zabawę wiejską, ckniło mi się do takiej, to trafiłem na techno disco na klepisku.
No i kolejny klimat - moim zdaniem nocny.
http://www.youtube.com/watch?v=tex7YiiVv4Q
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kowa1 dnia Czw 16:44, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 21:00, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kowa1 napisał: |
A tu mamy Laskowskiego brymblającego w gitarę, zjeżdżającego z dźwięków, przeciągającego samogłoski, ściszającego końcówki z Wałęsowską manierą w rewersie "wyliczę", no i towarzysząca mu dysocjacja instrumentalana szczególnie przybijająca resztę fałszująca i chrypiąca trąbka - aż żeby bolą !!!!
PS
A aranżacja i instrumentacja obydwu utworów jest identyczna - w refrenie dokładnie to samo trąbka, puzon, akordeon ( tyle że w asocjacji i nie fałszują ) i to że na filmie ich nie widać to nie znaczy że ich niema.
Zdaje się że moja wcześniejsza diagnoza nadepnięcia się potwierdza bo jak widać słuchasz oczami - czego nie widzisz tego nie słyszysz.
Ja nie wymagam żeby każdy miał dobry słuch muzyczny i daleki jestem od potępiania ( nikt sobie własnych właściwości nie wybiera ) ale raczej wtedy powinien powstrzymać się od opiniowania i wydawania osądów.
.....
Ale muzycy są różni i pamiętam takie wesele na którym grała podobna do Laskowskiego grupa dysocjacyjna, urżnąłem się w trupa przed jedenastą, nie widziałem innego ratunku.
.....
No i kolejny klimat - moim zdaniem nocny.
http://www.youtube.com/watch?v=tex7YiiVv4Q |
Istnieje twierdzenie, że .... sztukę się czuje a nie tłumaczy.
Podobnie zresztą jak przesłanie niniejszego topiku, którego Ty kompletnie nie czujesz, prezentujac kawałki, które moim zdaniem mozna słuchać ale w ... w klubie go-go /jak ten ostatni/, biurze alibo u fryzjera o ile tenże odpali ZAiKS-owi działkę.
Czyli nie czujesz przysłowiowego .... bluesa.
Ale Ty zdaje się jesteś zwolennikiem ... tłumaczenia sztuki.
Nie twierdzę, że utworek, o który się sprzeczamy, jest jakimś wybitnym dziełem sztuki w tym przypadku muzycznej.
Ot taki jak dziesiątki, setki czy tysiące, które funkcjonuja w naszej świadomości z różnych powodów - pewnych skojarzeń, przeżyć, wspomnień czy wzruszeń. Tych dobrych i tych złych również.
Dla mnie / i nie tylko/ ta piosenka piosenka była wtedy rewelacją i to, że pierwszym jej wykonawcą a zarazem kompozytorem był Laskowski to chociażby z tego powodu, bedę mu przyznawał palmę pierwszeństwa.
Tym bardziej, że zjechana przez Ciebie asocjacja Hagaw towarzyszyła wykonawcom w obu przypadkach. z tym, że u Laskowskiego od samego początku narzucała określony klimat ale jak widać z Twojej jakże fachowej oceny ... nie przyłozyła się za bardzo.
Być może rzeczywiście słoń mi nadepnął na ucho, ale nie pouczaj mnie i pozostaw mi proszę prawo do subiektywnej oceny tego co mnie się podoba i wzrusza.
Trywializując, jednak można powiedzić, że składniki i proces przygotowywania i produkcji .... flaków i salcesonu są niezbyt apetyczne.
Ale liczy sie ostateczny smak.
A ja lubię ... i flaki i salceson w przeciwieństwie do wspomnianego przez Ciebie ... homara w którym niczego specjalnego nie widzę.
Na polityce walczysz o ... nie uleganie pozornym autorytetom, dlatego w tym przypadku ... daruj se Kowa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Czw 21:02, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowa1
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 17:26, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ty W51 nie prowadź ze mną prywatnej rywalizacji czy już raczej wojny tylko trzymaj fason.
Pisałeś: "Aranżacja refrenu ... tuba, akordeon i trąbki w lepszym stopniu oddają klimat ... muzyki jarmarcznej. " z czego wynikało że aranżacja Rodowicz jest inna, nie posiadająca w składzie tych instrumentów, a teraz, obawiam się że dla potrzeb walki personalnej, zmieniasz punkt widzenia tak diametralnie że aż utworowi ( poza osobą lidera ) przypisujesz identyczne wykonawstwo Hagaw.
W51 napisał: | sztukę się czuje a nie tłumaczy. |
Pomijając to że dla mnie ten kto nie umie wytłumaczyć własnych uczuć to baba ( baby tak mają i już ale żeby facet ?? ) to trzeba nadmienić istotną rzecz.
Forum to dyskusja. Dyskusja to tłumaczenie innym swoich poglądów, stanowisk, uczuć też.
Jak zacząłeś dyskusje to teraz nie rób uników że się "nie tłumaczy" - bo jak się nie tłumaczy to niema dyskusji a wtedy czym ryj i spadaj na drzewo.
Ale jeśli nie spadniesz, tj. zmienisz pogląd, i nadal zechcesz brać udział w dyskusji przyznając tym samym że sztukę .... wszystko można wytłumaczyć, opisać
( prosiłem przeczytajcie książkę Mariana Mazura, genialnie poukładanego i precyzyjnego cybernetyka, posłuchajcie jego wykładów ( funkcjonują w necie ) znakomicie rozjaśniają umysł i światopogląd. Systematyzują i dookreślają zjawiska - politykę też. Jeszce raz polecam Marian Mazur - Cybernetyka i charakter 1976 )
to wtedy podaj źródła swojej informacji że w obydwu wykonaniach uczestniczyła Asocjacja Hagaw.
Ja nie potrafię ich rozpoznać na filmie z występu Laskowskiego.
Jeśli faktycznie tak było to nie była to nieumiejętność a świadomy zamysł wykonawczy który moim zdaniem był chybiony, ale w tym przypadku przechodzimy już do tej sfery gustów o której się nie dyskutuje i w żadnym wypadku nie zamierzam cię przekonywać iż to że wolisz muzykę fałszowaną której fałsze wynikają z zamysłu artystycznego jest złe.
Po prostu taką wolisz i jusz - jak pisał Panesz.
Natomiast o tym czy preferowanie świadomie fałszowanej muzyki jest wynikiem braku słuchu czy świadomego wyboru i o wyższości świadomie poprawnej muzyki nad świadomie fałszowaną możemy podyskutować.
A może Hagaw musiał się dopasować do poziomu lidera tak by jego nazwa pozostała pełnoprawna - Asocjacja ( zasocjował się z poziomem lidera ).
Zastrzeżeń w stosunku do lidera ( brymblania w gitarę ....... ) się nie odniosłeś.
A jak jesteśmy przy Hagaw to
[link widoczny dla zalogowanych]
szukałem po necie i nie znalazem lepszej jakości więc chyba niema wydania cyfrowego a to zgranie z analogu ma fatalnie ustawione parametry czyszczące stąd ta fatalna jakość - ale poszperam u siebie i postaram się zgrać porządnie i wrzucić dla przyjemności słuchania
http://www.youtube.com/watch?v=f8Au5zx1heY
PS
A ostatni kawałek jest świetny muzycznie tekstowo klimatycznie technicznie odkrywczo oryginalny i kiedyż to mówić o seksie jak nie nocą. No chyba że kto ma obsesje, ale na to już nie ma rady o czym świadczy dowcip
Jasiu zapytany o swoje plany na przyszłość odpowiada - "będę badaczem obsesji seksualnych"
Po tym jak prowadząca lekcję Pani go zrugała zadeklarował że może to uzasadnić na przykładzie.
Pani się zgodziła a Jasiu stwierdził że posłuży temu zagadka którą zada Pani prowadzącej zajęcia.
Zagadka
Na ulicy idą obok siebie trzy kobiety. Wszystkie mają w dłoniach identyczne lody i zjadają je na różne sposoby.
Jedna z nich go gryzie, druga liże, a trzecia szczypie wargami.
Która z nich jest mężatką ???
Pani znów zrugała Jasia za nieprzyzwoite zagadki na co Jaś wyjaśnił.
Mężatką jest ta z nich która ma obrączkę, a to za co Pani mnie zrugała to są właśnie te obsesje seksualne które będę badał.
W51 lepiej zawsze się zastanów zanim nie zrugasz tak jak to miało miejsce w przypadku ostatniego linokwanego przeze mnie kawałku w przedostatnim poście ( ten jest ostatni ).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kowa1 dnia Sob 17:32, 30 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 18:02, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kowa1 napisał: | Ty W51 nie prowadź ze mną prywatnej rywalizacji czy już raczej wojny tylko trzymaj fason.
Pisałeś: "Aranżacja refrenu ... tuba, akordeon i trąbki w lepszym stopniu oddają klimat ... muzyki jarmarcznej. " z czego wynikało że aranżacja Rodowicz jest inna, nie posiadająca w składzie tych instrumentów, a teraz, obawiam się że dla potrzeb walki personalnej, zmieniasz punkt widzenia tak diametralnie że aż utworowi ( poza osobą lidera ) przypisujesz identyczne wykonawstwo Hagaw........to wtedy podaj źródła swojej informacji że w obydwu wykonaniach uczestniczyła Asocjacja Hagaw.
Ja nie potrafię ich rozpoznać na filmie z występu Laskowskiego.
|
Koszę ... trawę Kowa korzystając z przerwy między zlewami i dlatego krótko ...
Złapałeś mnie, przyznaję bo u Rodowiczki odsłuchałem jedynie ... gitarową uwerturkę. Nawiasem mówiąc bez ...wyrazu , podczas gdy u Laskowskiego, Hagaw jest od samego początku.
Co zaś do wzmiankowanego Hagaw-u i Kolorowych Jarmarków ....
Poczytaj se
[link widoczny dla zalogowanych]
Kawał wyśmienity
A na resztę tradycyjnych złosliwości ... innym razem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Nie 8:58, 31 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowa1
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 22:16, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No i co ja mam z Tobą "gadać" nie słuchasz ( pewnie nie patrzysz a może nie widzisz i słyszysz ) nie chcesz się douczać ( w którymś z postów w tematach o muzyce ) nie masz czasu itd, itp a forsujesz na ślepo i głucho bezzasadny i bezpodstawny pogląd.
Gitary na początku u Rodowiczki faktycznie nijakie ale przynajmniej dobrej jakości a u Laskowskiego ani jedno ani drugie.
Juras i Baśka, rodzeństwo, obydwoje mieli genialny słuch ale Juras grał na wszystkim a Baśka brymblała na gitarze i fortepianie.
Juras na biwaku z misek garnków ( werbel i przystawki ) baniaka na wodę ( kocił ) pokrywek ( talerze ) blach spiningowych ( brzęczaki ) saperki ( stopa ) i drutów do robienia swetrów ( pałeczki ) stworzył perkusje - brzmiała !!!. Dana i Ewka na gitarach a Jaras na "klawiszach elektrycznych" ( monofonicznych na baterie R14 - moja robota ) dali taki koncert że ze "wrzutek" innych biwakowiczów z pola, namiotowego, do "kotła" ( baniak na wodę ) chociaż nikt nie robił zbiórki - samoistna inicjatywa - wystarczyło nam na kolejny tydzień wakacji.
Baśka nawet nie próbowała się podłączyć. Ona wiedziała, a Ty nie wiesz, a nawet nie wiesz jak dobrze Tym którzy nie wiedzą.
Pozwala to opiniować tak swobodnie, pewnie i "prawdziwie" jak Ty to czynisz.
A tylko spróbuj otworzyć ry twarz że to też nie "nocą"
http://www.youtube.com/watch?v=ZNoVQ7Xv6VE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|