Forum ŚWIATOWID Strona Główna ŚWIATOWID
czyli ... obserwator różnych stron życia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Słynne sceny w małym starym i nie tylko.... kinie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> SZAŁ UNIESIEŃ czyli ....jak patrzeć na dzieło sztuki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 0:05, 05 Lut 2008    Temat postu:

Sam fakt że ten film wspominamy ,jest juz znamienny ,od tamtej pory nakrecono wile mocniejszych filmów ,których nikt nie pamięta.
A wiek artysty nie ma wielkiego znaczenia ,Mozart żył bodajże 33lata ,a okrzyknieto go geniuszem wszechczasów w muzyce -nie chcę tu porównywać talentów.Polański nakrecił Nóż w Wodzie też jako młody reżyser,a ile żył Aleksander Macedoński.

Nie chodzi mi o przekonywanie do swoich racji ,ale o wymianę pogladów indywidualny punkt widzenia i tylko tyle ,ja też tego filmu w szczegółach nie pamietam ,ale problem utkwił mi w głowie. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 10:53, 05 Lut 2008    Temat postu:

Jestem naprawdę jestem w trudnej sytuacji podejmując dyskusję, mając blade pojęcie o filmie, bo przecież diabeł tkwi w szczegółach.
Ale daleki jestem od totalnej negacji wartości tego filmu nie mniej :

Ahron napisał:
W51
A ja się zawsze zastanawiam nad kobiecą psychiką ,myślę że w tym filmie bohaterka ujawniła suczą cząstkę swojej duszy ,chciała być wzieta przez silego faceta ...... .Ona chciała być SUKĄ samca alfa.Z chwilą gdy Brando okazał się zwykłym facetem -straciła dla niego całkowite zainteresowanie .W filmie była pokazana zwirzecość natury naszego gatunku ,tak kobiety jak i męzczyzny


a nadto :

Ahron napisał:
Nic tak nie przyciąga mężczyzn jak zepsuta kobieta”


To Twoje słowa Ahronie.
I być może to jest właśnie klucz do sukcesu tego filmu? Think

Z tą jednak uwagą, że bohaterka wcale nie musiała być zepsuta ale tylko nadmiernie … uzależniona od sexu Very Happy a nadto niedojrzała jak dziecko, które odrzuca zabawkę, która przestała go już interesować.

Nie mniej na poziomie pewnej ogólności uważam, że … jej problem poruszany w filmie tak jak Ty go postrzegasz, jest w istocie … marginalny, bo dotyczy … minimalnej liczby kobiet. Niestety Sad

A … samce gonili do kina, aby se to … przynajmniej pooglądać, a chcąc mieć alibi, okrzyknęli film …arcydziełem. Cool
A co do zwierzęcości naszego gatunku to raczej nic nowego, albowiem rzecz jest poza dyskusją … moim zdaniem

A co do „ Noża w wodzie” … problem stary jak świat, czyli przepięknej kobiety … znudzonej perfekcjonizmem męża /może poza tą jedną może najważniejszą właśnie dziedziną/ Dancing oprawiony równie przepięknymi zdjęciami i takową muzyką Komedy. Anxious

Ale wspomniana dziedzina widać miała znaczenie decydujący dla owej kobiety i dlatego jako człowiek … liberalny, nie robiłbym jej z tego powodu wyrzutów. Cool
Ale po sprawiedliwości, taki problem można a nawet należy odwrócić, albowiem jest bardziej reprezentatywny dla …doli człowieczej Razz

I nie traktuj moich opinii osobiście Ahronie, albowiem wiesz przecież, że … de gustibus … Very Happy

Pozdrawiam Łapka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 19:40, 05 Lut 2008    Temat postu:

"Nóż w wodzie" Romana polańskiego

cuuuuuuuudowna Jolanta Umecka Very Happy Anxious i skrót fabuły jednego z internautów

Cierpki dramat psychologiczny, obnażający niecność moralną konsumpcyjnego egoizmu zamożnego dziennikarza, cynizmu dziewczyny i pozerstwa studenta, przypadkowo spotykających się podczas weekendu. Andrzej, znajomy dziennikarz sportowy, jedzie na weekend z żoną. Po drodze zabierają młodego autostopowicza. Zabierają go też na pokład jachtu. Andrzej stara się go olśnić pozycją materialną, doświadczeniem życiowym, a także żoną. Z kolei autostopowicz drwi z lansowanego i realizowanego chłopca, dochodzi do sprzeczki, w czasie której chłopak upada do wody. Andrzej nie może go odnaleźć, płynie więc do brzegu, by zawiadomić milicję. Tymczasem chłopak nie utonął, wraca na jacht, gdzie dochodzi do zbliżenia z Krystyną... . rankiem Krystyna płynie do przystani, chłopak po drodze wyskakuje na brzeg. Andrzej bał się zawiadomić milicję. Krystyna przyznaje się, że go zdradziła, w co on nie chce uwierzyć

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

To wszystko prawda, ale czy dziewczyna była cyniczna.
Moim zdaniem nie Think

Łapka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 21:03, 05 Lut 2008    Temat postu:

Móż w wodzie -zgrabnie nakręcony ,ale czy pokazuje prawdziwą sytuacje ,czy posługuje się stereotypem -uważam że streotypem i to marnej jakości,co
prawda jest tu element szantażu strachu ,ale czy naprawdę sytuacja mogła by w rzeczywistosci wyrwać się do tego stopnia z pod kontroli -dojrzałego faceta -watpię.

1,Czy dojrzały i dobrze ustawiony facet ,stara sie olśnić studenta swoją pozycją ?-Raczej ma go w dupie ,jeżeli chłopak mu sie podoba jest miły,jezeli chłopak drwi z jego osoby -jest dalej miły ,ale chłopaka wysadza "za zakretem".
2.Czy dojrzałemu facetowi -młody chłopak może zagrozić w czymś intelektualnie ,albo fizycznie-nie ma takiej opcji ,40latek nawet bzyka lepiej niz 20latek-tymbardziej że to dojrzały facet który odniósł już jakiś sukces i obojetnie czy za komuny ,czy w innym ustroju -ten chłopak przy nim to JESZCZE mniej niż zero.
3.Czy żona(kobieta) zamożnego faceta ryzykowała utratę jego przychylności -raczej w to watpię.Bliższa jest mi opcja że zapytala by sie go czy może przelecieć studencika i czy nie będzie miał nic przeciwko temu.

Ale i tak film mi sie podobał i wskazywał na talent Polańskiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ltd



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój świat

PostWysłany: Wto 21:31, 05 Lut 2008    Temat postu:

Ahron napisał:
1,Czy dojrzały i dobrze ustawiony facet ,stara sie olśnić studenta swoją pozycją ?-Raczej ma go w dupie ,jeżeli chłopak mu sie podoba jest miły,jezeli chłopak drwi z jego osoby -jest dalej miły ,ale chłopaka wysadza "za zakretem".

Jeśli jest dojrzały.Tylko teraz faceci dojrzewają po 50-tce*/*
Ahron napisał:
2.Czy dojrzałemu facetowi -młody chłopak może zagrozić w czymś intelektualnie ,albo fizycznie-nie ma takiej opcji ,40latek nawet bzyka lepiej niz 20latek-tymbardziej że to dojrzały facet który odniósł już jakiś sukces i obojetnie czy za komuny ,czy w innym ustroju -ten chłopak przy nim to JESZCZE mniej niż zero.

8-
Ahron napisał:
ron"]ron"]3.Czy żona(kobieta) zamożnego faceta ryzykowała utratę jego przychylności -raczej w to watpię.Bliższa jest mi opcja że zapytala by sie go czy może przelecieć studencika i czy nie będzie miał nic przeciwko temu.

A nigdy w życiu!Co za bzdury wypisujesz?! (przepraszam,nie chciałabym,żeby to zabrzmiało obraźliwie,ale to kompletna bzdura)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ltd dnia Wto 21:36, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ltd



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój świat

PostWysłany: Wto 21:40, 05 Lut 2008    Temat postu:

[quote="Ahron"]
2.Czy dojrzałemu facetowi -młody chłopak może zagrozić w czymś intelektualnie ,albo fizycznie-nie ma takiej opcji ,40latek nawet bzyka lepiej niz 20latek-tymbardziej że to dojrzały facet który odniósł już jakiś sukces i obojetnie czy za komuny ,czy w innym ustroju -ten chłopak przy nim to JESZCZE mniej niż zero.
[-/quote]
Czemu ja się tak męczę nad tym postem?
Pod punktem drugim miało być po prostu Anxious Anxious Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:07, 05 Lut 2008    Temat postu:

Nie wiem o co Ci chodzi ,czy sie zgadzasz ,czy jestes przeciwna?

Ale to moje subiektyne zdanie ,oparte na obserwacji świata i ludzi ,nie musisz się zgadzać :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ltd



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój świat

PostWysłany: Wto 22:25, 05 Lut 2008    Temat postu:

Absolutnie się nie zgadzam.Żadna kobieta nie zapyta swojego męża,czy może przelecieć studencika.Chyba,że będzie jej zależało na tym tylko,żeby faceta pognębić.Jeśli będzie miała ochotę,to po prostu to zrobi tak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:37, 05 Lut 2008    Temat postu:

Ltd-mylisz się ,ale to ty żyjesz w lepszym świecie nie ja .
Są rózne światy ,co w jednym jest niedopuszczalne w innym nie budzi żadnych emocji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ltd



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój świat

PostWysłany: Wto 22:44, 05 Lut 2008    Temat postu:

Ahron napisał:
Ltd-mylisz się ,ale to ty żyjesz w lepszym świecie nie ja.

Być może się mylę,więc wytłumacz mi to,proszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 23:21, 05 Lut 2008    Temat postu:

Ahron napisał:
1,Czy dojrzały i dobrze ustawiony facet ,stara sie olśnić studenta swoją pozycją ?-Raczej ma go w dupie ,jeżeli chłopak mu sie podoba jest miły,jezeli chłopak drwi z jego osoby -jest dalej miły ,ale chłopaka wysadza "za zakretem".


To jest całkiem możliwe, że stara się ... olśnić, zwłaszcza jeżeli jest urodzonym ... pozerem, a jego partnerka wykazuje zainteresowanie potencjalnym rywalem Very Happy


Ahron napisał:
2.Czy dojrzałemu facetowi -młody chłopak może zagrozić w czymś intelektualnie ,albo fizycznie-nie ma takiej opcji ,40latek nawet bzyka lepiej niz 20latek-tymbardziej że to dojrzały facet który odniósł już jakiś sukces i obojetnie czy za komuny ,czy w innym ustroju -ten chłopak przy nim to JESZCZE mniej niż zero.


Wszystko fajnie, ale pomyśl co się dzieje w sytuacji, kiedy facet z tych czy innych powodów, nie jest w stanie sprostać .... zapotrzebowaniu partnerki

Ahron napisał:
3.Czy żona(kobieta) zamożnego faceta ryzykowała utratę jego przychylności -raczej w to watpię. Bliższa jest mi opcja że zapytala by sie go czy może przelecieć studencika i czy nie będzie miał nic przeciwko temu.


Ahron .... nie wątp.

Świat jest przepełniony żonami zamożnych facetów, które świadomie lub podświadomie szukają ... nowej szansy. Dancing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 23:48, 07 Lut 2008    Temat postu:

Powiększenie / Blow-Up) Michelangelo Antonioni
Młody fotograf, poszukując atrakcyjnych tematów na sesję zdjęciową, wybiera się pewnego razu do miejskiego parku. Dostrzega tam piękną nieznajomą w towarzystwie znacznie starszego mężczyzny. Zaintrygowany urodą dziewczyny i niezwykłością otoczenia robi kilka ukradkowych fotografii. Efekty pracy w plenerze okazują się bardziej interesujące, niż mógł przypuszczać.
Tego samego dnia w jego domu zjawia się kobieta, uwieczniona na fotografii (Vanessa Redgrave). Kategorycznie żąda wydania filmu. Przystaje nawet na propozycję pójścia z nim do łóżka, byle tylko otrzymać negatyw. Thomas daje jej inny film. Po jej wyjściu wywołuje zdjęcia. Kolejne powiększenia pokazują, że nieświadomie uwiecznił morderstwo.
Powrót do miejsca w którym robił zdjęcie owocuje odnalezieniem w krzakach zwłok mężczyzny.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 20:19, 12 Lut 2008    Temat postu:

„Żądło” The Sting

[link widoczny dla zalogowanych]

Rozgrywająca się w latach trzydziestych, misternie skonstruowana akcja komedii opowiada o drobnym, ale ambitnym oszuście i "weteranie szwindli". Bohaterowie chcą zemścić się na gangsterze, który zamordował członka ich gangu. Sposób, w jaki oszuści "użądlą" swojego wroga, czyni film jedną z najlepiej opowiedzianych historii z zaskakującym zakończeniem.

Niewątpliwą przyczyną powstania Żądła (fatalne, zbyt dosłowne tłumaczenie oryginalnego Sting? przekręt) był oszałamiający sukces stylizowanego na western wcześniejszego filmu Hilla Butch Cassidy i Sundance Kid. Twórca ?Rzeźni nr 5? w rolach głównych ponownie obsadził sprawdzony już duet gwiazdorów, prywatnie przyjaciół, Redforda i Newmana. Kolejny raz postanowił złożyć hołd staremu kinu, tym razem popularnemu w latach 30. nurtowi gangsterskiemu. Akcję ulokował w Chicago, a bohaterami uczynił parę przestępców, którzy w wielkim stylu ?wkręcają? wpływowego mafijnego bossa. Warto jednak zaznaczyć, że wszystko, co oglądamy na ekranie potraktowane jest z przymrużeniem oka ? najistotniejsza jest bowiem dobra zabawa, zarówno widzów, jak i twórców, którzy w brawurowy i bezpretensjonalny sposób bawią się w kino.




Żądło jest bezdyskusyjną klasyką filmu. W dodatku klasyką, którą niezmiernie przyjemnie i bez wysiłku się ogląda. Nie trzeba znać historii kina lat 30., aby doskonale bawić się na projekcji - niezwykle wciągająca, zawikłana ale klarownie opowiedziana fabuła momentalnie wciąga i oferuje całe mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji (scena finałowa!). Reżyserowi udała się wysmakowana estetycznie stylizacja retro, co owocuje dodatkową satysfakcją płynącą z obcowania z filmem. Hill ma niemal niekończącą się liczbę znakomitych pomysłów, które zaowocowały aż 7 Oscarami, w tym dla najlepszego filmu i reżysera.

W tle brawurowej intrygi rysuje się przyjaźń dwójki bohaterów, którą przekonująco i ujmująco przedstawiają Redford i Newman. Jest to relacja zbudowana na przeciwieństwach ? niedoświadczony i chłopięcy Johnny uczy się przestępczego fachu pod okiem wytrawnego i emanującego dojrzałą pewnością siebie gracza, jakim bez wątpienia jest Henry. Potrafi on bez emocji przewidzieć i przeanalizować każdy ruch przeciwnika, ale też odpowiednio ustawić względem niego swych protagonistów. Redford i Newman pod okiem Hilla stworzyli jedne z najlepszych ról w swych bogatych karierach ? doskonale wpasowali się w zabawną trawestację i pastisz ogranych motywów, którą zaprezentował ?Żądłem? reżyser.

Z każdego, dopracowanego w najmniejszym szczególe kadru emanuje autentyczna radość, jaką twórcy czerpali z uczestniczenia w tym niezwykłym filmie. Sam Redford wielokrotnie podkreślał, że w dniu wypłaty czuł się głupio bo praca była dla niego przyjemnością. Z dobrej zabawy twórców powstało niekwestionowane i cieszące się ogromną popularnością arcydzieło. Żądło przywraca wiarę w kino zarówno to przed swym powstaniem (na które nostalgicznie spogląda), jak i po, czego dowodem jest choćby polski Vabank?.


[link widoczny dla zalogowanych]

Siedem Oskarów. Wyjatkowo zasłużonych Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 19:46, 18 Lut 2008    Temat postu:

Nawiazując do zapowiedzi

„Nocny kowboj” /Midnight cowboy/

Joe Buck, młody chłopak z Teksasu, naczytał się o wymagających kobietach ze Wschodniego Wybrzeża. Myślenie nie jest jego mocną stroną, więc pakuję się i bez większych namysłów wyjeżdża do Nowego Jorku.. Bierze oczywiście duży czarny kapelusz, do ręki radio tranzystorowe i chce podbić NY

[link widoczny dla zalogowanych]

Po pierwszej mało udanej próbie zarobkowania (musi sam zapłacić widząc płaczącą kobietę), chce znaleźć agenta, ten oszukuje go i okrada. W końcu jednak obaj się zaprzyjaźniają,

[link widoczny dla zalogowanych]

Jedyne co może spotkać Joe Bucka, młodego kowboja w Nowym Jorku, to ogromny sukces w świadczeniu usług seksualnych bogatym kobietom. Zamiast amerykańskiego mitu zastaje świat zepsucia, naiwności i osamotnienia.

[link widoczny dla zalogowanych]

W tłumie wielkomiejskiej dżungli spotyka Rizzo, emigranta żyjącego na skraju nędzy, który z czasem okazuje się jego jedynym przyjacielem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Podczas rozpaczliwej walki o przetrwanie, na dnie nędzy i upodlenia Joe odkrywa coś zupełnie mu nieznanego: przyjaźń i bezinteresowne oddanie.

Cóż to za przyjemność ...
... obejrzeć kolejny film o męskiej przyjaźni, wielkich, acz niespełnionych marzeniach i radości pomimo wszystko i kowboju, któremu nie wstyd być tym kim lubi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 8:59, 24 Lut 2008    Temat postu:

Absolwent / The Graduale/

[link widoczny dla zalogowanych]

Zmęczony bycie złotym dzieckiem Benjamin Braddock po otrzymaniu dyplomu wraca z uczelni do domu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Z tej okazji rodzice wydają przyjęcie. Tam spotyka panią Robinson.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dochodzi między nimi do romansu - dojrzała kobieta uwodzi młodzieńca.
Jest to trudny związek.

[link widoczny dla zalogowanych]


Pojawiają się kłopoty - o romansie dowiaduje się córka pani Robinson - Elaine, która została wybrana przez rodziców Bena na jego żonę. Ben próbuje początkowo zniechęcić do siebie Elaine, ale wkrótce, ku swemu zdziwieniu odkrywa, iż tak naprawdę jest w niej zakochany.

Cuuuuuuuudowna muzyka Paula Simona i Arta Gurfunkela Anxious Anxious Anxious

A mrs. Robinson rzeczywiście .... grzechu warta tak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 22:13, 03 Mar 2008    Temat postu:

"Cztery wesela i pogrzeb" Four Weddings and a Funeral (1994)

Przedmałżeńskie zawahania
Małżeństwo. To pojęcie jednym kojarzy się z wielkim szczęściem i miłością, innym zaś z niewolą do końca swych dni. Czy małżeństwo to coś złego? Wydaje mi się, że nie. Przecież ślub jest jednym z najpiękniejszych dni w życiu każdego człowieka. To chwila, w której liczy się tylko pan młody i panna młoda, i nikt więcej. Te wszystki uściski ciotek i wujków, zazdrość koleżanek lub kolegów, masa niepotrzebnych prezentów typu komplet naczyń, wazony, zastawy, komplety sztućców. Jednak w tej chwili jest coś niezwykłego i uroczego. Więc może jednak warto zawierać związek małżeński?

”Cztery wesela i pogrzeb” to film, który świetnie pokazuje perypetie zatwardziałego kawalera, dla którego małżeństwo to ostatnia pozycja na liście rzeczy do zrobienia w życiu. Charles był sympatycznym, przystojnym mężczyzną. Jego wdzięk osobisty działał na kobiety jak magnez. Nie mógł się od nich odpędzić. Jednak nie umiał się zaangażować w związek. Chociaż uwielbiał kobiety wolał tzw. ?swobodne układ? bez zobowiązań. Takim sposobem myślenia złamał serca wielu kobiet. Charles nie był jedynym mężczyzną o takich przekonaniach. Wraz z grupką swych przyjaciół stworzył coś w rodzaju "klubu kawalerów", (choć należały do niego także panie), zdecydowanych przeciwników formalnych związków. Wprawdzie czasami Charles zrzucał chłód uczuciowy i niezdolność do wyrażania emocji, ale obserwacje małżeńskich perypetii w jego kręgu towarzyskim raczej utwierdziły go w przekonaniu o wyższości kawalerskiego stanu. Poznając kolejne panie, ewentualne kandydatki na żonę, Charles miał zawsze zbyt wiele wątpliwości, a jednocześnie w głębi duszy pragnął wielkiego, porywającego uczucia. Nie można przy tym nie zauważyć, że spora cześć z jego znajomych dołączał do grona ?żonkosiów?. Uczestnictwo w trzech weselach zmieniło jego życie. Na jednym z nich poznał Carrie- amerykankę, która łączyła swobodę obyczajów z wyjątkową urodą. Charles był nią zachwycony. Jakaś niewidzialna siła przyciągała tych dwoje do siebie. Jednak na drodze ich miłości było wiele przeszkód. Jedną z nich był nieudany związek Carrie i bogatego, o wiele starszego Szkota Hamisha będącego jej bodajże 32 kochankiem. W ostateczności film kończy się wielkim happy endem, gdzie zwyciężyła miłość, a zatwardziały kawaler wreszcie znalazł odpowiednią kandydatkę na żonę.
Na to, aby film można było uznać za dobry składa się kilka rzeczy m.in. obsada. Tu śmiało można stwierdzić, że aktorzy spisali się na medal. W głównych rolach wystąpili: Hugh Grant (Charles) i Andy MacDowell (Carrie). Kolejna para aktorska, która zapisała się w historii kina. Tak jak Bonnie i Clyde czy Christian i Satin te dwójkę zawsze będziemy kojarzyć z filmem ?Cztery wesela i pogrzeb?. Obsada aktorów drugoplanowych również była znakomita. Ich kunszt aktorski był na wysokim poziomie. Głęboko w pamięci zapadnie nam postać Ojca Gerald (Rowan Atkinson, jak zwykle jako przygłup i nieudacznik), Garetha (Simon Callow), Scarlett (Charlotte Coleman jako zwariowana, ekstrawagancka dziewczyna, która nie może znaleźć chłopaka) i jeszcze kilku innych. Każda z tych postaci prezentuje inną, wyolbrzymioną cechę, choć pokazują się tylko w krótkich epizodach są jakby pewnym dopełnieniem, pracują na końcowy efekt filmu. Te wszystkie sceny i dialogi idealnie oddają osobowość każdej postaci. Weźmy np. Charlotte, dla której każde wesela jest możliwością upicia się i znalezienia mężczyzny, który będzie tak samo pijany jak ona i nie będzie patrzył na mankamenty jej urody lub Garetha będącego duszą towarzystwa i bez którego żadne ?dobre? wesele nie może się odbyć. Wszyscy ci bohaterowie są równie ważni, jak Carrie czy Charlie.

/wg webfilm/

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

W scenie pogrzebu Garetta jego partner powiedział :
„Jeśli chodzi o mnie, możecie zapytać, jak ja go zapamiętam. Co o nim sądziłem. Niestety, tu zabrakło mi słów. Wybaczcie mi, jeśli ubiorę własne odczucia w słowa innego znakomitego sodomity, W.H. Audena.
Oto co chcę powiedzieć:”

"Zatrzymajcie zegary
Odetnijcie telefony
Niech już pies nie szczeka
Kość je zdumiony
Uciszcie fortepiany
A przy stłumionym bębnie
Wynieście już trumnę
I wyjdźcie posępnie.
Niech samoloty szybują
Łkając nad domami
Kreśląc słowa na niebie
Nie Ma Go Już Z Nami
Zawiążcie żałobne wstęgi
Na szyjach gołębi
Niech policjant z drogówki
W czerni się zagłębi.
Był mą północą, południem
Wschodem i zachodem
Moim znojem w tygodniu
I niedzielnym miodem
Moim księżycem, nocą
Rozmową i śpiewem
Myślałem, że miłość jest wieczna
Pomyliłem z gniewem.
Niepotrzebne już gwiazdy
Wszystkie je zabierzcie
Księżyc spakujcie
A słońce rozbierzcie
Wylejcie ocean
I zamiećcie lasy
Bo nic już dobrego
Nie będzie po wsze czasy."

Zaś Garett w trakcie wesela jakby przeczuwając własną śmierć, wygłosił mniej więcej taki toast:
... życzę Wam, aby kiedy nadejdzie ta ostateczna chwila, każdy z Was mógł powiedzieć, że był kiedyś kochany. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 20:38, 11 Mar 2008    Temat postu:

E=mc2

Max jest młodym, spokojnym naukowcem, który dorabia do skromnej pensji pisaniem prac magisterskich. Pewnego dnia dostaje zamówienie na napisanie pracy pod ciekawie brzmiącym tytułem"Archetyp sierotki Marysi w świetle współczesnych badań psychologicznych". Zleceniodawcą jest piękna studentka Stella, która okazuje się być dziewczyną groźnego gangstera znanego jako "Ramzes", a ten z kolei zaczyna interesować się Maxem i jego pracą. Ramzes postanawia również zdobyć wykształcenie i żąda od Maxa pomocy w napisaniu pracy doktorskiej. Wspólnie spędzają razem mnóstwo czasu, a wzajemne towarzystwo wpłynie na zmianę postaw życiowych obu mężczyzn. Początkowa obustronna niechęć przerodzi się nawet w nikłą nić sympatii. Niestety pomiędzy mężczyznami stanie Stella, która zaczyna z wzajemnością interesować się Maxem bynajmniej na nienaukowym gruncie...

Świeeeeeeeetna komedia Anxious i kreacja Edwarda Lubaszenki / rola Dziekana czesto .... pod wpływem/ Very Happy ale jak tu nie wypić w takiej rzeczywistości.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

a dalsze fragmenty wg uznania uczestników Łapka

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 21:10, 14 Mar 2008    Temat postu:

Dzisiaj rocznica śmierci Zygmunta Kęstowicza odtwórcy jednej z głównych ról w filmie :

Baza ludzi umarłych Anxious Anxious Anxious Think d'oh!

Akcja filmu rozgrywa się w pierwszych latach po wojnie w Bieszczadach, w bazie transportu drewna. Pracujący w skrajnie trudnych warunkach ludzie, brak samochodów, warsztatów, zupełne odludzie i żadnych

Film opowiada o losach grupy życiowych wykolejeńców, pracujących przy zwózce drzewa w Bieszczadach. Pragną się wyrwać z tego odludzia, muszą jednak pracować nadal, aby zarobić na przyszłe życie. Do bazy przybywa przysłany przez partię Zabawa (Z.Kęstowicz). Namawia pozostałych, aby nie opuszczali bazy. Wraz z nim przybywa jego małżonka Wanda, która szybko staje się obiektem rywalizacji pozostałych. Każdy z nich próbuje wyrwać do miasta, rozpocząć nowe życie. Także Wanda namawia każdego z nich do ucieczki. Dziewiątka (L.Niemczyk) ginie podczas "lewego" kursu, podczas którego chce zarobić na ucieczkę, ginie także Apostoł, przygnieciony belkami drzewa. Starania pozostałych także nie kończą się sukcesem.
Głośny film lat 50. jest poruszającym obrazem życia na marginesie, w społecznym odrzuceniu. Decyzja reżysera, by zakończyć film akcentem gorzkiej, ale jednak nadziei, sprawiła, że Marek Hłasko, będący współscenarzystą filmu, wycofał swoje nazwisko z czołówki.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 16:56, 07 Kwi 2008    Temat postu:

Moskwa nie wierzy łzom/Moskva slezam ne verit (AKA Moscow Does Not Believe in Tears / Moscow Distrusts Tears) (1979)

Wiosną 1981 roku do Oscara za najlepszy film zagraniczny kandydowały m.in. "Sobowtór" Kurosawy i "Ostatnie metro" Truffaut. Tymczasem dość nieoczekiwanie statuetka Akademii powędrowała do Związku Radzieckiego - w ręce aktora i reżysera Władimira Mieńszowa za film o tytule "Moskwa nie wierzy łzom", wyprodukowany w 1979 roku, u schyłku epoki Breżniewa.

Co sprawiło, że Hollywood bardziej zachwyciło się radzieckim melodramatem niż barwną samurajską sagą i bardzo francuską opowieścią o okupacyjnej miłości, wpisanej w życie teatru? Sami Amerykanie nie są zgodni - jedni dostrzegli w filmie Mieńszowa odbicie kina hollywoodzkiego (wymieniano nawet tytuły filmów Joan Crawford z lat 50.), inni - pewien rys realizmu. Znamienne, że realizm ten przejawiał się nie tylko w sferze stosunków międzyludzkich (co w kinie radzieckim rzadkością nie było), ale i w warstwie społecznej (co zwłaszcza wówczas wydawało się kuriozalne). Ów rys, który zresztą stał się źródłem niezwykłej popularności filmu na rodzimym rynku, to zasługa w równej mierze reżysera, współpracujących z nim aktorów (zwłaszcza Wiery Alentowej i Aleksieja Batałowa), jak i scenarzysty Walentina Czornycha. Ten utalentowany dramaturg spróbował wnieść nieco życia w zmurszałą formę socjalistycznego melodramatu. Udało mu się to, gdy kreślił obraz Moskwy lat 50., do której ciągnęła młodzież z całego kraju w poszukiwaniu pracy i miłości. Na chwilę, kiedy mógł nakreślić równie autentyczny wizerunek współczesności, Czornych musiał jeszcze poczekać kilka lat, do gorbaczowowskiej głasnosti.

Akcja filmu rozpoczyna się w 1958 r., a kończy w drugiej połowie lat 70. W okresie tych niemal 20 lat trzy jego bohaterki, młode dziewczyny, mieszkanki hotelu robotniczego, stają się dojrzałymi kobietami ze sporym bagażem życiowych doświadczeń. Autorzy z serdeczną życzliwością, ale i nutką rozbawienia ukazują ich losy, codzienne radości i smutki, nadzieje i rozczarowania. Atutem filmu jest świetne aktorstwo trzech odtwórczyń głównych ról: Wiery Alentowej, Iriny Murawiewej i Raisy Riazanowej, a także Aleksieja Batałowa jako wybranka jednej z nich. Operatorowi Igorowi Słabniewiczowi udało się też stworzyć na ekranie sugestywny obraz Moskwy, zarówno lat 50. jak i 70., z jej modą, obyczajami, charakterystycznym rytmem życia i specyficzną atmosferą. Postacie bohaterek są mocno wtopione w pejzaż stołecznej metropolii, a ich losy ściśle z nią związane. W oczach młodych prowincjuszek Moskwa symbolizuje nowe, lepsze życie, możliwość społecznego awansu, szansę na korzystne małżeństwo. Ich losy potoczą się odmiennie, bo też każda z nich inaczej rozumie szczęście i życiowy sukces i każda innym sposobem będzie próbowała to osiągnąć. W jednym z moskiewskich hoteli robotniczych mieszkają trzy dziewczyny, które przyjechały do stolicy z różnych stron kraju: Katerina, Antonina i Ludmiła. Katia nie dostała się na studia i z konieczności rozpoczęła pracę w fabryce. Koleżanki z pokoju pocieszają ją w zmartwieniu. Wkrótce Antonina, marząca o spokojnym, przeciętnym życiu, wychodzi za mąż za kolegę z pracy, sympatycznego i skromnego Nikołaja. Inaczej widzi swą przyszłość Ludmiła. Ambitna i obdarzona dużą wyobraźnią chce urządzić się w życiu, zrobić karierę, obracać się w wyższych sferach. Sortująca chleby w piekarni dziewczyna przedstawia się jako studentka, polując na bogatego męża. Gdy daleki krewny Katii, profesor, prosi, by pod jego nieobecność zaopiekowała się jego moskiewskim mieszkaniem, Ludmiła przenosi się tam wraz z Katią. Podając się, za namową Ludmiły, za córki profesora, dziewczyny poznają znanego hokeistę Gurina i operatora telewizyjnego Raczkowa. Znajomość ta owocuje małżeństwem Ludmiły z Gurinem i romansem Katii z Raczkowem. Ale gdy operator dowiaduje się niebawem, że dziewczyna jest tylko robotnicą, rzuca ją, choć wie, że Katia jest w ciąży. Kiedy na świat przychodzi córeczka, Aleksandra, Katia może liczyć tylko na pomoc przyjaciółek. Mija 18 lat, w ciągu których wiele zmienia się w życiu trzech bohaterek. Niewzruszona pozostaje tylko ich przyjaźń, której trwałość znów wkrótce docenią. Think

Znakomite połączenie melodramatu i komedii wywoływało uśmiech przez łzy, nikogo nie pozostawiając obojętnym

„Wspaniały film Anxious
Niedoceniany zupełnie i to pewnie tylko dlatego że rosyjski ! Gdyby nosił metkę:prod.USA. miałby wzięcie ogromne.
Żal.”

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Pon 16:57, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 19:05, 19 Gru 2008    Temat postu:

Niemoralna propozycja /Indecent Proposal 1993/

[link widoczny dla zalogowanych]

"Pakt z diabłem?
Diana i David są kochającym się małżeństwem, pełnym marzeń i entuzjazmu. Niestety zaczynają się kłopoty finansowe, mają problemy z pracą i zaczynają być pogrążeni w długach. David wpada na pomysł spróbowania szczęścia w kasynie. Wygrywają sporą ilość pieniędzy, ale nie potrafią się tym zadowolić, tylko nadal pragną wygrać kwotę, która pozwoliłaby na całkowite, a nie częściowe spłacenie długu. Decyzja ta okazuje się błędem, małżonkowie tracą znaczną ilość tego, co mają.

Diana poznaje przystojnego milionera, z którym z mężem nawiązują miłą znajomość. Miłą, dopóki, John nie oferuje miliona dolarów za spędzenie nocy z Dianą.
Zaczynając od strony technicznej, warto zwrócić uwagę na perfekcyjny montaż, zwłaszcza w scenach z kasyna, wysmakowaną, zmysłową wizualność, której kwintesencja jest w scenie miłosnej w otoczeniu banknotów.
Piękna jest także muzyka Johna Barry; pełna delikatnych tonów fortepianu jak i dobór piosenek - Sade czy Roy Orbisona.

Największą uwagę przykuwa Robert Redford jako arogancki, bezczelny, a jednocześnie uczuciowy milioner, jego gra jest spokojna, subtelna, a jednak zapadająca w pamięć. Małżeństwo, przeżywa kryzys finansowy, żona postanawia oddać siebie, tłumacząc, że pamięć o tym minie, a ich życie od tej pory zmieni się na lepsze. I faktycznie jasno tłumaczy Johnowi, że oddaje swoje ciało, lecz nie uczucia.

Z jednej strony intencje Diany wydają się być dobre- chce się poświęcić by zapewnić sobie i mężowi godziwy byt. Druga strona medalu wygląda tak, że kłopoty finansowe małżonków, nie są aż tak poważne by groził im głód, eksmisja. Zgoda na umowę oddania żony przez Davida przypomina transakcję handlową, czym tak naprawdę jest...
Dwuznaczne są motywy postępowań małżonków - co nimi kierowało, autentyczna troska o byt i naiwna wiara w nieprzemijalność ich miłości, czy wyrachowanie?

Czy byli zwyczajnie bezmyślnymi, lecz kochającymi się głęboko ludźmi, czy pozbawionymi moralności i prawdziwych uczuć? Podobnie niejednoznaczna jest postać Johna - wydaje się być prawdziwym szatanem, wodzącym na pokuszenie ludzi, egoistycznym chłopcem wpadającym w szał, gdy nie otrzyma ulubionej zabawki. Jednak z biegiem akcji pokazuje w sobie coraz więcej ciepła, uczuć, jest szczery i prowokuje innych do zmierzenia się z niewygodnymi pytaniami, co także głęboko zastanawia i sprawia, że trudno jednoznacznie negatywnie go ocenić...

Kto jest winny - bezczelny milioner, mąż który wyraża zgodę na postępek żony czy Diana, która niezbyt skutecznie broniła się przed Johnem. "Niemoralna propozycja" zastanawia, a to niezmiennie wielka zaleta dla filmu. "

Fim porusza rzeczywiście baaaaaaaardzo ciekawy problem Think Think Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 22:26, 02 Sty 2009    Temat postu:

Wajda o "Katyniu": TVP zamordowała mój film!

[link widoczny dla zalogowanych]

Szczególnie polecam ... komentarze Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 21:18, 20 Lut 2009    Temat postu:

"Noce i dnie" Anxious Anxious Anxious

Takiej sceny żadna kobieta i nigdy w życiu ... nie zapomni Think

http://www.youtube.com/watch?v=dFMpG_e8360&feature=related


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Pią 21:19, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 9:15, 07 Mar 2009    Temat postu:

"Lecą żurawie" Anxious Anxious Anxious

Film Kałatozowa otwiera i zamyka obraz klucza żurawi lecących po słonecznym radzieckim niebie. Świat nie zatoczył jednak koła, bo żyjący w nim ludzie ponieśli gorzkie konsekwencje swych nieprzemyślanych decyzji.

Borys i Weronika są młodzi, zakochani i planują małżeństwo. Wspólne plany przerywa jednak wybuch II Wojny Światowej. Borys na ochotnika zasila szeregi armii i wkrótce wyjeżdża na front. Jednym ostrym jak lancet cięciem montażowym reżyser zmienia Moskwę: obrazy rozentuzjazmowanych ludzi zastępuje ponury wojenny sztafaż. Bliscy Weroniki giną w bombardowaniu, więc dziewczyna zamieszkuje z rodziną ukochanego. Na cnotę dziewczyny zaczyna dybać Mark – przyrodni brat Borysa. Tymczasem na odległym froncie bohater przedziera się z oddziałem wśród nieustannego ostrzału wroga

http://www.youtube.com/watch?v=8wiEp2uJxcw&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=zHlU_cGR8mQ&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=qXCS9LlBAV0&feature=related

Odrzucając warstwę ... ideologiczną to jest napewno wspaniały film Think


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Sob 13:20, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 21:50, 18 Mar 2009    Temat postu:

"12" Michałkowa

Rosyjska wersja amerykańskiego filmu "12 gniewnych ludzi" niedawno puszczana w TVP

12 epizodów z życia "zwykłych" ludzi, którzy znależli się w meandrach sprawiedliwości, dostosowana do realiów życia w postsowieckiej Rosji.
Wspaniałe czasem patetyczne i dramatyczne , czasem wręcz humorystyczne epizody z ich życia.

Opowieść ...dyrektora cmentarza o przekrętach ... szlachetnym celu.
Niestety ale tylko po rosyjsku

http://www.youtube.com/watch?v=3uj05ndUgJk&feature=related

Warto obejrzeć przy nadarzajacej się okazji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Śro 21:51, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 19:36, 17 Maj 2009    Temat postu:

„Co się zdarzyło w Madison County”
Umiera starsza kobieta, córka i syn są zdziwieni jej decyzją: matka pragnie, by jej zwłoki zostały spalone, a popioły rozrzucone z pobliskiego mostu, który jest atrakcją turystyczną. W zapiskach zmarłej znajdują wyjaśnienie zagadki. Jest tam opis 4 dniowego szaleńczego uczucia kobiety dojrzałej, którego doznała podczas nieobecności męża i dzieci. Jedni określają ten film melodramatem, inni wyciskaczem łez.
Wg mnie jest to historia, która mogłaby się wydarzyć w zdecydowanej większości ... małżeństw.
O ile, byłaby do tego sposobna okazja ... Think
Ale co najlepsze ... dzieci będące już w wieku dojrzałym posiadające własne rodziny, własne problemy w swoich zwiazkach, aczkolwiek zszokowane historią, nie potrafiły ... potępić matki Think

Świetna piosenka z tego filmu Anxious
http://www.youtube.com/watch?v=vqhbug2Db_Q

A to opinia innego internauty : Anxious
Rozum czy czucie?
To pytanie dręczy każdego człowieka, ktory wcześniej czy później będzie musiał się zdecydować na odpowiedź. Głowa czy serce, rozsądek i praktyczność na lata czy szalone przelotne chwile? Czy można o takim czymś dyskutować? Czy można dać jednoznaczną odpowiedź?

Są na świecie zjawiska, których nie da sie opisać słowem, bo zatracają swoją zjawiskowość. Takim zjawiskiem jest ten film. Kolejny raz twórcy ukazują jakie życie potrafi być zawrotne, szalone, ale i statyczne, proste. Po raz kolejny Meryl Streep wyrasta na wyżyny aktorstwa - nie wiem czy to film, teatr, czy samo życie, ale kiedy Francesca, bohaterka grana wlasnie przez Meryl, uśmiecha się - czuję szczęście, płacze - smutek i ból, kiedy zawiesza kartke na moscie - podniecenie i dreszcze, kiedy chwyta za klamke w samochodzie - wszystkie te uczucia sumują sie, aż w koncu, kiedy odlatuje - czuje wiatr... Aktorka doskonale ukazała prostolinijność, dobroć granej przez siebie bohaterki, ktora pod wplywem innego czlowieka doświadcza tego czego pragnie kazda kobieta i kazdy mezczyzna - milości nieograniczonej, porywajacej oraz jednoczącej na wieki. Tak wiec film został rzucony na barki dwom ikonom aktorstwa amerykanskiego Meryl Streep i Clinta Eastwooda (wczesniej moze nie opisalbym go jako "ikona", nawet teraz mam zastrzezenia, ale rolą fotografa udowodnił, ze moze robic cos wiecej niz tylko strzelac z kolta w puszki po fasoli, a jak na koncu dowiedzialem sie ze byl rowniez rezysrem i producentem to bylem totalnie zaskoczony), ktorzy doskonale poradzily sobie ze złożonością swych bohaterów.
Film posiada chyba najpiękniejszą scene pocalunku jaką kiedykolwiek dane bylo mi oglądać na ekranie. Jest to wręcz idealna scena, akt oddający tyle uczuć - od niepewności, strachu przez fascynacje, rozkosz, aż do ulgi i spełnienia. Jest to prawdziwy popis aktorstwa, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 12:56, 30 Sie 2009    Temat postu:

Jest 1945 rok. Do cichego, smętnego miasteczka na pustyni przybywa John. J. Macreedy, jednoręki inwalida wojenny. Chce oddać ojcu nieżyjącego amerykańskiego żołnierza pochodzenia japońskiego, zdobyte przez syna odznaczenie. Natrafia na wrogość mieszkańców miasteczka. Uparty, powoli odsłania tajemnicę skrywaną przez lokalną społeczność. Ojca nieżyjącego żołnierza zabito bowiem tuż po ataku Japończyków na Pearl Harbour. Macreedy nie chce tego tak prostu zostawić. Odkrywa, kto stoi za zbrodnią i doprowadza do aresztowania zabójców.

http://www.youtube.com/watch?v=MhUBH6gpXV8

Świetna rola Spencera Tracy Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 23:08, 09 Lis 2009    Temat postu:

DYREKTORZY
Serial tv
Produkcja: Polska
Rok produkcji: 1975
Premiera: 1975. 12. 16
Dane techniczne: Barwny.

Akcja serialu toczy się w bliżej nie umiejscowionym zakładzie produkcyjnym Fabel, obejmując okres od roku 1957 do 1972. Bohaterami kolejnych odcinków są dyrektorzy tegoż zakładu, kapitanowie naszego przemysłu. Ich działalność, nie pozbawiona błędów, została ukazana na szerokim tle przemian społeczno - obyczajowych zachodzących w kraju, w ścisłym powiązaniu z wysiłkami produkcyjnymi załogi zakładu i nastrojami panującymi wśród personelu technicznego.

http://www.youtube.com/watch?v=ABmEOw90pcQ&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 16:34, 09 Lip 2010    Temat postu:

"Wczoraj, dziś i jutro" tak Anxious Anxious a ja dodam ....zawsze tak Anxious Anxious

http://www.youtube.com/watch?v=vEq4_9OupTA


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Pią 16:37, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 19:40, 03 Lut 2011    Temat postu:

Gwiazda "Ostatniego tanga w Paryżu" nie żyje Think

Maria Schneider mówiła, że nie chciała być gwiazdą, ani skandalizującą aktorką. Zmarła w Paryżu w wieku 58 lat

Maria Schneider, gwiazda "Ostatniego tanga w Paryżu" (1972) Bernardo Bertolucciego, w którym, jako 19-latka, miała skandalizujące sceny erotyczne z Marlonem Brando, zmarła w tymże mieście na raka. Miała 58 lat.

Mówiła w wywiadach: „Gdy czytałam »Ostatnie tango w Paryżu « nic mnie w nim nie niepokoiło. Nie chciałam być gwiazdą, ani skandalizującą aktorką, po prostu chciałam być w kinie. Dopiero później uświadomiłam sobie, że zostałam kompletnie zmanipulowana przez Bertolucciego i Brando”.

Była córką popularnego francuskiego aktora Daniela Gélin, którego jednak widziała w życiu tylko trzy razy. W wieku 15 lat debiutowała w teatrze.

Była osobą konfliktową, miała problemy z alkoholem i narkotykami. Luis Bunuel wyrzucił ją po kilku dniach kręcenia "Mrocznego przedmiotu pożądania" (1977), w którym miała grać Conchitę uwodzącą Fernando Reya.

W linku sceny i zdjęcia aktorki ....

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 21:04, 04 Mar 2011    Temat postu:

Irena Kwiatkowska

Niezapomniana rola mamy nastolatka w "Wojnie domowej"

http://www.youtube.com/watch?v=es_piieq91w&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> SZAŁ UNIESIEŃ czyli ....jak patrzeć na dzieło sztuki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin