|
ŚWIATOWID czyli ... obserwator różnych stron życia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Śro 22:01, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | Qrcżę, znowu |
Nie znowu.Cały czas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 22:29, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cholera Ltd ma racje -trzeba kochać zrozumieć się nie da .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 22:50, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ahron napisał: | Cholera Ltd ma racje -trzeba kochać zrozumieć się nie da . |
A ja nadal z uporem maniaka i prowokacyjnie pytam czy ... trzeba aż kochać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Śro 23:30, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Aż? Czy może tylko... Obowiązku nie ma Jeśli możesz bez tego wytrzymać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:50, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Napiszę to tak -czy bez kochania się nie da?
Mój znajomy miał zone i dwie kochanki doszło do jakiegoś kryzysu -cos było w powietrzu czy co ,w kazdym bądź razie żona do niego warczała ,jedna kochanka robiła sceny zazdrości ,a druga miała depresję -wszystko to dobijało tego mego znajomego ,ale ów znajomy miał przyjaciółkę -damę z najwyższej półki obytą w róznych meandrach zwiazkowych ,zaprosił ja na kolację i poprosił o radę -co ma zrobić czy" JE" wszystkie rzucić .
Owa dama kazała mu sie przestać zastanawiać i rozmysać ,tylko skupić się nad tym by kazdą z nich solidnie zreżnąć i do tej czynności sie przyłożyć :).
REZULTAT ----- pomogło :)
W51-a co ty chcesz od miłości ????? Co ci przeszkadza kochanie w bzykaniu ???????Przecież nie jest nigdzie powiedziane że musisz kochac do smierci ,albo jedną czy cóś ?????????
Traktuj to troche lekko po co demonizować to słowo-kochaj cały świat :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 0:12, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ahron napisał: |
W51-a co ty chcesz od miłości ????? Co ci przeszkadza kochanie w bzykaniu ???????Przecież nie jest nigdzie powiedziane że musisz kochac do smierci ,albo jedną czy cóś ????????? |
Od miłości jako takiej .... niczego i kochanie również mi nie przeszkadza.
Ale spróbuj .... pobzykać jeżeli nie wypowiesz tego w bardzo wielu przypadkach ... wymuszonego słowa, którego użycie dopiero pozwala osiagnięcie ... wspólnego skądinąd celu i otwiera ... bramy raju
Bądź nie
No bo cóż w istocie znaczy słowo ... kocham
Dobrze śpiewał Grechuta .... czy to jest miłość czy to jest kochanie?
Tak na marginesie .... oczywiście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 0:52, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A wiesz jeszcze inny mój znajomy -też chciał iść do łózka z jedną kobieta i wszystko było niby blisko ,a jednak coś się nie składało i ten mój znajomy również poskarżył sie swojej przjaciółce ,a opory miał do wypowiadania tych słów o miłości podobnie do Ciebie.
Owa przyjaciółka zapytała co jej mówi ,jak on jej zreferował to ona powiedziała że na taka gadke też by mu nie dała .
Kazała mu mówić do tej laski że .... itd i że jedyna i o dreszczach że nigdy w życiu i zawsze i ..........................
Mój znajomy powiedział że tego nie bedzie mówił bo to nie prawda,a ona mu powiedziała że jest głupi -bo tamta kobieta i tak wie że to nie prawda ,ale chce to usłyszeć i tego słuchać .
Mój znajomy nauczył sie tekstu i dla jaj chciał spróbować jak tak głupi tekst może zaciągnąć do łózka (nie wierzył ) ,ale zagryzał wargi do krwi by nie wybuchnąć smiechem i mówił ,mówił i oczom nie wierzył jak dziewczyna robi mu sie powolna i nogi jej się same rozkładają
Dla tego należy słuchać kobiet i mówić to co one chcą usłyszeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 20:32, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Odpowiedź na tę opowieść znajdziesz Ahronie w .... "Aforyzmach....
A co powiesz na taki ...artykulik
Matka czy kumpela?
Dwie kobiety w mini idą ulicą i kręcą tyłkami, na ramionach mnóstwo toreb z galerii handlowych, zatrzymują się przed co drugą wystawą i chichoczą. Kiedy mija ich jakiś młody mężczyzna, oglądają się za nim obydwie i głośno komentują jego wygląd. Dopiero kiedy odwrócą się do nas twarzą widzimy, że jedna ma 20 lat, a druga 50. To matka i córka.
Przykład idzie z góry
Jolanta Kwaśniewska i jej córka Aleksandra, o przepraszam, właściwie powinienem napisać Jola i Ola, Małgorzata Potocka z córką, Teresa i Weronika Rosati i wiele, wiele innych. Ich wzajemne relacje wywierają wpływ na kobiety, które wnikliwie obserwują życie towarzyskie elit i naśladują je w najdrobniejszych szczegółach. Nie chcemy powiedzieć, że luźne i oparte na zbytniej tolerancji relacje matek z córkami to wynik ostatnich lat ani że datuje się je od chwili pojawienia się na rynku kolorowych tygodników. To zjawisko występowało także wcześniej, może nie rzucało się tak bardzo w oczy, ale istniało. Z chwilą, gdy osobiste sprawy ludzi ze świecznika stały się własnością publiczną, inaczej zaczęliśmy postrzegać także nasze relacje rodzinne.
- Ja jestem zdecydowanie przeciwna tego typu zażyłości - mówi Joanna Wnuk, psycholog psychoterapeuta. - Uważam, że matka, która pożycza ubrania od córki i próbuje odbić jej chłopaka, przyczynia się do demoralizacji dziecka i zaprzecza całej idei wychowania i przygotowania dziecka do dojrzałości. To jest infantylne i bezrozumne. Matka powinna być autorytetem i opiekunką, a nie osobą, z którą wymienia się kąśliwe uwagi na temat długości spódniczek. To pomyłka.
Może i pomyłka, ale w czasach, kiedy matki starzeją się dużo wolniej, a wiele z nich pomimo wieku jest dużo bardziej atrakcyjnych niż córki, trudno jest zbudować relację mistrz-uczeń. Matka, która odchowała dzieci, a nie ma jeszcze wnuków, realizuje się zawodowo i ma jakieś hobby, a do tego budzi zainteresowanie mężczyzn, nie będzie uczyć swojego dziecka szydełkowania i przepisów na szarlotkę. Woli zabrać je gdzieś, gdzie będzie mogło poznać interesujących ludzi i zadebiutować w towarzystwie. Takiej kobiecie wydaje się to po prostu korzystniejsze niż przygotowywanie dziecka do dorosłego życia polegającego na codziennym kieracie praca-dom-praca.
- Mylisz dwie rzeczy - mówi Anna, dziennikarka, matka dorosłej córki. - Sytuacja zrelacjonowana przez ciebie przypomina raczej okoliczności dotyczące bogatej amerykańskiej rodziny i nie ma ona nic wspólnego z patologiczną relacją matka-córka. Matka wprowadzająca córkę w życie to pozytywny wzorzec. Błąd zaczyna się wtedy, kiedy mamy do czynienia z czymś odwrotnym - gdy to córka wtajemnicza matkę w swój intymny świat i gdy dla dojrzałej kobiety okazuje się on na tyle atrakcyjny, że zapomina ona, kim jest i ile ma lat. Zaczyna udawać nastolatkę lub po prostu robi z siebie idiotkę. W tym cały szkopuł.
Chyba jednak szkopuł jest gdzie indziej, tkwi on mianowicie w tym, że kobiety, które potrafią pogodzić się z upływającym czasem, stanowią bohaterskie wyjątki. Matka, jeśli los obdarzył ją ładną i inteligentną córką, zawsze będzie ulegała silnej pokusie, by z nią rywalizować. Jeśli uzna, że w tej rywalizacji nie ma szans, że straci miłość i zainteresowanie dziecka, będzie próbowała stać się wspólniczką zabaw córki - nie po to, by mieć na nią wpływ, tylko po to, żeby oszukać czas.
- Takie rzeczy się zdarzają - mówi Joanna Wnuk. - Ale to już zalatuje prawdziwą patologią, mamusia w szpileczkach sunąca krok w krok za córeczką i podkradająca jej papierosy z torebki. Ohydztwo.
Wino, mężczyźni i śpiew
Szczytem degrengolady jest sytuacja, kiedy córka pociesza matkę po nieudanych romansach i usiłuje znaleźć dla niej partnera. Zdarzają się takie wypadki. Są też inne - takie, gdy na imprezie matka z córką "wyrywają" facetów z parkietu i obściskują się z nimi po kątach.
- No i co z tego - pyta Ewa, która ma 52 lata, a wygląda na 10 mniej. - Nie mogą sobie dwie dorosłe kobiety poszaleć? Moja córka ma 28 lat, chodzimy razem na imprezy i bawimy się do rana. Poznajemy tam jakichś mężczyzn, o co chodzi? Mam umoralniać moje dorosłe dziecko, pokrzykiwać na nią albo grozić jej palcem, kiedy kogoś całuje? To jakieś bzdury. Matka-córka? Taka relacja kończy się z chwilą, kiedy dziewczyna dorośleje, a nawet wcześniej, kiedy zaczynają się za nią oglądać mężczyźni. To nie matka i córka bawią się na dyskotece, tylko dwie zaprzyjaźnione kobiety, które znają się trochę lepiej niż zwyczajne koleżanki. I tyle, żadnych więcej tajemnic w tym nie ma. Przecież żadna kobieta, nawet taka, która siedzi w domu i haftuje, nie jest przez całe życie moralnym drogowskazem dla swojego dziecka. Tym bardziej nie będzie nim ktoś taki jak ja, kto lubi trochę poszaleć i mocno się rozerwać przynajmniej raz w tygodniu.
Czy matka może być w ogóle autorytetem dla dorastającej córki, a jeśli tak, to w jaki sposób? Ideałem nie jest dziś dobra gospodyni, która wiesza sobie makatki z sentencjami nad kuchnią i łóżkiem, nie jest nią także kobieta poświęcająca się dla rodziny i dzieląca swój czas pomiędzy pracę i gotowanie obiadów dla domowników. Z takimi wzorami zachowań żadna kobieta nie ma szans u swojej córki. W jaki sposób matka może więc zbliżyć się do dorastającej lub dorosłej córki, jeśli nie poprzez współuczestnictwo w jej życiu (nie w całym) na równych i do tego swobodnych zasadach?
- Kiedyś byłem świadkiem takiej sceny - mówi Paweł. - Jechałem sobie pociągiem, obok mnie siedziała bardzo gadatliwa mamusia i nie mniej gadatliwa córka, jedna w wieku ponad 40 lat, druga na oko 18-letnia. Rozmawiał z nimi jakiś przypadkowy podróżny - raczej młody facet. Gadały jedna przez drugą do tego nieszczęśnika. Kiedy zwracał uwagę na córkę, matka wchodziła jej w słowo i nie dała rozwinąć wątku. Dziewczyna przez szacunek jej ustępowała, ale też chciała coś powiedzieć. Trochę to trwało, aż sytuacja z tego gadania zrobiła się mocno nerwowa, bo nagle obydwie zaczęły gadać i ten nieszczęśnik już nie wiedział, kogo ma słuchać. W końcu matka niespodziewanie, gdy nie miała już żadnych pomysłów na to, by przerwać córce, powiedziała - a wie pan, że moja córka jest inwalidką II grupy? Dopiero wtedy zobaczyłem, że dziewczyna ma coś z nogą, miała taki specjalny but. To było bardzo chamskie zagranie, ta mała się rozbeczała. Jechałem długo i widziałem, że zanim przysiadł się ten facet, obydwie szczebiotały w najlepsze, wyjadając sobie z dzióbków. Mówię ci - horror.
Psychologowie są zgodni co do tego, że wychowanie w rodzinach powinno odbywać się na starych sprawdzonych zasadach. Matka-kumpela nie jest dobrym wzorcem i jest raczej mało prawdopodobne, by z jej wychowawczych starań wynikło coś dobrego. Z drugiej strony - nie wychowuje się nikogo bez przerwy, kiedyś człowiek przestaje być dzieckiem. Kim wtedy ma być dla niego matka?
********
Dobre pytanie bo 50 letnia matka to też człowiek, zwłaszcza jeżeli czuje się młodo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Pią 22:18, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nawiążę do poprzedniego wątku
w51 napisał: | Ale spróbuj .... pobzykać jeżeli nie wypowiesz tego w bardzo wielu przypadkach ... wymuszonego słowa, którego użycie dopiero pozwala osiagnięcie ... wspólnego skądinąd celu i otwiera ... bramy raju
Bądź nie |
Ahron napisał: | Kazała mu mówić do tej laski że .... itd i że jedyna i o dreszczach że nigdy w życiu i zawsze i ..........................
Mój znajomy powiedział że tego nie bedzie mówił bo to nie prawda,a ona mu powiedziała że jest głupi -bo tamta kobieta i tak wie że to nie prawda ,ale chce to usłyszeć i tego słuchać .
Mój znajomy nauczył sie tekstu i dla jaj chciał spróbować jak tak głupi tekst może zaciągnąć do łózka (nie wierzył ) ,ale zagryzał wargi do krwi by nie wybuchnąć smiechem i mówił ,mówił i oczom nie wierzył jak dziewczyna robi mu sie powolna i nogi jej się same rozkładają
Dla tego należy słuchać kobiet i mówić to co one chcą usłyszeć |
Podobno wynika to z innej konstrukcji psychicznej kobiet,dla których seks jest nierozerwalnie związany z uczuciami I tak na ogół jest.
Ale moim zdaniem-nie do końca (to tylko moja prywatna teoria).Również z panującymi stereotypami.Żadna nie chce być "łatwa","dająca d... na lewo",itp.itd. (a czasem to znacznie gorsze określenia)
Za to z czystym sumieniem może zaspokoić swoje potrzeby seksualne (lub,jak to nazwał w51,osiągnąć wspólny cel)z facetem,od którego usłyszy,że jest jedyna,wyjątkowa i dawno się tak nie czuł,itd.itp. (choć faktycznie wierzą w to tylko zakochane nastolatki).A to daje pretekst i w razie czego ten (wątpliwy) margines bezpieczeństwa,bo jest na co zgonić.
Dlatego nauczcie się mówić panowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 23:22, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ltd-jestem pod wrażeniem -dotąd sądziłem że to zwykła prózność :).
Pisz o swoich przemyśleniach ,chętnie posłucham .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Pią 23:35, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem,czy to taki dobry pomysł,Ahronie.Za takie przemyślenia,a zwłaszcza ich wygłaszanie większość kobiet by mnie "zjadła"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 0:07, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ale ja żadnej się nie przyznam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 0:08, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
I przyżekam że nie wykożystam tego przeciw kobietom ,a jedynie po to by były szczęśliwsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Sob 12:39, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ahron napisał: | dotąd sądziłem że to zwykła prózność :). |
Jeśli nawet to ona z czegoś wynika.A pod tym względem to raczej panowie mają rozbudowane ego
Ahron napisał: | I przyżekam że nie wykożystam tego przeciw kobietom ,a jedynie po to by były szczęśliwsze |
Ahronie,kobiety tyle robią same przeciwko sobie,że ja nie muszę Ci tu żadnych argumentów dostarczać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 22:05, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tu nie chodzi ,byś mi dostarczała argumentów przeciw kobietom-tu chodzi byś mi(nam) pomogła je zrozumieć :).
Widzisz ja uważałem że to prózność ,a kryła się za tym logika .
Tak jak w tym ,jak opowiadał mi pewien znajomy ,odwoził kobietę po sptkaniu i gdy byli juz blisko jej domu ona zadzwoniła do męża i słodkim głosem prosiła by przygotował jej kompiel z pianą.Znajomy pomyślał że to chęć upokorzenia dominacji nad mężem -a okazało się że Ona zabespieczała się by nie wyszedł z psem jak będą podjeżdrzać pod blok :).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Nie 23:40, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja już napisałam,że kobiety kierują się swoistą logiką,najczęściej własną,ale w51 mnie wyśmiał.Mężczyźni na ogół nie są w stanie zrozumieć przewrotności i przebiegłości kobiet,bo to jest niezgodne z ich logiką.I ja tutaj niewiele Ci pomogę,bo też tego nie rozumiem.Ja prosta baba jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 20:56, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ltd napisał: | Ja już napisałam,że kobiety kierują się swoistą logiką,najczęściej własną,ale w51 mnie wyśmiał.Mężczyźni na ogół nie są w stanie zrozumieć przewrotności i przebiegłości kobiet,bo to jest niezgodne z ich logiką.I ja tutaj niewiele Ci pomogę,bo też tego nie rozumiem.Ja prosta baba jestem |
O ... przepraszam.
Ja nie mam nic przeciwko inteligencji kobiet ale uwazam, że powinny ją w swoim dobrze pojetym interesie ukrywać przed swoimi partnerami, natomiast silnie .. uwypuklać inne przymioty swego jestestwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 21:06, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Lepszy seks dzięki szpilkom?
Jak informuje "Daily Mail", naukowcy sugerują, że noszenie szpilek przez kobiety może podnieść satysfakcję, jaką odczuwają podczas uprawiania seksu.
[link widoczny dla zalogowanych]
No proszę, nie dosyć, że zdobią to jeszcze podnoszą ... sprawność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 23:31, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Noszenie szpilek ,poprawia atrakcyjność koiety ,uwypukla pewne części ciała ,ale mimo wszystko uważam że chodzenie w szpilkach powinno sie tylko w zależności od okazji i potrzeby .Widze te kobiety 50letnie które chodziły zbyt długo w szpilkach :(.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 12:33, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ahron napisał: | Widze te kobiety 50letnie które chodziły zbyt długo w szpilkach :(. |
To źle widzisz i masz …. pierwszy lepszy przykład z brzegu
[link widoczny dla zalogowanych]
Nigdy jej nie widziałem w … klapkach, a laska jest rocznik 1954 a na dodatek … panienka
Ciekawym, jak by prezentowała się .... Fotyga w takiej konwencji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:23, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jednak coraz częściej się zastanawiam nad słowami piosenki "Pij stare wino które ma trzysta lat i szalej za dziewczyna która ma 18ll"......... a może to stara piosenka i głupia ............... Hmmmmm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Czw 0:06, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | O ... przepraszam.
Ja nie mam nic przeciwko inteligencji kobiet ale uwazam, że powinny ją w swoim dobrze pojetym interesie ukrywać przed swoimi partnerami, natomiast silnie .. uwypuklać inne przymioty swego jestestwa. |
Taaak?? A,na przykład,jakie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Czw 0:15, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Z tymi szpilkami to o co Wam chodzi? Tak w ogóle... Bo chyba nie rozumiem Znam kobiety,które całe życie w szpilkach chodziły i jakoś nie widzę defektów w ich figurze tym,akurat,spowodowanych. Sama z nich nie zrezygnuję(choć do dziś nie wiedziałam,dlaczego je tak lubię),chyba,że mnie odwiedziesz od tego pomysłu,Ahronie,logicznymi argumentami.Noszę je z upodobaniem na codzień,chyba,że w teren idę ;-)
Ps.A'propos tego przysłowia,to moja mama zawsze powtarzała,że "stare to są dobre skrzypce i wino,i nic więcej"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 2:19, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Z tymi szpilkami -to czasami nastepuje szkrzywienie kregosłupa,jako że zawodowo jakby przygladam się kobietom i widze ich jakby wiecej ,to zauwazyłem tą wadę szpilek ,ale jeżeli u Ciebie nic sie nie dzieję możesz ignorować moją uwagę .
Co do inteligencji kobiet ,mam trochę inne zdanie niż W51-mi ona zupełnie nie przeszkadzała ,miałem okres w życiu gdzie moje kobiety były starsze odemnie -ja poprostu się od nich uczyłem -myślę że mi to żadnej ujmy nie przynosi .Natomiast z czym nie dałbym sobie rady to gdyby zarabiała wiecej odemnie ,lub gdyby jej pozycja społeczna i zawodowa była wyższa od mojej -no poniekąd to jest oznaka inteligencji.
Jeżeli chodzi o inteligencje strikto -to ja raczej mam awersje na głupotę .
Ale podsumuwując -to nasze dywagowanie -to psu na budę i tak załatwiają wszystko HORMONY.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 9:52, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie co?
Tak się zastanawiam, czy Wy aby … pogłębiliście temat rozwijając podanego linka
Przecież problem, przepraszam, bo właściwie zaleta w tym przypadku szpilek, nie dotyczyła ich wpływu na ewentualne wady postawy ale na ich … dobroczynny wpływ na udane życie sexualne.
Ahron napisał
Ja jednak coraz częściej się zastanawiam nad słowami piosenki "Pij stare wino które ma trzysta lat i szalej za dziewczyna która ma 18ll"......... a może to stara piosenka i głupia ............... Hmmmmm
Osiemnastki … hmmmmm
Szaleć ewentualnie można, tak jak za każdą ładną i pożyteczną rzeczą, ale wiązać się … w żadnym wypadku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 19:55, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No proszę i wychodzi na to, nie doceniam inteligentnych kobiet a jest przecież zupełnie odwrotnie o czym już zresztą pisałem.
Jednakże rozpatrując problem poprzez pryzmat układów damsko-meskich to moim zdaniem, inteligencja kobiet nie tylko nie ułatwia im życia w sferze uczuć a wręcz je komplikuje.
Weźmy problem tzw. „magisterek” tzn. dziewcząt, które choćby z racji swego wykształcenia są wyposażone co najmniej w inteligencję nabytą. Są wrażliwe, oczytane i mają głowy nabite wszelakimi ideami i wzorcami doskonałości a ponadto chcą być za wszelką cenę niezależne cokolwiek to nie znaczy.
Na każdym kroku demonstrują tę swoją niezależność i to jest ich podstawowy błąd, albowiem żaden chłop świadomie i z czystej zasady nie zaakceptuje ... trwałego związku, w którym nie będzie uznawany jako ... pan, mąż i władca.
Skutek tego jest taki, że osiadają na przysłowiowym koszu lub walą się ich związki.
I dlatego jeszcze raz powtórzę i możecie myśleć o mnie co chcecie ale cenię inteligencję kobiet .... w robocie i towarzyskich przepychankach jako naturalny czynnik, że tak powiem nakręcający.
Nie mniej uważam, że inteligentna kobieta nie powinna deklarować jednoznacznie swojej niezależności.
Bo to jest wbrew ....jej żywotnym interesom.
Tisze jedziesz, dalsze budiesz ... jak mawiają Rosjanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Czw 21:48, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | Weźmy problem tzw. „magisterek” tzn. dziewcząt, które choćby z racji swego wykształcenia są wyposażone co najmniej w inteligencję nabytą. Są wrażliwe, oczytane i mają głowy nabite wszelakimi ideami i wzorcami doskonałości a ponadto chcą być za wszelką cenę niezależne cokolwiek to nie znaczy.
Na każdym kroku demonstrują tę swoją niezależność i to jest ich podstawowy błąd, albowiem żaden chłop świadomie i z czystej zasady nie zaakceptuje ... trwałego związku, w którym nie będzie uznawany jako ... pan, mąż i władca. |
Z ideałów,drogi w51,się wyrasta A na niezależność trzeba sobie ciężko zapracować.
Poza tym może przeczytaj jeszcze raz ten artykuł:
Pani Montemayor podkreśla wreszcie, że "miłość ma swoją cenę - człowiek traci wolność i staje się zależny od drugiej osoby".
Jak widzisz,tę osławioną niezależność łatwo utracić.
Ja cały czas mam wrażenie,Wojtku,że Ty piszesz o jakichś niedojrzałych emocjonalnie facetach,na dokładkę zakompleksionych,którzy nie są w stanie zaakceptować partnerskiego związku,a jedynie taki,który jest oparty na przewadze sił (ich przewadze,oczywiście).A to już mi się brzydko kojarzy z przemocą.
Przecież świat jest pełny inteligentnych,mądrych i dojrzałych facetów,którzy znają swoją wartość i nie muszą sobie jej podnosić kosztem swojej głupszej,gorzej wykształconej żony,która będzie mu posłuszna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 22:59, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ltd napisał: | Ja cały czas mam wrażenie,Wojtku,że Ty piszesz o jakichś niedojrzałych emocjonalnie facetach, na dokładkę zakompleksionych, którzy nie są w stanie zaakceptować partnerskiego związku,a jedynie taki,który jest oparty na przewadze sił (ich przewadze,oczywiście).A to już mi się brzydko kojarzy z przemocą. |
No proszę i doigrałem się sugestii jakokoby bym był krypto ...zamordystą.
Ale to nadinterpretacja Ago.
Ja tylko piszę o oczywiście oczywistych ... obiektywnych, czyli czy to się komuś podoba czy nie .... prawach wynikających z natury facetów.
Żaden normalny facet nie zaakceptuje ingerencji nawet najbardziej inteligentnej i najbardziej kochanej kobiety, w obszary stanowiące domenę mężczyzn, oraz nie zmusi tegoż faceta na świadome przekroczenie granic tejże domeny. Wprawdzie możliwy jest jakiś kompromis, ale w gruncie rzeczy na dłuższą metę może być nie do zniesienia. I to w odniesieniu do obu stron.
Ltd napisał: | Przecież świat jest pełny inteligentnych,mądrych i dojrzałych facetów,którzy znają swoją wartość i nie muszą sobie jej podnosić kosztem swojej głupszej,gorzej wykształconej żony, która będzie mu posłuszna. |
I znów nadinterpretacja bo wcale takowej tezy nie postawiłem.
A tak w ogóle, cóż to znaczy ... partnerstwo, wobec znów jakże różnych obiektywnych cech psychofizycznych przynależnych obojgu płciom?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 23:51, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ltd -W51chciał tylko zwrócić uwagę że nie tylko zaletu umysłu u kobiety są ważne :),w czym pewnie szyscy troje mamy podobne zdanie :).
Ale do polemiki takie prowokacyjne zdanie jest ok ,jednak On napewno tak nie mysli .(bez kadzenia i męskiej solidarności ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ltd
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mój świat
|
Wysłany: Pią 0:58, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | No proszę i doigrałem się sugestii jakokoby bym był krypto ...zamordystą.
Ale to nadinterpretacja Ago.
Ja tylko piszę o oczywiście oczywistych ... obiektywnych, czyli czy to się komuś podoba czy nie .... prawach wynikających z natury facetów.
Żaden normalny facet nie zaakceptuje ingerencji nawet najbardziej inteligentnej i najbardziej kochanej kobiety, w obszary stanowiące domenę mężczyzn, oraz nie zmusi tegoż faceta na świadome przekroczenie granic tejże domeny. Wprawdzie możliwy jest jakiś kompromis, ale w gruncie rzeczy na dłuższą metę może być nie do zniesienia. I to w odniesieniu do obu stron. |
Ależ ja Ci nic takiego nie sugerowałam
I zapewniam Cię,że żadna mądra kobieta nie będzie "ingerować w obszary stanowiące domenę mężczyzn" i nie będzie go do niczego
zmuszać.Coś za dużo mamy własnych domen,żeby się jeszcze obarczać dodatkowo męskimi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|